Możemy przyjąć, że efekt rozpatrujemy właśnie zgodnie z kolejnością graczy - tak chyba będzie najlepiej. Po prsotu ten co siedzi po lewej od rzucającego Wichry ma lepszą sytuację
No i takie rozwiązanie uważam również za najsensowniejsze...
Wpier gracz, którego tura się właśnie toczy (przykładowo, może to być gracz, który uruchomił
WICHRY OBŁĘDU czy
STRUMIEŃ KWASU, odkrywa swoich wojowników, sprawdza czy może ich opłacić a następnie (jeśli pozostaną w grze) porównuje ich poziom
P lub odporności z ilością zadanych obrażeń czy innymi efektami. Następnie pozostali gracze wykonują te same działania - w kolejniości zgodnej z przebiegiem pełnej tury (zgodnie z ruchem wskazówek zegara... lub odwrotnie, jeśli została rzucona karta
ZMIANA KIERUNKU). Kiedy wszyscy wojownicy, pozostałe karty, gracze etc. zostaną sprawdzeni, przystępujemy do przeciwdziałania efektom (w przypadku
WICHRÓW OBŁĘDU są to rany).
rozpatrywanie musi być i tak wpewnej kolejności, bo zranieni wojownicy nie mogą ginąć jednocześnie - każdy musi mieć możliwości ratowania się ucieczką)
Zgadzam się w pełni.
a tak rozwiązał to Winter:
"ADD WARRIOR IN COVER
How do you handle if someone brings a personality into play in cover, and the next player brings the same personality into play in the open?
In this instance, if you add a personality in cover, and the opponent does not know what it is, and then that opponent puts the same personality into play, then you must announce that you already have the personality in play, and show the card (and pay the D cost). Your personality is still in cover, your opponent’s personality is PUT BACK INTO HIS OR HER HAND, and all D spent to Add the warrior is returned to the player. Treat the situation as if the Add Warrior action never took place, and the opponent gets the action back as well. In the instance when the same personality is added IN COVER by two or more players, the first one to show it’s face is the “real” one, and the other personalities are put back in their owner’s hands (since no D was spent, none is given back, but the players do lose the actions they spent adding the warrior).
Hmmmm... ja bym to rozwiązał zupełnie inaczej niż Winter...
1. Otóż gracz, który zagrywa bohatera w jawny sposób, jest w tym przypadku tym, który jako pierwszy ujawnia wojownika, więc to jego bohater powinien pozostać w grze.
2. Gracz, który ukrywa bohatera, nie powinien go ujawniać, gdy kopia wojownika pojawi się w grze otwarcie... to akurat jest moja propozycja, o którą walczył zaciekle nie będę i która może nie do końca jest logiczna, ale ułatwia grę.
3. Gdy zostanie ujawniony bohater, którego kopia znajduje się w grze, należy go odrzucić, zamiast wrócić na rękę... jeśli nie może być wystawiony, spada na Stos kart odrzuconych - tak jak w przypadku, gdy gracza nie stać na opłacenie wystawionego wojownika.
czy można wystawić wojownika w ukryciu jako jedynego wojownika u danego gracza? Niby nie ma zasady, która by tego zabraniała - po prostu będzie chyba musiał wyjść w pierwszej dostępnej akcji... Co wy na to?
Nie można... ostatni/jedyny wojownik nie może dobrowolnie ukryć się - a wojownicy, którzy nie mogą się ukrywać (wydaje mi się, że chodzi również o tych, którzy nie mogą ukrywać się dobrowolnie - a nie tylko o tych, którzy nie mogą ukryć się nigdy) nie mogą być wystawieni w ukryciu.