Forum Doom Trooper
Forum ogólne => Klub Arkadin => SELEKCJA POLSKICH KART FANOWSKICH => Wątek zaczęty przez: pretorianstalker w Marca 06, 2012, 09:22:14 pm
-
(http://img853.imageshack.us/img853/3681/headhunter.jpg)
-
Rzeczywiscie lepszy. Można by dodać, tak jak w poprzednim Łowcy, że również uważany jest za Wilczą kawalerię, tak żeby Wilcza kawaleria też mogła skorzystać z dodatkowego ataku.
-
Musiałbym sprawdzić jak to się ma do opisu jednotstki.
Rzuciłem okiem na Headhuntera - nie wiem dokładnie czym jest Wilcza Kawaleria z DT... Headhunter -> Wolfbane -> Clansman, a czym jest konkretnie kawaleria doomtrooperowa to nie wiem...
EDIT: generalnie nie ma co ruszać. Trzebaby dużo zmieniać. Zapis Considered Wolfbane zasadniczo nic nie znaczy w świetle zasad. Nie ma jednostki o tej nazwie - Headhunter jest Wolfbane i jest Clansmanem, ale Wolfbane Light Cavalry nie jest już Wolfbane.
-
WILCZA KAWALERIA to zmotoryzowane jednostki 'Wolfsbane', a Headhunterzy to piechota 'Wolfsbane'... to coś jak ZOMO i ORMO... ;)
-
Super karta, o niebo lepsza niż z Ragnaroka. Generalnie jak się ma kilku Headhunterow na stole to można zrobić lancuszek i wyrznac cale stado wojow w jedna ture (Headhunter atakuje, zabija, inny atakuje zabija itd.)
-
Tutaj zdecydowanie na TAK ;) Fajne.
-
A ja bym zmienił "Headhunter may use only one such attack action per turn" na "you can't use extra attack action after the extra attack action provided by Headhunter"... bo ścinanie 7 wojowników w ramach jednej akcji ataku (lub po udanej obronie) brzmi zbyt srogo.
-
Zdolności moim zdaniem bardzo mocne przy braku ograniczeń. W takiej postaci jestem na NIE. Niedługo się okaże że wszyscy będą grać tymi gośćmi.
-
Popieram. Trzeba lekko zmienić zdolnosć choć sam pomysł dodatkowego ataku jest bardzo ciekawy.
-
Koleś zasadniczo ma niewielkie cechy no i jednak musi zabić w walce wręcz. Do tego jeśli ktoś chce taki łańcuszek zrobić to musi mieć ich kilku w grze. Z obozu nie wyjdą. Słabsza zdolność niż zwykłe Przyspieszenie Nomury, nie mówiąc o Przyspieszeniu z Działkiem.
-
Zupełnie nie słabsza... Headhunterzy w takiej wersji będą podstawą Imperialu - a niskie cechy to akurat najmniejszy problem tej korporacji, z uwagi na TYRANY BAUHAUSU czy NICOLĘ BRANNAGHAN.
-
Bez przesady - Saperzy są i tak lepsi ;) Headhunter jest całkiem niezły, ale nie jest przegięty - ma w sobie zaszyty multiatak, ale ograniczony - musi zabić wręcz - gdzie on, a gdzie Przyspieszenie Nomury, Działko, inne multiataki - przy Szefie korporacji ta zdolność wcale nie jest taka mocna.
-
Zupełnie nie słabsza
Większej głupoty dawno nie słyszałem.
Przyspieszenie - jeden wojownik 4 ataki, dowolna liczba ataków w gracza, 4 ataki bez względu na wyniki walki
3 Headhunterów w grze - 4 ataki, max jeden w gracza, 4 ataki tylko jeśli wszystkie zakończą się smiercią - wystarczy jedno przerwanie walki, jedna ucieczka i po zawodach...
-
ja jestem ZA.
a jak to jest w turze przeciwnika, ktos atakuje mojego Headhuntera WW i przegrywa, akcje ataku dostaje od razu?
-
Tak - dostaje.
Za PRZYSPIESZENIE TRZEBA płacić każdorazowo, a za Headhunterów nie. Porównujesz karty zupełnie różne od siebie.
Sam wojownik z cechami 6/3/5/5, który zabija z automatu i ma po tym dodatkowy atak, to dużo (wystarczająco dużo, aby nazwać tą kartę niezwykle grywalną)... a tutaj dostajemy jeszcze łańcuszek - co prawda lubię karty, których siła wzrasta w zależności od ilości czegośtam w grze, ale Headhunterzy potrafią wyczyścić stół, za jedną akcję.
-
Wygląda na to, że dostanie ale tak czy inaczej tylko raz pomiędzy krokami 1.
A co do porównania Headhuntera - karty rózne ale możliwości zbliżone, tylko, że Headhunter wymięka przy Przyspieszeniu. Przyspieszenie może samo na siebie zarobić - to raz. Dwa - atakujesz ile wlezie, na ile cię stać. Nie ma ograniczeń. Dwóch wojowników z przyspieszeniem to już 7 ataków. Łatwiej utrzymać jednego wojownika z Nomurą w grze niż 4 headhunterów. Poza tym przeciwnik musi mieć wojowników i każdorazowo muszą oni zabić - jedna ucieczka i koniec. Jakby się grało bardziej na walkę, to każdy gracz byłby w stanie poradzić sobie z walką wręcz. Poza tym nie czyszczą stołu bo mają dosyć niskie cechy - co najwyżej zabijają kilku słabych wojowników. A jeśli już zakładamy, że masz tak zdominowanego przeciwnika i sam jesteś wystawiony kompletnie to nie ma o czym mówić - Zapach Wojny też czyści stół, a nawet Inspiracja z szefem... Przy założeniu, że na stole masz stado Headhunterów z Nicolą i każdy w Tyranie... Tak czy inaczej w puste nie mogą tak atakować więcej niż raz.
-
Możemy tak sobie gdybać... ale kartę trzeba będzie rozegrać. Mimo wszystko wydaje się bardzo silna. Nie można też wszystkiego porównywać do TOSHIRO z PRZYSPIESZENIEM NOMURY.
-
To nie musi być Toshiro. Chodzi po prostu o to, że aby zdobyć akcję ataku musisz zabić w walce wręcz wojownika. Jedna nieudana próba - koniec zabawy. Żałuję tylko, że nietoperzy wręcz nie można :P Przywódcy korporacyjni czy Zapach wojny dają masę akcji ataku ot tak... Jak ktoś wystawia masę wojowników i nie zamierza ich bronić - jego problem.
-
Jak dla mnie fajna karcioszka ;), szkoda tylko że nie podziała na nietoperze.
Jedyne co mi nie pasuje to rysunek, sam nie wiem dlaczego.