Moje odczucia co do zaproponowanych zasad:
1. Możemy ustalić grę na jednej sztuce discardu - w sumie przy 5 przywołaniach zaklęcia i drugiej szansie nie robi to różnicy w taliach na discardzie i wróżbie. lepiej chyba zastanowić się nad banem wróźby (byłbym za... po zagraniu nie ma już gry - chyba, że się nie myśli, jak ja przy grze z Pakiem
)
2. Jestem jak najbardziej za zasadą o zagrywaniu kart w trakcie walki przedstawiona przez Lecha - odkąd znów gram to właśnie zagrywanie inspiracji podczas walki wydaje mi się najbardziej bez sensu. niby bedzie troche mniej opcji, ale sytuacja "normalniejsza".
3. Po turnieju przyszły mi też na myśl 2 inne sugestie:
a) ograniczenie lutków (aka gra z lechem - przy słabym początku z jednej strony potem nie ma szans odwrócić sytuacji przy większej ilości lutków na stole)
b) usuwanie z gry zakłóceń lączności - grałem tak jeszcze za starych czasów i uważam, że też była to dużo "normalniejsza" sytuacja - po pierwsze trzeba mocniej kombinować, co zakłócić, po drugie wszystkie inne karty zakłócające są usuwane, po trzecie zakłócenie karty usuwanej z gry, gdy zakłócenia sa tylko odrzucane jest nieco przegięta, a po czwarte przy 5 sztukach play it again i sposobności zdarzają się gry "zakłócę Ci wszystko" - trochę psuje zabawę z gry, jak siedisz i nic nie możesz zrobić