Według Twojej teori Skoq i Preta, to PW jest wogóle pozbawiony sensu. Na turniejach, praktycznie nie grywalny (a jest karta wyjątkową), skoro za jej pomocą nie mozna zdobyć PZ.
Powinno mieć znaczenie kogo jest w danej chwili wojownik, bo to on atakuje., a nie gracz.
I chocby Pret, miał peknąć jak bańka mydlana, to ja napewno nie zgodze się z waszą filozofią PW.
Jeżeli wojonik nadal zostaje pod kontrolą innego gracza, to powinien zdobyć za jego pomocą PZ gdy atakuje mnie w puszkę lub gdy zabija mojego wojownika. Moim zdaniem Muleq ma rację !!!