Czytające te słwa:
Skoq - "(...) kombinacje z C, U, R to moim zdaniem tematy tylko na turniej "poboczny", zamiast drafta, a nie na turniej rankingowy"
To dostaje bólu brzucha ze śmiechu. Uważam, że rozwarzania Lapsona na temat kombinacji C, U i R katami są jak najbardziej rozsądne. Powiem szczerze, po przeglądnięciu kilku tali zwycięzców poprzednich turnieji - można grać i wygrać turniej nie faszerując go kartami wyjątkowymi i rzadkimi. W takim turnieju chciałbym zagrać. To co widze w taliach to prawie 50/50 to karty wyjatkowe i rzadkie. A to co niektórzy dostają gęsiej skórki, bo może Laposon wprowadzi (miejmy taką nadzieję, że tak) jakieś ograniczenia na wyjątki i rzadkie karty. Budowanie tali w systemie dwunastkowym i zwycięstwo nią, to jest sztuka, bo nafaszerowanie go wypasionymi kartami w różnych wersjach językowych, to żadna frajda.
W dwunastowych taliach tak nie poszaleje się. Tu zwycięstwa nie zapewnią same karty. Trzeba też ruszyć głową. Lapson wprwadź zasady turniejowe z 1996r. a zobaczysz, że nie przewidzi się zwycięzcy turnieju. Jedno będzie pewne, nie wygra go osoba, która nie umie grać powszechnymi kartami i nie potrafi złożyć talii w jednym języku. Bo większośc jest tworzona w kombilacji polsko i angielsko języcznych kart. Temat mortyfikatora już pomijam. Bez niego też można by zagraći, bez promo również. Placówka jest wypas, to niech zostanie. Panowie rozwarzcie turniej na zasady z 1996r. wtedy zmierzycie się z nowymi graczami, bo tak pojedynki będziecie toczyć tylko we własnym gronie, a Lapson nie będzie musiał zastanawiać się czy na turnieju będzie 8 - 10 graczy. Napewno będzie ich więcej.
Pozdrawiam