Pozostałe > Ziemia Niczyja

Wspomnienia - czyli wszystko co kiedys bylo

<< < (3/8) > >>

koszal:
Ja zaczynałem w 95. Jak tylko pokazał się DT w Polsce. Pamiętam, że w pierwszej podstwace miałem Neferytę demnogonisa i Semai- ach! Myślałem, ależ bzdurni wojownicy! Jak ja podskoczę takiemu Murdochowi? Nie miałem też Zadnej karty ekwipunku w pierzwszych trzech dodatkach. Normalnie wprost skoczyłem ze szczęścia jak zobaczyłem radar. A potem przyszedł kolejny radar, po nim radar.... i znowu radar. GRRR!!!
Minęło parę lat i naraz prawie wyszły Paradise Lost i Apokalipsa- wkurzyła mnie komercha i na długo olałem DT. Wróciłem do niego już poprzez allegro uzupełniając kolekcję.

Gieferg:

--- Cytat: "Marqwitch" ---Ja zaczynałem dość późno (1998),
--- Koniec cytatu ---


1999
Skleroza w tym wieku?
Zacząłeś zbierać wkrótce po nas, a pierwsze boostery Pretorian kupił latem 1999 ( w dniu w którym byłem na wycieczce ze znajomymi dlatego dokładnie to pamiętam) jak wróciłem to już tępił jednego gostka Nicholaiem (którego miałem z MiMa już parę lat wcześniej - to była nasza pierwsza karta). Przez jakiś czas najlepszymi wojownikami byli u nas właśnie Nicholai i templariusz Ilian, potem Ezoghul i Cairath, a potem to już poszło...
A to granie na kolekcje wspominam najlepiej z całego naszego grania w DT, po kilkaset kart, do 100 punktów, to była jazda  :mrgreen:

Diablerist:
U nas było jeszcze swego czasu tak, że graliśmy na wspólną Kolekcję - wszyscy mieszali razem karty i był jeden Draw Pile :mrgreen: Każdy oprócz mnie miał poznaczone w jakiś sposób karty (z reguły markerem, o zgrozo!), żeby potem można było to posegregować.
Kiedy już się opanowaliśmy nieco, największym zagrożeniem stał się Wenusjańsji Szeryf K-fucker'a. Jak mu dał T-32 i Sojusz był na stole to pozostała trójka mogła się pożegnać ze zwycięstwem.

Gieferg:

--- Cytat: "Diablerist" ---Każdy oprócz mnie miał poznaczone w jakiś sposób karty (z reguły markerem, o zgrozo!)
--- Koniec cytatu ---

o wielka Melitele  :!:
Znam osobiście jednego gościa, który wycinał w rogu swoich kart takie małe krzyżyki (po stronie z rysunkiem) ale to przynajmniej tak bardzo się nie rzucało w oczy. No ale wartośc swojej całkiem pokażnej kolekcji i tak chyba dosyć sobie obniżył.


--- Cytat: "Marqwitch" ---I te armie po 50 wojowników
--- Koniec cytatu ---

Taaak, cały stół zastawiony chmarami wojowników, tak gęsto że już nie było gdzie dokładać kolejnych kart, a tu ciach...Anihilacja...

koszal:
Zanim przyszła anihilacja to nie mogłem sobie poradzić z Alakhaiem kumpla, bo nie miałem ekwipunku żeby zwiększyć jakiemuś kolesiowi WW lub S ponad 11...  :D .... Po raz pierwszy rąbnąłem mu tego łobuza dopiero idealnym trafieniem. A żeby sobie z nim jakoś wcześniej radzić to kupiłem sobie w łodzi na Piotrkowskiej golema ciemności, bo akurat to mieli. Ehh... Golem- moja pierwsza karta kupiona osobno.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej