Turniej, turniej i po turnieju.
Było fajnie, miło i w ogóle...
Nawet wygrałem kilka walk - Oh yeah!
Moje przemyślenia:
- najbardziej mordercza i bolesna talia - Puki
- najfajniejsza (a przy tym skuteczna) - Skoq
Czekam z niecierpliwością na wyniki (skład Krakowski zmył się po ćwierćfinałach, ponieważ rozgrywki zaczęły trwać nieprzyzwoicie długo).
Najzabawniejsza sytuacja - trwający z pół godziny stan partii Troublera i Pawła przy prowadzeniu pierwszego 39:24 (drugiego wyniku nie jestem pewien).
Najlepszy cytat: "Zszedłem"
Dzięki Harry, dzięki chłopaki, czekam na talie i fotki.