Pozostałe > Warzone

Niezapomniane bitwy ;)

(1/4) > >>

cthulhu:
Tak jak w temacie ;) bitwy, które utkwiły nam w pamięci, niezapomniane zagrania itp ;)
no chwalcie się jak tam to wygląda u was ;) w końcu nie samymi kartami człowiek żyje ;)
Może zaczne :D bitwa z Fatherem - moi cybersi kontra jego legion. Rozgrywka na spory koszt, mieliśmy młocić cały wieczór...tyle, że pierwsza salwa z Haubicy (nie miała prawa trafić!!!! - piepszony rozrzut!!!!) zmiotła mi pół armii  :o dziwne uczucie, gdy po pierwszym ruchu przeciwnika przegrywasz bitwę...a gra skończyła się ze 3 tury później....
W pamięci utkwiła mi też seria zwycięstw nad Katim ;) ja grywałem wtedy plemiennymi, on korporacjami. Przez tydzień smigaliśmy do mnie na działkę, rozgrać jakąś potyczkę ;) i te słowa Katiego przy rozstawianiu wojska..."teraz już na pewno wygram" :D :D

Kati:
Pieprzeni plemieńcy  >:(

pojedynek gigantów, dwaj ostatni giganci na stole, Bob Watts Vs. hurrican'e, starcie gigantów salwa łazika i Bob ranny, salwa Boba i łazik ledwo co dyszy :) ale ostatecznie pojedynek zakończył się śmiercią Boba, ale walka i tak była piękna. To co chtulhu, kiedy znów gramy?? nabrałem ochoty na mae co nieco :)

pretorianstalker:
Ja na razie mam za sobą dopiero dwie gry testowe ;) Mam tu na myśli to, ze były one poświęcone poznawaniu zasad i wiele z zasadami wpsólnego nie miały. Np ostatnio jeden Machinator wyciął połowę mojego Bractwa. W jednej turze zabiłby cały oddział Mortyfikatorów gdyby nie całkowita porażka przy rzucie. Okazało się, że był nielegalnie dopakowany ;)

cthulhu:
Moja pierwsza bitwa w Wazona to była tak naprwadę jedna wielka gra testowa :) kumpel przyleciał z podręcznikiem 1ed i rzucił króto: gramy :D ja zasad nie znałem wcale, on przeczytał połowę, ale komu by to przeszadzało ;) krótko wytłumaczył o co kaman i ogień :) bitwa z pominięciem większości zasad, graliśmy tylko na modele pojedyńcze, a testy ograniczyliśmy do trafienia i pancerza :) ale grało się luks :D a i te modele potworzone z klocków Lego...poezja :D
to było jakieś 10 lat temu...

Kati sytuację pamiętam, ale nie kojarze kto grał wtedy? Ty Imperialem na mój Capitol? a co do grania, to pewnie tak jak Father mówił - 13 u niego;) już się nie mogę doczekać tych okrzyków:
"trafiłem, zabiłem, wygrałem!" i nieśmiertelnego "NIE TURLAŁA SIĘ!!!!!"  8)  8)  8)

 

Kati:
 ;D kultowy tekst ;D;D;D i nikt tak nie podkręcał kostki jak Puki :D

a wtedy to ja grałem Capitolem na twój Imperial

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej