Zasady gry > Karty

Karnofag

<< < (3/5) > >>

Skoq:
Z karty rzeczywiście nie bardzo wynika dobrowolność - ale cóż... jest jak jest.

pretorianstalker:
Nie do końca jest jak jest... Znaczy nie wiem co masz na myśli, ale erraty nie ma, a być powinna jeśli ma być tak jak napisał Winter bo z karty na mój gust ewidentnie NIE wynika to co podał w FAQ. Tyle w temacie :) Pytanie jak gramy, bo można spokojnie podejść do tego jak do Szczęścia Wojownika - trzymamy się karty, bo erraty nie ma, a problemu z Karnofagiem też nie ma zasadniczo i nie było... Przynajmniej nie w kwestii jedzenia.

Lechu:
no dla mnie zapis na karcie jest oczywisty. dlatego nie wierzylem dzis Skoqowi, ze Winter mogl napisac cos takiego, za co przy okazji przepraszam. dla mnie bez roznicy jak gramy, ale chyba rozsadniej grac tak jak jest napisane na karcie.

Skoq:
Ja grałem zgodnie z FAQ do tej pory... bo nigdy nie umawialiśmy się, że wyjaśnienie Wintera olewamy w tej kwestii. Tak w ogóle - ciekawe też jest wyjaśnienie z pierwszego zdania - sprawdzanie tylko w kroku 3, czy sa ranni i jak wtedy nie ma, to odrzucamy Karnofaga - a nie w każdym momencie. Innymi słowy tekst karty powinien trochę inaczej brzmieć - z FAQu wynika - Karnofag może zjeść rannego w kroku 3, ale nie musi, ale jak wtedy nie ma już rannych to spada -  w przypadku jak zje właśnie ostatniego, to następne sprawdzenie jest w kolejnym kroku 3. Można przy tym pozostać, można się trzymać sztywno zapisu na karcie... Co robimy?

pretorianstalker:
Dla mnie w ogóle bez sensu jest, że może nie zjeść, ale jak nie ma kogo jeść to spada :) WTF? Co do tego kiedy sprawdza się czy są ranni - tutaj były spory. Kiedyś dawno tak się grało - znaczy, że sprawdza się w kroku 3. chociaż niekoniecznie wynika to z karty. Ja bym grał możliwie zgodnie z tym co pisze na karcie skoro nie ma erraty :) Zasadniczo Wintera nie olewamy, ale są przypadki gdzie poniosła go fantazja, a kart nie poprawiono - szczęście wojownika mam tu na myśli. Więc jeśli pojawiają się wątpliwości - Winter rozwiewa... Co do Karnofaga w tych kwestiach zasadniczo nie spotkałem się z tym, żeby ktoś się zastanawiał czy karnofag może nie jeść... Czekam na zdanie innych.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej