Forum Doom Trooper
Zasady gry => Archiwa Bractwa => Karty => Wątek zaczęty przez: Izzi w Czerwca 23, 2006, 10:04:05 pm
-
1. Co się dzieje właściwie po zagraniu wirusa wobec określonej placówki? Pozostaje w grze, czy też od razu się anihiluje i nie można już zanegować jej efektu, no chyba, że zarażeni wszyscy padną.
2. Czy jest jakiś błąd w tłumaczeniu wirusów? Czy też można zagrać je tylko na żołnierzy zagłady? Znów pytam, bo jak grałem dzisiaj legionem, to dostałem wirusami, ponieważ wspomniany w innym temacie kolega, upierał się również w tej sprawie.
-
Nigdy nie używałem wirusów i nie bardzo pamiętam jak nimi grałem :) Mam wrażenie, żo rozwiązywałem to kiedyś dawno tak, że ten, na którego zagrano kartę miał ją przy sobie - raczej aby pamiętać o niej, a reszta dostawała znaczniki.
Uważam, że wirusy powinny być anihilowane bezpośrednio po użyciu - mają taką ikonkę, a co więcej ich pozostawianie w grze nie mawiększego sensu - wtedy jeden z wojowników mógłby leczyć się Equilibrium, a Ci co mają tylko znaczniki, a nie kartę już nie :)
-
Czy wirusy zagrywa się w dowolnym momencie???
-
Tak apropos wirusów to są to lekko pogięte karty!! Czy w czasie ich rzucania można je zakłócać jako normalne karty specjalne? Czy są jakieś karty oprócz antidotum którymi można z tym walczyć?
-
Wirusy zagrywamy w dowolnym momencie swej tury :) Wszystko zgodnie z zapise na karcie.
Są to normalne karty specjalne i mozna je zakłócać na wszelkie znane sposoby.
Oczywiście, że jest więcej kart, którymi mozna walczyć z Wirusami :) Są przecież jeszcze szczepienia ;)
A do tego skuteczną kartą jest też Przegrupowanie :) Zabieramy naszego wojownika i wystawiamy ponownie.
-
Gdy chcę zarazić placówkowiczów to muszę zagrać zmutowanym wirusem przed rzuceniem właściwego wirusa czy może po jego rzuceniu?
-
Na ENG pisze, że zagrywa się równocześnie, ale ja mimo wszystko zagrałbym najpier Zmutowany wirus, a potem dopiero kartę wirusa, jak ta poprzednia nie zostanie skontrowana - tak samo robię z tahną misją. Inaczej mamy dziwną sytuację jak ktoś zakłóci zmutowanego,a mu zagraliśmy wirusa, choc nie mieliśmy na kogo go zagrać... więc co? Bierzemy kartę do ręki?
-
A jeśli mamy do czynienia z wojownikiem pokroju Mitcha Hunter'a (uważany za wojownika plemiennego i żołnierza zagłady) to czy działa na niego bezpośrednio wirus np. v-3, czy musimy najpierw użyć zmutowanego wirusa by go zarazić?
-
Wirus działa normalnie.Wystarczy że jest ŻZ i już można go ładować :mrgreen: . Więc można i z Mitcha bez problemu zrobić warzywko ;)
-
Wirus działa normalnie.Wystarczy że jest ŻZ i już można go ładować :mrgreen: . Więc można i z Mitcha bez problemu zrobić warzywko ;)
Hola, hola panowie nie rozpedzajcie się tak !! I co z tego ze jest ŻŻ ale jest też wojownikiem plemiennym. A jak jest wojem plemienym więc i ma w sobie przecież "wbudowaną" odporność na wirusy. Przynajmiej ja tak grałem z kumplami. Tutaj raczej nasza dedukcja wydaje się być logiczna.
-
Zawsze wystarczy jedno zezwolenie tudzież jedno ograniczenie aby dana zasada miała zastosowanie.
Np Grinder - nie może atakować wojowników Bractwa bo ma ograniczenie - sam jest członkiem bractwa, ale jest tez plemiennym, co możnaby wykorzystać aby mu jednak pozwolić atakować - ograniczenia są jednak silniejsze niż zezwolenia.
Grinder jest też ŻZ, więc działa na niego wszystko to co działa na ŻZ oraz wszystko to co działa na plemiennych bo plemiennym też jest.
Raczej nie ma sensu się zastanawiać jaki jest mechanizm działania karty, bo tutaj znowu poruszamy temat nazwy karty itp ;) Jak może szkorzystać ŻZ to może każdy, nawet ten, który równocześniej jest LC.
-
To wydaje się bardzo logiczne więc tak widocznie jest! Mam kolejne pytanie! Mamy wojownika który jest uważany za wojownika plemiennego oraz legioniste ciemności (np. Nassal). Czy mogę w takim razie rzucić na niego wirusa zagrywajac wpierw zmutowanym?? Czy w tym wypadku wirus zadziała na tego wojownika??
-
Można :)
-
Co się dzieje jak zarażony wirusem wojownik opuszcza Placówkę? Efekt wirusa pozostaje czy działa tylko na Placówce?
-
Wirus idzie z nosicielem ;)
-
Ehh sorry ,że kotleta odgrzewam ;)
Podsumowując temat:
- Wirusa zagrywam w dowolnym momencie swojej tury.
- Zasadniczo jest on od razu anihilowany, natomiast dołączamy go do wojownika żeby pamiętać który był pierwszym nosicielem. (nie usuwa się go wykryciem agentów, ani equlibrium)
-
Leży na stole - trudno mówić żeby był dołączany. I nie wiem czy wszystkie zagrywa się w dowolnym momencie swej tury - to już wg karty :)
-
Ok, ale czy usuniecie np. equlibrium neguje efekt karty?? Bo mi się wydaje że nie, chć na karcie nie jest napisane że efekt jest permanentny.
-
Nie możesz karty usunąć, bo jej tam nie ma :) Tak samo jak Samodoskonalenie nia ma, chociaż czasem się je kładzie na stole.