Forum Doom Trooper
Zasady gry => Archiwa Bractwa => Karty => Wątek zaczęty przez: bulielmo w Sierpnia 25, 2006, 10:46:26 pm
-
Czy jeśli Zwarta jest w grze i grupa raz weźmie udział w walce np 3 takich samych wojów to już w każdej walce musi występować jako grupa czy tylko wtedy kiedy Gracz kontrolujący tak zadecyduje??
-
To jest taka sprytna karta, która pozwala graczowi kontrolującemu grupę, tworzyć grupę ze wszystkich identycznych wojowników w grze i nie ma siły, żeby grupę rozdzielić :) Można ukraść przeciwnikowi wojownika i dołączyć go do swojej formacji aby dodawał +2 i juz nie ucieknie :)
-
?? Nieźle. Mnie jednak chodzi o to czy grupa raz stworzona np z trzech takich wojów cały czas wyst ępuje jako gr czy tylko wtedy gdy kontrolujący ją gracz chce?? Np. Raz atakuje cztrema morciami na raz w puche żey dostać więcej PZ a za chwilke mimo że w grze jest cała czwórka wysyłam w bój tylko jednego bo nie potrzebuję wsparcia. Czy tak można?
-
Tight Formation
[...] The group may never separate [...]
:)
-
Ciekawiło mnie w tej karcie tylko to, czy jeżeli połączymi dowolnej maści ochroniarzy (ktokolwiek przejumujący ataki) to czy ochraniany pozostaje tylko wojownik pierwszego=- podstawowego ochroniarza i jednocześnie, czy zapis na wojownikach dołączonych ma wpływ na grę- czyli po prostu wracając do Apokaliptów trzech, którzy chronią różnych wojów i są zwarci.
-
Tutaj polecam obszerny artykuł Wintera na ten temat ;) Kamienne archiwa -> pytania o karty czy jakoś tak :) Z tego co pamiętam to choc są razem i karty działają na nich jak na jednego wojownika, to wciąż stanowią grupę 3 apokaliptów i każdy wywiera wpływ na innych swoimi zdolnościami - Winter podał chyba przykłąd Szeryfów - mimo, że można ich chyba załatwić falą prawości za 10PA to 3 szeryfów dodaje +6 do cech :)
-
Pytanko z lenistwa. Jeśli w bój posyłam zwartą formację np 4 wojowników i przeciwnik rzuca Po namyśle to ręki (rąk) gracza (graczy) wracają wszyscy??
-
Gracz kontrolujący Zwartą kontroluje grupę, która uważana jest za jednego wojownika :) Na dobrą sprawę to uważam, że wszyscy wojownicy powinni wracać do ręki aktualnego kontrolera :D
-
Na dobrą sprawę to uważam, że wszyscy wojownicy powinni wracać do ręki aktualnego kontrolera :D
Czyli jeśli zrobię zwartą zjednego mojego morcia i 4 morci przeciwnika i ja zakładam Zwartą to po rzuconym Po namyśle wszyscy idą do mojej ręki???
-
Uwązani są za jednego woja... uznaliśmy, że kontroler to nie to samo co właściciel i rozróżniamy te dwie sprawy. Kontroluje ten, kto zakłada, więc jeżeli założyłęś grupę to mimo małych udziałów karty trafią do Twojej reki. W przypadku już np Hasty Getaway trafią do właścicieli :)
-
Witam serdecznie, mam pytanko jeżeli chodzi o zwartą formację.
Mam na stole np. świętego wojownika, wykładam zwartą formację (na karcie jest napisane: może jej użyć dowolny wojownik nie będący bohaterem). Od tej pory każdy kolejny wyłożony święty wojownik zwiększa statystyki. Jeśli mam np. wyłożonych trzech świętych wojowników to mogę każdego z nich wyposażyć w jakąś broń lub karty specjalne i przeprowadzać ataki dowolnym z nich? Czy gdy któryś z nich zginie odrzucam wszystkich? Czy, gdy zginą wszyscy, a ja za kila rund wystawię kolejnych dwóch świętych wojowników to działa na nich zwarta formacja (której już nie ma przecież na stole)?
i...
Mam na stole np. świętego wojownika, wykładam dla niego zwartą formację, w następnej rundzie wykładam np. dwóch archaniołów. Czy mogą oni również korzystać ze zwartej formacji?
-
Karta jest dołączana do jednego wojownika - od tej pory możesz do niego dołączać w dowolnym momencie każdą kopię tego wojownika z gry - nawet wojowników swojego przeciwnika. Wojownicy w zwartej formacji są uważani za jednego wojownika i połączeni są na stałe. Jeżeli powstanie grupa, to możesz do niej dołączać wojowników, nawet po odrzuceniu karty Zwarta Formacja. Jak zginą wszyscy to karta spada i kolejni wchodzący do gry nie mogą z niej skorzystać.
Z karty mogą korzystać tylko wojownicy będący kopią wojownika z dołączoną Zwartą formacją.
-
Parę pytań mi się nasunęło:
1. Pięciu Kawaleryjskich Zwiadowców w Zwartej ma statsy: 4/4/5/4 + 8/8/8/8 + 4/4/4/0? (paralela na zasadzie Szeryfów)
2. Załóżmy, że mam w Kohorcie Bereta z Odwiedzinami Ciemności. Czy mogą do niego dołączyć Bereci ŻZ, a jeśli tak to gdzie lądują? I co jeśli mój Beret był w Placówce? :)
3. Czy można jakoś zapobiec połączeniu, np. rzucając Equilibrium albo Przekleństwo Algerotha zanim przeciwnik powie, że zabiera wszystkich ze stołu?
-
Ja jestem za graniem Zwartą w taki sposób jak mówi karta i niestosowaniem setek dodatkowych zapisów, które są tylko i wyłącznie w FAQach Wintera - nie wiem skąd wziął takie działanie jak opisał - pewnie wyobraźnia mu to podpowiadała, niestety na karcie nie zmieściło się nawet 25% tego co zapisał poza kartą. Może przegłosujmy jak z niej korzystamy dla dobra ogółu?
Ad1. Nie wiem - to z szeryfami też jest głupie i mi się nie podoba. Pisze, że za każdego kawalerzystę dostają, ale kawalerzysta jest jeden... ale za to w pięciu odsłonach :/ Error i tyle - nie wiem co z tym zrobić i nawet mi się zastanawiać nie chce. A czemu? Bo zaraz będzie następna sporna sytuacja dotycząca tej karty. Np. Co się dzieje jak do formacji Golemów dołączy jeden z Amnezją? Wszystkie przestają się leczyć... Chore!!!
ad2. Nie wiem - są wtedy uważani za jednego wojownika z dwoma przynależnościami, który jest w pięciu miejscach na raz.
ad3. Nie wiem - teoretycznie z karty wynika, że nie, bo nie ma znaczenia czy jest ona w grze czy nie - zawsze działa tak samo. Ja gram tak, że dopóki nie powstanie grupa to można kartę zdjąć i przestaje działać, inaczej trzebaby wprowadzać specjalne znaczniki żeby pamiętać kto jest członkiem grupy, a kto nie itd...
Jestem za tym aby przegłosować granie Zwartą tak jak pisze na karcie - każdy kolejny wojownik do grupy wnosi tylko +2 i nic poza tym. Wtedy jest tylko jeden wojownik, który nie sumuje zdolności (w obecnej wersji czasem sumuje, a czasem nie, ale nie wiadomo kiedy jest tak, a kiedy inaczej bo to ustalał Winter na bieżąco - a teraz go nie ma więc nic nie wiadomo).
-
Ja jestem za graniem Zwartą w taki sposób jak mówi karta i niestosowaniem setek dodatkowych zapisów, które są tylko i wyłącznie w FAQach Wintera.
Np. Co się dzieje jak do formacji Golemów dołączy jeden z Amnezją? Wszystkie przestają się leczyć... Chore!!!
No ale to właśnie tak działa nawet bez errat Wintera wg mnie :) Skoro są od teraz jednym wojem to co działa na jednego działa na całą Zwartą. Tak samo uważam powinno być jeśli dołącza ranny to Zwarta się rani, a jeśli Ukryty to się ukrywa.
ad3. Nie wiem - teoretycznie z karty wynika, że nie, bo nie ma znaczenia czy jest ona w grze czy nie - zawsze działa tak samo. Ja gram tak, że dopóki nie powstanie grupa to można kartę zdjąć i przestaje działać, inaczej trzebaby wprowadzać specjalne znaczniki żeby pamiętać kto jest członkiem grupy, a kto nie itd...
Jeśli o to chodzi to też bym tak grał (już tak z resztą grałem przeciw Zwartej Lecha).
-
Ale nie mówiłem o Amnezji na Zwartą, tylko włączeniu "zamnezjonowanego" wojownika do Formacji Jeden zapomniał się leczyć wiec całość zdechnie... Z rannymi itp to uważam, że nie powinno się liczyć najsłabsze ogniwo tylko wojownik zakładający formację.
Co powiecie na argument, że wojownicy innych graczy mogą ale nie muszą wspierać oryginał? A ostatnie zdanie odnosi się np do gry drużynowej lub gdy przeciwnik wyrazi taką wolę? :)
-
Ja jestem generalnie właśnie za takim graniem zwartą - karta ta jest niejednoznaczna - ale nie ma nigdzie określenia wprost że możesz "siłą" zabrać komuś woja ;) - przecież nie kontrolujesz wojów przeciwnika i nie możesz "za nich " decydować, dopóki z własnej woli nie dołączy ich inny gracz do Twojej formacji, którą od tego momentu dopiero kontrolujesz, jak napisano właśnie na karcie! Zabieranie wojów siłą to moim zdaniem czysta nadinterpretacja - NIGDZIE nie jest napisane, że wojów przeciwnika można dołączać wbrew jego woli - a przecież Winter o zwartej napisał całkiem dłuuuugi wykład, i co zapomniał opisać jednoznacznie najsilniejszej właściwości formacji??? Do tego zwarta jak na common byłaby cholernie silna - o czym przekonaliśmy sie już grając w ten sposób wczesniej - gdzie do niej Powołanie, czy Przeprogramowanie - karty U i o niebo słabsze, mimo iż również zabierają wojów (tam jest jednoznacznei to opisane)? Jestem za tym, żebyśmy grali formacją od Goblikonu 2008 tak jak to jest wskazane na karcie, bez nadinterpretacji - mozna dołączać wojów, ale tych nad którymi mamy kontrolę lub tych których kontrolerzy się na to zgodzą. Co inni na to?
-
To Pret pierwszy rzucił pomysł z tym zabieraniem :P Ja bym na to nigdy nie wpadł. Ale grając jak dotychczas daje ona fajne możliwości kombinowania i jest bardzo przydatna w drafcie :) Argument o tym, że jest commonem akurat bym pominął.
Chciałem też zauważyć, że "may" w angielskim miewa większą skalę przymusu niż polskie "możesz". Czasem jest niemal tożsame z "must". Oczywiście wszystko zależy od kontekstu.
Na obecnym turnieju, będzie jeszcze obowiązywała zasada o możliwości zabierania Wojowników przeciwnika (nie chcę komuś popsuć nagle planów na talię - sam się jednak powstrzymam od składania Talii na Zwartej). Jeśli się okaże, że znów ktoś będzie tym strasznie kosił to można wrócić do "bazowego" działania. :)
-
Bazowego? Ja do tej pory nie mam pojęcia jak powinno być, ale w sumie to zabieranie jest dość głupie, więc po prostu łatwiej będzie uznać, że may nie oznacza, że możesz ich brać jak ci się podoba, tylko niech oznacza dobrą wolę ;) Chyba nie uda się nam zmierzyć ilości przymusu w tym kontekście, podobnie jak nie dojdziemy czy A value to pancerz czy wartość dowolna ;)
-
Czterema rekami popieram Skoqa! Zabieranie wojowników przeciwnikowi jest zdecydowna nadinterpretacja tej karty. Abstratratruskaweczkaac nawet od tego czy jest to common czy rare zwyczajnie nigdzie nie jest napisane wprost ze Gracz uzywajac tej karty przejmuje kontrole nad wojownikiem przeciwnika. Napisane jest ze kontroluje grupe a to jednak nie to samo. Takie własnie kruczki prawne jak ten uwazam za niezgodne z tzw duchem gry. Jezeli o mnie chodzi byłbym za tym zeby juz na tym turnieju zrezygnowac z tej interpretacji Zwartej formacji. Kilka dni zostało wiec pomysł na talie mozna jeszce zmienic. Przemysl to Diabler.
-
Hmm, właściwie po raz pierwszy przeczytałem te kartę. Nie wiem jak wpadliscie na to, że można dołączać wojowników wroga. Dla mnie to kompletna bzdura. Żadnego przymusu tutaj moim zdaniem nie ma. A tekst: " If this card is discarded, the group remains and may still be added to." to dla mnie kolejna porażka tej karty. A co do turnieju - dla mnie to obojętne jak będziemy grac.
-
Lechu - ostatnie zdanie wyraźnie sugeruje, że w grupie mogą być wojownicy od różnych graczy.
-
wskaz mi palcem prosze, bo nie widze zadnego zdania sugerujacego to o czym mowisz. hehe juz widze ;) ale nadal nie sugeruje, ze mozesz brac wojownikow od kogos kto tego nie chce.
-
Podobnie pewnie możnaby podważać sens wielu kart gdzie pisze, że ktoś/coś MAY i kłócić się, że wymaga to zgody kontrolera/właściciela itp. Problem w tym o co chodziło autorowi? Po co zapis o tym kto kontroluje? Do gier drużynowych? Nie żartujmy sobie może... Teoria o tym, że jest to zapis na wypadek gdyby przeciwnik pozwolił sobie zabrać wojownika też jest mocno naciągana.
-
to pytanko: czy wojownik, ktory "may not perform any actions" moze dolaczyc do wojownika ze zwarta?
w ogole nie wiem czy Wy nie zauwazacie tego, ze to wojownik dolacza sie do zwartej, a nie gracz przylacza wybranych wojownikow. normalne jest, ze gracz nie moze decydowac co robia wojownicy innych graczy.
-
Co do pytania - może.
Co do zauważania - wojownicy nie mają własnej woli - to kawałki papieru ;) O wszystkim decyduje gracz jakby na to nie spojrzeć... :)
-
Osobiście też sądzę że dzięki tej karcie nie można zabierać wojowników przeciwnika... ale oczywiście dostosuję się do zasad które będą obowiązywały na danym turnieju.
-
Przy okazji różnych dziwnych kwestii ostatnio poruszanych, chcialbym coś raz na zawsze ustalić. Działanie karty zwarta formacja nadal jest nie do końca sprecyzowane. Ostatnio tylko stwierdziliśmy, że nei można brać nią wojowników przeciwnika. Ja dodatkowo chciałbym ograniczyć jej działanie tylko i wyłącznie do tego co jest na karcie napisane - podobnie zresztą jak jest to w przypadku Szczęścia wojownika. Znaczy się chciałbym raz na zawsze odejść od tego co pisał Winter, bo jak każdy w FAQ może poczytać, sami pisał raz tak, a raz inaczej i zdawał sobie z tego sprawę. Zapisy te są bezsensowne w większości przypadków i powodują masę problemów. A więc - sugerowałbym, aby pozostać przy tym co pisze na karcie, czyli:
-każdy dodatkowy wojownik dodaje +2 do cech
-nie wnosi sprzętu do grupy
-nie wnosi ran
-nie kumuluje zdolności jako, że grupa jest uważana za jednego wojownika
-nie czerpie bonusów w formie zwielokrotnionej (o tym akurat Winter napisał)
Padło gdzieś tam pytanie o sprzęt i odpowiedź była taka, że każdy nowy wojownik wnosi sprzęt i nie ma problemu... Ale co się dzieje kiedy nowy wojownik wnosi kolejny już pojazd czy pancerz? Nie może wejść do grupy? Skończmy z tym raz na zawsze. Jak sobie przypomnę co tam jeszcze dziwnego było to założę kolejny wątek lub będe kontynuował - wiem, że jeszcze pare rzeczy jest nieustalonych i na każdym turnieju wałkujemy to samo.
-
Czyli skoro w ZW są jednym wojownikiem to gdy chcę użyć Luterańskiego wiernego to anihiluję całą zwartą a nie tylko jednego?
-
niom, nieco pokręcona karta, nawet jeśli łatwa do przeczytania.
Akurat na stronie Wintera było, że "słabym ogniwem" jest ranny wojownik i reszta formacji przejmuje jego status (hmm. atak moim gostkiem na twojego, odpalę przenośną, dołącze się do twojej "zdrowej" formacji i mortal wound?) oraz, że nadal jest to x gości, tylko w zwartej są jednym "bytem" (coś jakby wziac ich wszystkich w jeden nawias), stąd każdy wpływa na grę i np. 4 wenusjańskich szeryfów daje +8 nawet w zwartej.
Co do ekwipunku - wystarczy zapis w zasadach "daj wojownikowi" zastąpic przez "daj formacji" - formacja jako jeden byt moze używac jednej broni, miec jeden pancerz itd.
Największy imo problem, to fizylierze w zwartej - w sumie jakby na to nie patrzec, to na placówce znajduje się kilku (bo formacja nigdzie ich nie wywala, tylko tworzy z nich grupę). Wszystko rozbija się o to, jak potraktowac zapis "jeden wojownik", czy pozostali pzrestają istniec i staja sie kartami dołączonymi, czy nadal są w grze (bo gdzie indziej mieliby byc).
@ Lapson - to akurat zawsze było oczywiste - jeśli coś się stanie, to z całą formacją - zranienie, zabicie, anihilacja lutownicy czy pojmany.
-
No to słabe ogniwo jest do kitu - ja bym preferował opcję, że za stan odpowiada założyciel, a każdy dodany wojownik dodaje mu tylko +2. Co do sprzętu - dawanie ekwipunku zwartej to normalka, ale co jesli stoi sobie 3 lutków na Stalowych rekinach? Łączą się i co? Maja 3 rekiny? Czy nie mogą się połączyć? Ja bym łączyć, uwzględniał założyciela i pozostali niezaleznie od ilości wniesionego ekwipunku dawaliby mu +2 i nic więcej. Z szeryfami też pojechał, bo już samą odpowiedź zaczął od "to jest miejsce, w którym okazuje się, że wszystko co mówiłem wcześniej jest gówno warte" ;) Dla tego nie zagłębiał bym się doszukując się problemów, tylko grał zgodnie z zapisem.
Przy okazji - ciekawa sprawa z tym dołączaniem swojego woja na siłe... zwłaszcza gdyby pozostać przy tym gównianym najsłabszym ogniwie. Np mamy rannego lutka i zagrywamy zwartą na lutka przeciwnika :P Nasz lutek wposmaga przeciwnika, a więc tamten jest ranny i nie może się anihilować, a wtedy jedziemy go ze śmiertelnej za 6 PZ :)
-
To ja wyrażę swój sprzeciw :P
Mi się podobało to co Winter pisał o tej karcie wraz z "najsłabszym ogniwem". A problem z Ekwipunkiem jest jakiś naciągany, po prostu może skorzystać z jednego Pojazdu na raz, mimo że formacja posiada kilka.
-
Ale formacja jest uważana za jednego wojownika i nie może mieć kilku pojazdów.
-
teoretycznie może, bo każdy wojownik w formacji może miec własny.
Tyle tylko, że w myśl zapisu na karcie formacja używa cech twórcy formacji +2 za każdego i modyfikowanych tylko przez ten ekwipunek, który posiada "główny" - ekwipunek pozostałych wojowników zostaje gdzie był (np. jeśli ktoś miał relikt to może byc problem).
I z tym słabszym ogniwem to fajny pomysł bo daje tą dodatkową możliwośc - z punktu widzenia gry (dowolnej), to zawsze lepiej, żeby coś straszliwie zabijało, niż było straszliwie niezabijalne ;].
-
How does Equipment work with a TIGHT FORMATION?
Same as anything else, although there are a couple of points here. Since they are a SINGLE WARRIOR, they may be equipped with anything that a single warrior may be equipped with: weapons, armor, and even Vehicles. But because they are a SINGLE warrior, they must follow the appropriate rules: only one Weapon at a time in combat, restrictions if in a Vehicle (yes, they are all stuffed in there). If a warrior with a weapon joins a group, the weapon becomes a part of that group's arsenal and may be used. Just like a single warrior is allowed to carry lots of weapons and use only one, so too is the FORMATION. It is a bit abstract but it's an abstract game!
Winter sprytnie uniknął odpowiedzi na pytanie o pojazdy. Napisał, że jak to jeden wojownik zwarta może mieć kilka broni, ale uzywa jednej - nie napisał co się dzieje jak ma kilka pojazdów - napisał tylko, że obowiązują zasady dla pojedynczego woja, bo są uważani za jednego. Ja więc nie wiem co można zrobić jak są dwaj wojownicy nadający się do zwartej i każdy ma Pojazd - można ich łączyć, czy nie?
-
jeśliby przyjąc, że formacja używa cech (także sprzętu) oryginalnego wojownika, to dołączenie nawet 4 innych z pojazdami nic nie zmieni.
-
Są jednak przeciwnicy takiego pomysłu. A poza tym - zmieni dużo, bo jednak w grze pojawia się jeden wojownik z kilkoma pojazdami. Może nie ma to na grę większego wpływu, ale jednak jest w grze coś niezgodnego z zasadami. Poza tym - można takie karty z gry np cofać :P Więc jednak jest to pewnego rodzaju error.
-
Jeśli chodzi o Pojazdy w ZWARTEJ FORMACJI, uważam, że wyłącznie karta bazowa powinna zachowywać karty dołączona (wojownicy, którzy sa dołączonymi kartami już nie)... Ale Winter zaprzeczył takiemu pomysłowi, więc w taim przypadku, wyłącznie "ZWIERACZ FORMACJI" powinien zachowywać karty a dołączeni do niego wojownicy powinni odrzucić od siebie te karty, które z kartami "ZWIERACZA" nie mogą współdziałać (jesli posiada on Pojazd, wszystkie Pojazdy i Stwory dołączone do członków jego grupy należy odrzucić itd.), ale i tu pojawia się problem z SOJUSZEM BAUHAUSU... Ogólnie, karta ZWARTEJ FORMACJI jest bezsensowna - wnoszę o jej zbanowanie! Kto jest za, kto przeciw?
-
Banowaniu jestem przeciw. Co do odrzucania kart podobnie - jest takie coś jak Przegrupowanie z BS. Karty nie powinny zostać odrzucone bo niby jakim prawem? Można ewentualnie się umówić, że wszystkie ponadprogramowe karty, które nie są legalne - czyli nowe pancerze i pojazdy, są w grze, ale niejako się z nich nie korzysta.
-
A jak wygląda sprawa Zwarta, a Żniwiarz/Elitarny?
Żniwiarz/Elitarny Żołnierz nie odpadają po wzroście wartości wojownika, czyli - jak rozumiem - także po dołączeniu do Zwartej Formacji.
Czy w takim razie to rozumowanie jest wg Was poprawne:
pięciu Kultystów Algerotha, z których każdy dostanie po degradacji i dodatkowo Elitarnego i Żniwiarza (albo dwóch Żniwiarzy albo dwóch Elitarnych - nieistotne, aby zostały użyte wszystkie karty), później łączymy ich Zwartą Formacją. Ani Zwarta, ani Żniwiarz, nie wspominają o cechach bazowych, czyli najpierw liczymy podwojenia, a potem dodajemy za Zwartą Formację:
bazowe 3 x 210 = 3072 + 8 punktów za Zwartą formację i mamy 3080 wartości każdej cechy, poza W?
(wiem, że pytanie jest mocno teoretyczne, bo przeciwnik raczej nie pozwoliłby na ułożenie takiego combosa, zresztą pewnie nie byłby zbyt funkcjonalny - chodzi mi tylko o ogólne działanie kart)
-
Szczerze wątpię żeby tego typu karty dołączone wpływały na szefa zwartej. A wręcz powiem, że na pewno nie działają. Tak samo Odporności psychicznej nikt nie wniesie do Formacji jeśli będzie ją miał.
Kultysta ze zwartą i Żniwiarzem - 6/6/6/6 + 2/2/2/2 za każdego kolejnego niezależnie od tego czy mają oni Żniwiarzy czy nie. Nie sumujemy cech poszczególnych wojowników - bo cech jednego z nich dodajemy po 2.
-
Jak to Odporności Psychicznej nie wniesie? Ja uważam, że wniesie :)
Co do Żniwiarzy, zadziała tylko jeden (dowolnego ze Żniwiarzących wojowników) i to w pierwszej kolejności, a potem każdy dodaje +2 i nie ma znaczenia czy mają też Żniwiarzy.
-
Ja uważam, że nie wniesie bo jest coś takiego jak najsłabsze ogniwo :P Jeden jest odporny, ale inni nie :)
-
Ja uważam też że jest odporny ponieważ na zwartej pisze wyraźnie iż The group is considered a single warrior. Czyli nie ma znaczenia że jest wojów np. 3 ponieważ są uważani za 1 woja. Nie rzucisz np. fali na każdego z nich osobno tylko na 1.
-
Pokażcie mi gdzie pisze, że wojownicy ze Zwartej są Attached do oryginału.
-
Tak, Amnezja da Amnezję całości. Z najsłabszym ogniwem chodzi tylko o to, że dołączając rannego cała formacja się rani, dołączając ukrytego cała się ukrywa. Poza tym są jednym Wojownikiem, więc co działa na jednego działa na całość.
-
Nie widze powodu, żeby takie karty przenosiły swoje zdolności na całość - wojownicy tworzą grupę i są uważani za jednego wojownika, ale nie sądzę aby karty dołączanych wojowników się tak przenosily.Jak potem zagrywam coś to zagrywamy na całość. Nie wiem czemu np Odporność miała by działać na całość, czy efekt taki jak np Platinum Dream u jednego z szeregowych członków. Winter pisał tylko i wyłącznie o Ekwipunku.
Zobaczcie sobie akapit o Szeryfach - liczeni sa jako grupa i każdy z osobna dodaje +2 inny z Bauhausu. Czemu więc Amnezja jednego z nich - zagrana zanim był członkiem formacji i wniesiona (jako wojownik wspierający) powoduje, że nie dodają już nic, a nie o 2 mniej po prostu?
Jeśli uważacie, że można korzystać też z wnoszonych kart specjalnych to tak - Żniwiarzy i Elitarnych można wnieść do oporu - powiedzmy, że każdy z kultystów ma po dwie te karty - jego cechy wyniosą 3x2^10... Tak to wygląda. Nie można powiedzieć, że jedną kartę specjalną się wnosi i korzysta z niej normalnie, a drugą się wnosi ale działa tylko jednego członka i nie daje nic założycielowi - bzdura kompletna by to była. Na jakiej zasadzie rozróżnić takie karty? Albo, albo...
-
Skoro Zwarta Formacja nigdy nie może się rozdzielić, to znaczy, że przy pomocy Przegrupowania nie mogę zabrać wojownika na rękę?
-
Myślę, że możesz zabrać podstawowego wojownika i karty dołączone spadną, a nie możesz zabrać dołączonych wojowników.