Tylko jest jedna problematyczna kwestia
Winter nigdy nie odróżniał WŁAŚCICIELA od KONTROLERA, mimo to, że na niektórych kartach raz wykorzystywano jeden zwrot, a na innych drugi. Gdzieś ustalaliśmy, że jednak te dwa zwroty odróżniamy - było to w kwestii Po namyśle i Hasty Getaway boddajże - na jednym jest, że karta wraca do ręki kontrolera, a na drugim, że do właściciela.
Winter nakazał odrzucać kartę za każdym razem gdy trafiała do ręki kogoś kto nie był jej włascicielem. Np: Przeprogramowanie -> Przegrupowanie i karta zamiast do ręki trafia na discard oryginalnego właściciela
Było to trochę dziwne i dlatego gdzieś już tam pisaliśmy, że będziemy rozdzielać te dwie sprawy.
Jeżeli podwójna jest więc w grze, jest ona tą samą kartą WOjownika, która leży u przeciwnika - jest to karta, któej właścicielem jest przeciwnik, a my tego wojownika możemy kontrolować. W takim wypadku mimo, że jest to ta sytuacja: And it is your warrior, so you can mess with your warrior as much as you want - to jesteśmy tylko kontrolerem, co nie do końca pozwala nam zagrać Zwrot podatku - tam jest hasło: na jednego ze swoich wojowników, a nie na kontrolowanegho wojownika. Podobnie z Przegrupowaniem - na swoją kartę.
Pierwszą rzeczą jest więc kwestia ustalenia jak gramy - czy rozróżniamy Kontrolera i Właściciela, czy nie. Jak rozróżniamy, to nigdy właścicielem Podwójnej nie będziemy, bo to jest wojownik przeciwnika - ich nie ma przecież dwóch na raz - nie można rzucić Rosyjskiej ruletki na Podówjną i Wojownika, którego kopiuje
Po prostu wojownik przeciwnika czasem jest w naszej kontroli
Jeżeli nie rozróżniamy Właściciela od Kontrolera (liczy się tylko kontrolowanie) to można rzucić Przegrupowanie na swoją kartę Podówjnej, bo podczas gdy to my kontrolujemy wojownika, jest on również naszym wojownikiem w sensie "własności". Nie mam pojęcia jednak co stanie się wtedy z oryginalną kartą wojownika - napewno nie wróci na rękę przeciwnika, bo niby czemu? Jak ma się z nią stać to samo co z Podówjną, to trafi na jedną rękę z podwójną i zostanie odrzucona w myśl zasady Wintera, że każda karta, która trafia do ręki "nie-właściciela" trafias do discardu właściciela