Pretor widze ze jesteś nie reformowalny
. Z jednej strony piszesz ze zasady wolnego rynku sa w porządku i sam je stosujesz, a za chwile znowu wypisujesz swoje pomysły na temat ile dana karta powinna kosztowac. Czy to tak ciezko zrozumiec ze reglamentowana wolnośc nie jest rzadną wolnością?
Jak wystawisz Pecha i Zmienny los za 1 zł tez znajdą one kupców ale czy to znaczy ze tyle sa warte? Nie. Warte bedą tyle ile w danej chwili ktoś bedzie chciał za nie dać!! Dla Ciebie Czołg jest wart 5 zł, dla mnie 12zł. Wolny rynek weryfikuje nasze ceny. Czołg schodzi po 5zł i schodzi po 12zł. Jaki sens ma w takim razie wystawianie po 5zł?
Poza tym rozumiem ze jesteś nowym nieświadomym użytkownikiem allegro bo kupując Alka za 55 zł lub Jokera za 125zł zawyzyłes ich cene kilkukrotnie. No chyba ze Twoje motywacje są słusze i zrozumiałe a motywacje inncyh allgrowiczów juz nie i są smieszne i żałosne. Jasne że można wiele teorii tworzyć tylko jeszce raz podkręslam ich sens jest zerowy. W zderzeniu z wolnym rynkiem natychmiast sie kompromitują.
Zasady wolnego rynku nie zostały wymyślone przeze mnie ale przez wybitnych ekonomistów i sprawdzały sie w ciągu wielu lat. Ty nagle wymyślasz jakies swoje zasady i wyceny i jeszce uważasz ze masz jakies dziwne prawo dyktowac innym ktora cena jest słuszana a która nie. Wybacz ale z całym szacunkiem dla mnie w tej kwestii autorytetem pozostanie Adam Smith, a nie Pretorian Stalker
. Zresztą ja nie namawiam Cię na siłe do ideologii liberlanej. Możesz miec autorytety rowniez w osobach Karola Marksa czy Fryderyka Engelsa. Tylko po prostu to napisz.
Pako ja od samego początku pisze o cenach a nie wartości kart. I po raz kolejny podkreślam ze nie istenieje coś takiego jak obiektywna wartość przedmiotu. Tylko i jak sie okazuje aż tyle