Dopiero teraz, ale cos naskrobie
Na turniej nastawiłem sie zdecydowanie na walkę(miecze klanowe i GWK+zabójstwo/fury(albo combo jak u Sokq'a;) mówi samo za siebie
). Z przyjemnościa przyznaję, że najlepszy,względem walki itp, pojedynek rozegrałem z Nico, który mimo tych wszystkich wirusów (ożesz ty !) talia była "na biciu" jak kolwiek to brzmi
Zasady turnieju były bardzo w porzadku, jednakże trudno jest nie zgodzić sie z diablerem, ze discard powinien byc ograniczony do 0 (gra Cowbo-Zimoli - 3x powiew z Zimba... to jednak udupia
) jak i co do ilości "samogwałtów(thx Jerry)" , do kórych pasowałoby zaliczyc talie Preta.
Ogólnie rzecz biorąc, turniej oceniam bardzo pozytywnie, kupa śmiechu, zabawy, no i "kupa"
i jeszcze raz zabawy. Panie Muleq, zachęcam do organizacji kolejnych 'zjazdów' :]
ps. Cowboy, zostaniesz chyba mianowany drugim, zaraz po Robercie mistrzem stylu trzech kropek