Ja głosuję na Oddziaływania, Przemiany i Wpływania ponieważ Odparcia (Repudiate) nie uważam za odrębną Dyscyplinę.

Jednak nie zmienia to fucktu, że ogółem Sztuka według mnie jest beznadziejna!

Nie bardzo też widzę sensu w Sztukach Żywiołów, Wyklinania i Przewidywania (względem pozostałych są one trochę upośledzone).

Wręcz przeciwnie efektywność mojej Talii przeciw Nietoperzom jest całkiem wysoka

Efektywność, a efektowność to dwa różne słowa (nie to co Neferyta i Nefaryta) :roll:
Chodziło mi o to, że talie w Lublinie były ciekawsze przez swoje zróżnicowanie.

Żałuję że nie było mnie na Polkoniu - turniej po turnieju, tydzień po tygodniu to zbyt wielki nacisk na moją kieszeń (takie już jest życie poczciwego biedaka!)... Z tego co widzę, słyszę i czuję uważam że poziom był o wiele niższy niż na Goblikonie (przykładem dobrym talia Diablerista jest - rzekł mistrz Yoda), ale efektowność talii była natomiast znacznie większa (nie było chyba tylu chmar badziewnych Nietoperzy)... Zabolał mnie upadek z pierwszego miejsca w rankingu ogólnym spowodowany absencją, ale myślę że szybko się odkuję

Zainteresowania? Są w profilu, ale mogę się powtórzyć
Otóż, co do komiksów - Transformers G1 i jeszcze raz Transformers G1, choć polska edycja była niekompletna (lubię także Lobo, ale nie miałem nigdy żadnego egzemplarza).
Co do filmów - Transformers G1 (cztery sezony plus pełnometrażówka! Niebawem Film - mam gdzieś Japońskie podróby i nieudane kolejne edycje takie jak Cybertron, Energon czy Armada).
Co do figurek - Transformers! (kupowałem je jeszcze w Pewexie - aktualnie opanowały mój strych i planują jak powrócić na Cybertron).
Co do karcianek (pisałem już gdzieś o tym, lecz nie wiem czy nie było to przypadkiem stare forum) - Poza pierwszorzędnym DT gram także w DARK EDEN, KULT (moja talia Gamichicotha zwycięża w pierwszej turze - najlepsze talie Kethera wygrywają zazwyczaj dopiero w trzeciej!), MAGIC The GATHERING (wyłącznie od ósmej edycji za wyjątkiem Kamigawy! - Old Design mi się nie podoba, ma zazwyczaj gorsze ilustracje i wogóle jest mniej klimatyczny czego nie można powiedzieć o Ravnicy), POKEMON (skończyłem się w to bawić wraz z pojawieniem się dodatków EX, ale od czasu do czasu ciągle gram i zamierzam to kiedyś uzbierać) i od niedawna MONTY PYTHON and the HOLY GRAIL (jestem ciekawy kiedy pretor ze mną wreszcie wygra ).
Co do RPG - kiedyś grałemw WARHAMMERA, ale to przechodzi wraz z wiekiem (szczególnie kiedy spotyka się coraz mniej poważnych ludzi, którzy się tym zajmują i kreują postacie Krasnoludosmoków, Goblinosmoków czy Halflingoskavenodemonicznych Reptilionofimirovyvernów chaosu! Gra posiada niezły klimat Dark Fantasy, ale ma żałosną mechanikę), teraz gram w WIEDŹMINA GW - razem z bajarzem Giefergiem (pomimo iż nie dociera do mnie kunszt Sapkowskiego). Przekonwertowałem również ŚWIAT MROKU na mechanikę L5K (kocham Wampira, ale odnalezienie poważnych graczy, którzy chcieliby w niego zagrać to wielki problem).
Co do muzyki - Hard Rock i Heavy Metal (Speed/Thrash, Melodic Rock, AOR i ogółem lata 80's), a do tego trochę Klasyki (Rysio Wagner :evil: ), Folku (głównie celtyckiego i trochę azjatyckiego) a także Eksperimental Jazzu (uwielbiam Jorane i naszego polskiego Możdżera) i innych, które ciężko zakwalifikować lub uznaje się je za muzykę Electro czy haniebnie za Pop. Moją ulubioną artystką jest i miejmy nadzieję zawsze będzie Beverley Craven!
A poza tym wszystkim Starożytny Egipt, angielski humor (MP) i poezja! - K.K. Baczyński i Halina Poświatowska.

1. Może głupio to zabrzmi, ale chciałbym mieć Pecha - do tej pory mam w kolekcji same Szczęścia.

2. Miałem przy sobie całą kolekcję więc pozostałe karty Sidebar'owe to:

Opętany Legionista x5
Młody Strażnik x5
Wysypisko Śmieci x5

Nie wiem dlaczego tak czepiacie się tego sajdbaru (na poprzednim turnieju byćmoże zwyciężyłbym gdyby nie Fungus, który zabronił mi wyciągania kart z 10kartowego SB) kiedy nie ma kart, które mogą wpływać na niego w znaczący sposób.

Poza tym ja byłem organizatorem i nie zamierzam się dyskwalifikować!

W tym miejscu przedstawiam talię z turnieju, który wyglądał tak jak wyglądać powinien każdy turniej... Jest to połączenie moich ulubionych organizacji.

Tytuł: Deadly Lullaby (czyli cała naprzód!)

Wyspiarz Grinder x1 (jeden z dwóch wojowników Bractwa, których szanuję - drugim jest Indigo)
Cyryl Dent x1 (mój ulubiony Bohater - Łowca Nietoperzy)
Herold Dnia Sądu x5 (klękajcie przed Panem Wizji!!!)
Luterański Wierny x5

Sen x3

Pergamin Przeklętej Inkantacji x1

Zakłócenia Łączności x5
Szczęście x5
Inspiracja x5
Inicjatywa x5
Żądza Krwi x5
Sabotaż x2
Desperackie Środki x2
Ostateczne Natarcie x1
Pojmany! x1
Oszustwo x1
Błąd Nawigacyjny x1
Przeprogramowanie x1
Fala Prawości x1
Zamówienie x1
Dar Losu x1
Boskie Natchnienie x1
Wykrycie Agentów x1
Ujawnienie Przeznaczenia x1
Skradzione Papiery x1
Gniew Algerotha x1
Czwarty Zakon x1
Szpieg w Szeregach x1

SideBar:
Nieudany Czar x5
Zaginiony w Akcji x1
Podwójna Powinność x1
Przeklęta Haubica x1
Skrytobójca x1
Ilian - Pani Pustki x1

Nie jestem pewien czy przypadkiem Desperackich Środków nie było w talii wyłącznie jednej sztuki, ale nie mogę sobie przypomnieć co mogłoby je zastąpić.

Plusy:
-Ekstremalna prędkość!

Minusy:
-Na turnieju podczas eliminacji musiałem długo czekać zanim kolejne ofiary zakończą swoje rozgrywki (nabawiłem się odcisków na stopach przez chodzenie w kółko).

Nie no - wersja nr 1 jest bez sensu (taka karta powinna się nazywać Strajk albo Pierdole, Nie Robię! a nie Całun)... Ja jestem wyłącznie za nr 2 - co pisałem z resztą wcześniej.