Forum Doom Trooper
Forum ogólne => Klub Arkadin => SELEKCJA KART => Wątek zaczęty przez: pretorianstalker w Lutego 14, 2012, 12:01:49 pm
-
(http://img607.imageshack.us/img607/1374/resolve.jpg)
Zleć dowolnemu wojownikowi. Za każdym razem gdy ten wojownik przeżyję walkę, w której uczestniczy, jego P wzrasta o +1. Ta misja nigdy nie zostaje wykonanan.
-
Też może być - TAK (choć czemu to jest misja?)
-
Trochę lepsze od BETTER YOUR REPUTATION... nawet całkiem dobre do talii na multi-atakach... jestem na TAK.
I fajnie, że to jest misja - akurat w tym nie widzę problemu.
-
Za mocne na pewno nie jest więc zasadniczo może być. Przed efektem misji ciężej się bronić :)
-
Podoba mi się (karta do walki) Tak
-
Jestem na TAK, karta w porządku bez żadnych przegięć.
-
jestem na NIE. powody wymieniłem w wątku z drugą tego typu misją.
-
Jestem na tak - powody wymieniłem w wątku z drugą misją :)
-
Zdecydowanie na NIE. Po pierwsze tak jak Lechu nie lubie tego typu misji. Ale nawet gdyby to była karta specjalna byłbym jej przeciwny. Za "survives a combat" uważa się np zagranie Shore leave zaraz po ogłoszeniu Agresora i Obrońcy, nie wspominając o takich kartach jak Nietyklanosć czy zwykła Ucieczka. Bardzo szybko może doprowadzić to do sytuacji że jedynym rozwiązaniem będzie Mina. No i zostaje jeszcze kwestia znaczników które mogą powodowac tylko zamieszanie.
-
W przypadku obu misji, trzeba zastanowić się, czy znaczniki trafiają na kartę wojownika czy na kartę misji... a jeśli trafiają na kartę misji, to co z PRZENIESIENIEM DANYCH - usuwa znaczniki czy nie?
-
Ja bym powiedział, że to bonus dla wojownika i jak misja spada to niczego to nie zmienia.
-
Czyli jak misja spadnie/zostanie zabrana to bonus zostaje przy wojowniku? Coś jak w Shore Leave?
-
No skoro dostaje bonus z misji to jest to nagroda dla wojownika - to czy misja jest czy nie, nie ma już znaczenia. Tak samo jak nie traci się pkt za Defensive perimeter czy jak to się tam zwie. Nagroda jest i już - tak mi się wydaje.
-
Dokładnie tak. Na tym wlasnie polega zasada Lex retro non agit. Ciekawe że w cale nie trzeba bylo użyć słowa "permanently" żebys doszedł do tych samych wniosków ;).
-
Bez komenatrza zostawię... Misja i karta specjalna to dwie różne rzeczy.
-
Misja i karta specjalna to dwie różne rzeczy.
Efekt karty to efekt karty.
No skoro dostaje bonus z misji to jest to nagroda dla wojownika - to czy misja jest czy nie, nie ma już znaczenia.
W sumie racja - w obu misjach nie ma wzmianki o znacznikach. NATCHNIENIE czy PORTAL WIELKIEGO ZDOBYWCY też działają permanentnie, choć w przeciwieństwie do obu misji z dodatku 2ndE są wypełniane.
-
Efekt karty to efekt karty.
No nie do końca. Misja daje jakąś nagrodę w zamian za warunki - więc nagroda już nie ma nic wspólnego z pierwotną kartą - tak jak wspomniałeś - misje z base set. Natomiast karta specjalna to już zalezy od zapisu - albo permanentnie, albo tak długo jak karta działa. Karta specjalna może przestać działać, a efekt nie musi być permanentny, natomiast misja działać nie musi jeśli bonus jest już w grze.
-
Karta specjalna czy jakakolwiek nie-misja również może mieć zdolność uruchamianą lub aktywowaną jako 'response'.
A taki POSZUKIWACZ CZASZEK nie pasuje mi jako karta secjalna bardziej niż jako misja.
Tak poza tematem, a propos misji - mam ostatnio pomysł na PROROCTWA HORD PÓŁKSIĘŻYCA, które zamiast kartami specjalnymi, byłyby kartami misji... w sensie - kiedy przepowiednia się wypełni, wtedy otrzymujemy jakiś bonus. ;)
-
Może, ale nie ma takiej karty specjalnej chyba - w stylu tej misji. Karty typu odznaczenie itp działają tak długo jak są w grze.
-
A ja się zastanawiam czy ktokolwiek by tym grał? Karta ma swoje plusy i minusy. Jestem w takich przypadkach na nie.
-
Karta ma swoje plusy i minusy. Jestem w takich przypadkach na nie.
I to jest moim zdaniem złe podejście. Bo jeśli ktoś się zastanawia czy ktoś by tym grał, to nie dowie się o ile karta nie zostanie dopuszczona :) Zasadniczo apeluję - jeśli karta nie jest 'ZA' - za mocna, za słaba itp to głosujmy za, o ile są jacyś gracze, którzy są za. Skoro ktoś ewentualnie widzi zastosowanie to czemu zabraniać komuś aby grał kartą, którą uważamy za słabą?
-
Bo wydawało mi się że wybieramy najlepsze karty wybrane przez większość a nie takie które coś tam ewentualnie potrafią.
-
Wybieramy wszystkie karty, które są sensowne. Jeśli jedna osoba uważa, że coś jest za słabe, ale są gracze, którzy widzą zastosowanie to czemu nie? Przecież nie wykładamy kasy na wydanie tych kart. To tylko kwestia wybrania tego co nie zepsuje gry - każda karta, która gry nie psuje, może ją poprawić. Jeśli nie zamierzasz czymś grać to nie znaczy, ze inni nie zamierzają :) Głos na NIE może spowodować, że wyleci coś na co ktoś inny ma pomysł. Nie wybieramy samych najmocniejszych kart - wszystko co grywalne jest dla mnie ok. O ile nie ma błędów, nie psuje gry, nie jest przciwko walce itp.
-
Tak więc jestem na nie. Karta słaba.
-
To mamy już argument 'za mocne' i 'za słabe' ;D
-
Powiedzmy że taka misja po jednej walce daje już +2 anie +1 to wtedy można czymś takim się bawić a tu ciułasz, ciułasz i prawie nic nie dostajesz. Biorąc pod uwagę długość życia wojowników...
-
Ja myślę, że GRINDER nie narzekałby, gdyby ktoś mu tą misję przydzielił. ;)
-
Albo ktoś polujący z działkiem na nietoperze :P
-
a ja jestem na tak