Wcale nie unikałem walki - atakowałem, by potem (dzięki Chaosowi Na Polu Bitwy) rzucić Całun
A co do wredoty talii Snake'a - sami sobie (ja bardzo, bo Hałbica stała i się kurzyła) jesteśmy winni, ze daliśmy dorobić się tych kilkuset PA przeciwnikowi który na PA oparł działanie kluczowych kart w talii
Nauka na przyszłość - Bombardowanie Strategiczne w talii/rezerwie i w ogóle - lepsze zwracania uwagi na karty Umocnień w grze
Co do mojej talii - wszyscy wojownicy "..... z Callisto" i dodatki - w tym Pierwsza Poprawka do leczenia Zdobywców z Callisto jak Intruz był w grze
Ogólnie fajnie się grało ale talia do odchudzenia do tych 100 kart z zasad warszawskich bo się trochę klinowałem na ręce...