Forum Doom Trooper

Zasady gry => Archiwa Bractwa => Zasady ogólne => Wątek zaczęty przez: Izzi w Maja 10, 2006, 10:04:20 pm

Tytuł: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Izzi w Maja 10, 2006, 10:04:20 pm
Zastanawiałem się nad tym, co właściwie daje wojownikowi niemożnośc brania udziału w walce wręcz i/lub sztrzeleckiej. Czy dają to te kreski zamiast określonej wartości WW i/lub US, czy może opis na karcie. Nie zastanawiałbym się nad tym, gdyby nie to że chciałbym użyć Plagiatu na Aniele Sprawiedliwości Algerotha. Po zastosowaniu takiej metody, jak nie robie błędu logicznego, mechanicznego używając tych kart, to Anioł ma dalej kreski zamiast WW, US i P, a jedynie posiada określoną Wartość, a po zastosowaniu Plagiatu ma teraz inne zdolności...

Co o tym sądzicie??
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Diablerist w Maja 10, 2006, 11:04:41 pm
Jeżeli na karcie nie ma dodatkowej wzmianki to niemożność uczestniczenia w walce dają właśnie te kreski (choć chyba zawsze pisze na karcie, że nie może brać udziału w walce).

Plagiat działa jednak tak: Ten komu dajesz Plagiat plagiatuje sobie zapis na karcie innego wojownika (nie-bohatera).

 Czyli np. dajesz Plagiat Kritanie i wybierasz za cel Plagiatu Anioł Sprawiedliwości Algerotha, i Kritana ma teraz oprócz tego co stoi na jej karcie dodatkowo to, co jest napisane na Aniele. Niestety ma teraz też wzmiankę o niemożności uczestniczenia w walce, więc patent nie przechodzi  :->
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: pretorianstalker w Maja 10, 2006, 11:13:57 pm
POnadto plagiat nie daje używającemu go wojownikowi cech walki kopiowanego wojownika, a tylko zdolności.
Kreska na karcie znaczy nie więcej nie mniej, jak tylko to, ze wojownik nie może w żaden sposób wziąć udziału w walce o danej taktyce (lub dowolnej walce, jeżeli ma 2 kreski na WW i S).

Cytuj
Jesli wojownik ma kreski na WW i S to ma też kreske na P
Niekoniecznie - Trevor, Golgotha (TWP i Unleashed) - mają tylko po jednej kresce i o tym mówiłem. Mi nie trzeba tłumaczyć takich rzeczy ;)
Kreski przy dwóch cechach walki jednoćześnie i równiez przy pancerzu mówią, że wojownik taki nie może brać udziału w walce.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: cthulhu w Października 17, 2006, 02:42:19 am
Mam pare pytań dotyczących tego typu wojaków:

1) czy Ilian może samą siebie obdarzyć Darem Mrocznej Harmonii? Np. dać sobie Wrzask czy Plagiat?

2) czy tego typu wojownicy mogą korzystać z ekwipunku i reliktów? Szef Sztabu Konstanty Romanow dostanie Okruch Czasu czy Urządzenie Przechwytujące, bo nieco trudniej go "zdjąć" ze stołu niż kogoś mogącego brać udział w walce

3) czy Prezydent Charles W. Colding może za pomocą Dpata niszczyć umocnienia? Teoretycznie nie może brać udziału w walce, ale czy może wykonywać akcje ataku?

4) przeciwnik wystawia wojownika na Placówce. Musze przenieść kogoś mogącego brać udział w walce, czy to zmartwienie mojego przeciwnika,że nie może zaatakować i został przyblokowany? ;)

5) i tak na zakończenie: dobieram na początku gry wojownika nie mogącego brać udziału w walce, czy w związku z tym mogę skorzystać z Daru Kardynała?

Chciałem jeszcze o coś zapytać , ale jakoś mi uciekło ;) jak sobie przypomne, to dopisze ;)
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Nicodemus w Października 17, 2006, 01:03:43 pm
Wiec moze ja napisze co o tym mysle ;)
1. Moze - to normalny wojak ktory nie moze uczestniczyc w walce. Nie ma zapisu ze czegos innego tez nie moze (oczywiscie ukrywac tez sie nie moze i tyle) ;)
2. Mogą - patrz wyzej
3. Akcji ataku nie moze wykonac - zapis na karcie.
4. Zapewne chodzi Ci o przeniesienie wojownika nie mogacego brac udzialu w walce. Wiec trzeba przenosic wojownikow ktorzy moga brac w niej udzial jesli nikogo nie mam na placowce.
5. To wojownik, wiec nie mozna skorzystac z Daru Kardynala
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Lapson w Listopada 30, 2008, 03:21:43 pm
Z góry przepraszam jeżeli ten temat się powtarza bo mam wrażenie że o tym już czytałem ale nie wiedziałem jak to wpisać w wyszukiwarce ;/

Otóż co waszym zdaniem decyduje że wojownik nie może wziąć udziału w walce? kreski na statach bojowych, czy zapis że nigdy nie może brać udziału w walce? A może oba naraz /lub  czy oba osobno działają podobnie (jeżeli jest tylko zapis na karcie lub tylko brak statystyk bojowych?). Czy da się np rzucić Posiłki na przywódcę korporacji by kogoś "wspomógł" - posiada on np jakiś przydatny ekwipunek typu przenośna mina. A jeżeli dojdzie już do takiej walki to co ? nic się nie dzieje przy porównaniu statystyk? Czy da coś jeżeli rzucę na takiego wojownika lewitację?

Napiszcie co o tym sądzicie.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: pretorianstalker w Listopada 30, 2008, 03:38:11 pm
Moim zdaniem - i jedno i drugie wykluczają opcję udziału w walce. Jak ma kreskę zamiast cyfry - w takiej walce nigdy brać udziału nie może. Jak ma zapis, że nie może - tak samo, nie ma opcji chyba, żeby to obejść.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Marqwitch w Grudnia 16, 2008, 11:19:42 am
Cytuj
Otóż co waszym zdaniem decyduje że wojownik nie może wziąć udziału w walce? kreski na statach bojowych, czy zapis że nigdy nie może brać udziału w walce?
Tylko to drugie - jeśli rzucimy ZŁUDZENIE i skopiujemy nim cechy wojownika pozbawionego cech, nie przerwie to walki (i nawet nie jest to wzgląd na zasady Fazy Modzfikacji). Zastanawia mnie tylko to, czy można skopiować cechy, których wojownik nie ma...
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: pretorianstalker w Grudnia 16, 2008, 09:20:11 pm
Nie wiem czy można skopiować złudzeniem coś czego nie ma. "-" nie oznacza zera, tylko brak cechy.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Marqwitch w Grudnia 17, 2008, 01:58:50 am
Zgadza się - dlatego mi to trochę śmierdziało... Podtrzymuję jednak swoją opinię, co do pytania Lapsona - wojownik nie może walczyć, tylko jeśli nie może walczyć.

A wracając do ZŁUDZENIA, wychodzi na to, że kopiując cechy non-combatanta (Apostoła czy czegoś podobnego), kopiujemy wyłącznie jego W, ponieważ innych cech on nie posiada... Dziwna sprawa.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: pretorianstalker w Października 06, 2010, 08:21:06 pm
"A player may be directly attacked if he has no warriors in play THAT ARE ABLE TO BE IN COMBAT. This means that APOSTLES, CORPORATE LEADERS and warriors on SHORE LEAVE may NOT prevent a player from being directly attacked if they are the only warriors in play for that player.

An important distinction here is that this only means warriors who may not be in combat AT ALL. It does NOT mean that the warriors in play simply cannot attack one another. For example, if the only warrior I have in play is a Brotherhood warrior, and you just have Imperial warriors, you cannot directly attack me because the Brotherhood warrior is in the way. He may not be attacked by the Imperial warriors, but he is allowed to BE IN combat, whereas APOSTLES and the rest are not allowed to be in combat at all."

Jeśli nie jest noncombatantem to znaczy, że broni przed wjazdem. O ile się nie mylę ustalaliśmy, że definicją noncombatanta jest to, że nie może atakować i być atakowany.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 06, 2010, 10:00:55 pm
I własnie dlatego że zgadzam sie ze uspiony wojownik jest nonkombatantem uważam że jedynym logicznym momentem na użycie Snu jest moment przed okresleniem agresora i obrońcy. Inaczej w dowolnym momencie walki zmiana wojownika na nonkombatanta powinna przerwać walkę. Zresztą zgadza sie to z tym co pisał kiedys Pretor. Wojownik nie może atakowac ani byc atakowanym, ale skoro zaatakował to juz po ptokach ;).   
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: pretorianstalker w Października 06, 2010, 10:50:50 pm
Nie wiem co za problem z tym stawaniem się noncombatantem macie - jeśli stanie się to do fazy przerywania walki - walka przerwana, jeśli stanie się to po tej fazie - walka trwa mimo tego, że w teorii jest on noncombatantem. Tak samo z falą prawości - można zagrać ją podczas fazy modyfikacji i jeśli zagrana zostanie skutecznie to wojownik spadnie zaraz po walce, bo walka już musi się zakończyć.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 07, 2010, 08:21:54 am
Podam kilka argumentów.

Pierwszy logiczny. Jeżeli w trakcie walki wojownik staje sie nonkombatantem to znaczy że walka nie może sie odbywac dalej. Nie ma znaczenia w którym momencie walki to się stanie. Nonkombatant nie może atakować ani być atakowany. Przykład z Falą jest o tyle chybiony że jest jasno określona faza walki w której można tą kartę skutecznie zagrać. W przypadku Snu nie ma takiego momentu.

Drugi konsekwentny. W wątku o Tchórzostwie pojawił się podobny problem. Ustaliliśmy wtedy że wojownik po tym gdy zaatakuje nawet jeśli zostanie ukryty będzie mógł dalej atakować mimo że wojownicy w ukryciu nie mogą atakować.

Trzeci mechaniczny. Jest ogromna róznica miedzy zagraniem Snu przed określeniem agresora i obrońcy a zagraniem Snu juz po tej fazie. W pierwszym wypadku max bedzie można uśpić 3 wojowników ( chyba że ktoś zagra druga Inspirację ) w drugim usypiam już jednego konkretnego wojownika, który atakuje i mogę wykonac jeszcze dwie akcje. Nie ukrywam że jestem zwolennikiem pierwszej wresji. 
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Skoq w Października 07, 2010, 09:35:22 am
A gdzie masz określone, kiedy mozna zagrać Falę? Chyba w tym samym miejscu co Sen, czyli nigdzie - umówilismy sie na jedną fazę przerywania - i jeśli w tej fazie wyeliminujesz z walki w jakiś sposób woja to walka się kończy i już - niezaleznie od tego czy to Sen, czy Fala, czy Zaginiony w Akcji, czy Przeniesienie z Inspiracji. Po tej fazie przerwać walki się już nie da - efekty zagranych później kart przerywających wejda po walce. Tchórzostwo trzeba zagrać wcześniej - po deklaracji ataku i wtedy wojownik pod jego wpływem nie może zaatakować, jak juz wybierzesz woja to Tchórzostwo walki nie przerwie, tylko go ukryje, a walka trwa dalej - bo wojownik w chwili zaatakowania nie był ukryty = mógł atakować. Argument trzeci zupełnie do mnie nie trafia, ja takiej "strasznej różnicy" nie widzę ;)
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 07, 2010, 09:49:16 am
Ok z Falą sytuacja rzeczywiście jest podobna. Natomiast wg mnie z Tchórzostwem również. Wojownik przed atakiem nie był uśpiony = mógł zaatakować. Jeżeli po Tchórzostwie walka ma być kontynuowana to dlaczego po Śnie już nie? Co do trzeciego argumentu zdaje sobie sprawe że zdania mogą być podzielone. Ja po prostu wyraziłem swoją opinię.   
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Skoq w Października 07, 2010, 10:28:02 am
Sen czyni Non-Combatanta, stąd walka jest przerywana - tak jak np z Zaginionym w akcji np, - Tchórzostwo tylko ukrywa wojownika - nie ma powodu żeby przerywać walkę po jego zagraniu w fazie przerywania. Tchórzostwo zagrane przed wyznaczeniem agresora/obrońcy ukrywa wojowników, a ukryci zaatakować nie mogą (nie mogą być wybrani na agresorów) - to jest ta różnica - jak juz zaatakuje, to Tchórzostwo nic już nie zmieni - tylko ukryje woja i da mu +3 do P  ;)  - ono nie powoduje w żaden sposób wyłączenia wojownika z walki, bo ukryty wojownik walczyć normalnie może, nie może natomiast zaatakować - tyle że jesli walka jest już w fazie przerywania to już nie ma znaczenia - zaatakował jako odkryty. Sen natomiast eliminuje z walki w ogóle - więc do fazy przerywania włącznie można nim spowodować przerwanie tejże walki, tak jak Falą itp.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 07, 2010, 03:13:05 pm
No i tu się nie zgadzamy ;). Sen nie powoduje że wojownik wycofuje się z walki, walka jest przerywana itp. Zagranie Snu uniemożliwia jedynie atak wojownika oraz powoduje że tego wojownika nie można atakować. Ale skoro wojownik zaatakował lub został zaatakowany to Sen juz nic nie pomoże. Tak samo jak np z Nietykalnością. Wojownik nie może zostać zabity albo zraniony ale jeśli został to już Nietykalność nie pomoże. Dlatego zagranie Snu trzeba zadeklarowac w tej samej fazie co Tchórzostwo czyli przez wyznaczeniem agresora i obrońcy. Tak przynajmniej powinno być jeśli chcemy być konsekwentni w tym co ustalamy. 
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Skoq w Października 07, 2010, 03:35:52 pm
Jak wojownik staje się non-combatantem, to walka JEST PRZERWANA - tak samo jak np z Zaginionym w Akcji / Pojmanym. Uśpiony = non-combatant - i tu jestesmy konsekwentni - przerywamy walke tak jak przy Zaginionym w akcji / Pojmanym.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: pretorianstalker w Października 07, 2010, 03:41:25 pm
Oł dżizas! :D O tym tchórzostwie dyskutujemy co pare tygodni :) Mam nadzieję, że z tą kartą sprawa jest jasna - wojownik nie może atakować, ale tyle - moze być atakowany, może brać udział w walce. Wojownik, który nie może atakować i być atakowany (tak jak pisze na Śnie) staje się noncombatantem i nie może tym samym brać udziału w walce.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 07, 2010, 03:54:17 pm
Z Tchórzostwem jest sprawa jasna. Ja tylko powołuje sie na ten przykład. Oczywistym jest że nonkombatant nie może brać udziału w walce. Ale jesli jakimś dziwnym sposobem zostanie zaatakowany to nie widze powodu dla którego atak powinien zostać przerwany. Jezęli takie było nasze ustalenie to jest ono sprzeczne z tym co pisaliście w innych wątkach.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: pretorianstalker w Października 07, 2010, 04:23:56 pm
Noncombatant = nie mogący brać udziału w walce
Nie może atakować i być atakowany = noncombatant
Nie może atakować i być atakowany = nie może brać udziału w walce
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 07, 2010, 05:16:43 pm
W Doomie jest ponoc prosta zasada że na każdą akcje jest reakcja. Odpowiedzia na zadana rane nie jest Nietyklanosć tykko Uleczenie obrażeń. Odpowiedzią na atak nie jest zakaz atakowania tylko przerwanie walki.
 
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Skoq w Października 07, 2010, 06:32:36 pm
No i właśnie - non-combatant=przerwanie walki / zakaz atakowania (w zalezności kiedy zagramy taką kartę/uzyjemy snu), Tchórzostwo=zakaz atakowania, nie przerywa rozpoczętej walki.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 07, 2010, 06:44:09 pm
No własnie nie ;). Zakaz atakowania nie przerywa walki gdy atak już poszedł tak jak Nietykalnosć nie cofnie zadanych obrażeń. Nie myl kart które przerywaja walke z kartami które nie dopuszczaja do walki. 
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: pretorianstalker w Października 07, 2010, 07:09:57 pm
No to napisałem Ci tak jasno jak potrafiłem - Sen powoduje, że wojownik nie może brać udziału w walce, a więc przerywa walkę do fazy przerywania. Którego słowa nie rozumiesz? Co z tego, że atak poszedł, skoro wojownik staje się noncombatantem - z zapisu na karcie sen wynika, że wojownik jest noncombatantem bo spełnia warunek bycia noncombatantem - nie może atakować i być atakowany co jest RÓWNOZNACZNE z tym, że w walce brać udziału nie może. Jeśli tego nie rozumiesz, to aż dziw bierze, że np nie kłócisz się, że wojownicy na Treningu bronią przed wjazdem w gracza.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Skoq w Października 07, 2010, 07:13:39 pm
No to inaczej - karty, które czynią wojowników non-combatantami mogą:
a) zakazać ataku - jeśli zagrasz je przed wyznaczeniem agresora/obrońcy,
b) przerwać walkę - jesli zagrasz je w fazie przerywania - i tylko do tego momentu, potem juz nie da się przerwać walki. Te karty WYKLUCZAJĄ wojownika z walki - a bez wojownika walka odbyć się nie może, więc jest przerwana - czyli tak jak Falą, Zaginionym W Akcji itp.

Tchórzostwo może:
a) zakazac ataku- jeśli zagrasz je przed wyznaczeniem agresora/obrońcy,
b) nic więcej nie może - walki nie przerywa, bo ukryty wojownik może wziąć udział w walce.

Pamiętajmy że non-combatant nie jest wojem który "tylko" nie może zaatakować, ale w ogóle nie może uczestniczyć w żadnej walce jako agresor lub obrońca - dlatego przerywamy walkę po jego wyłączeniu.

Masz rację Muleq, że zakaz atakowania nie przerwie walki która sie rozpoczęła (tchórzostwo), ale brak możliwości uczestniczenia w walce już ją przerwie - a że kart czyniących z wojów non-c. można użyć w różnych momentach, to maja one dwojakie działanie i tyle - mogą zakazać ataku lub przerwać walkę.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 07, 2010, 07:31:03 pm
Jeżeli o mnie chodzi to mozesz Pretor napisać nawet że w nocy swieci słońce co nie zmieni faktu że ja bede wciąz uważał że jest to księzyc ;).

Wojownik na którego zostanie zagrany Sen nie może atakować ani zostac zaatakowany. Nie ma słowa o tym że karta ta przerywa walkę albo że wojownik nie może brać w niej udziału. Jest to tylko Wasza interpretacja z która sie nie zgadzam a nie nie rozumiem.

Napiszę jeszcze raz. Kontrą na rane nie jest zagranie Nietyklanosci. Kontra na atak nie jest zakaz atakowania.

Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Diablerist w Października 07, 2010, 07:39:10 pm
Księżyc świeci światłem odbitym słońca ^^

Wojownik na którego zostanie zagrany Sen nie może atakować ani zostac zaatakowany. Nie ma słowa o tym że karta ta przerywa walkę albo że wojownik nie może brać w niej udziału. Jest to tylko Wasza interpretacja z która sie nie zgadzam a nie nie rozumiem.
Nie musi być o tym słowa, gdyż "nie może atakować ani być atakowanym" jest definicją noncombatanta.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Skoq w Października 07, 2010, 07:41:50 pm
Nie może atakować / być atakowany = non-combatant = nie może brać udziału w walce - tego nie zmienisz, bo to oficjalne zasady, a nie nasza interpretacja. Kontrą na atak jest tu nie zakaz atakowania "tylko", a zakaz brania udziału w walce w ogóle.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 07, 2010, 08:04:03 pm
"Księżyc świeci światłem odbitym słońca ^^"
Pisałem w kategoriach nazwy a nie mechaniki ;D.

Ja nie twierdze ze nonkombatant może brac udział w walce. Własnie dlatego uważam że Sen nalezy zagrac przed wyznaczeniem agresora i obrońcy żeby do tego nie dopuscić.

 
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: pretorianstalker w Października 07, 2010, 08:11:19 pm
No to Ci trochę Muleq świat DT do góry nogami przewrócę-  na treningu też nie pisze, że nie może brać udziału w walce, na śnie również - a więc tacy wojownicy BRONIĄ gracza przed atakiem, gdyż przed atakiem nie chroni tylko bycie noncombatantem. To jakiego grzyba na swoim turnieju zakazałeś treningu? Według jakich zasad grasz w tego DT? Wczesniej jakoś Cię nie dziwiło, że wojownik na Treningu nie może brać udziału w walce - nagle zaczęło? A może nie zaczęło i Sen traktujesz inaczej niż Trening? A zapis taki sam w gruncie rzeczy... Weź sie zastanów i poczytaj pare innych kart i zasad zanim zaczniesz dyskutować w ten sobie właściwy i jakże bezsensowny sposób.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 07, 2010, 08:18:43 pm
Zacytuj fragment mojej wypowiedzi w której pisze że uspiony przed walka wojownik może brac udział w walce. Jeżeli znajdziesz wycofam sie ze wszytskiego co pisałem wczesniej. Ale jesli nie znajdziesz to przyznasz mi rację.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: pretorianstalker w Października 07, 2010, 08:55:14 pm
Czy Ty aby na pewno się dobrze czujesz? Problemy z językiem polskim ponownie? Ehh... Ciężka przeprawa z Tobą - nie ma opcji żebym przyznał Ci rację bo opowiadasz takie pierdoły jakich dawno nie czytałem. Poza tym - sam nie czytasz tego co piszesz, bo gdybyś przeczytał to byś wstydził się to na forum wstawiać.

Że tak zapytam bez sensu - a co za różnica czy może brać udział w walce bo został uśpiony przed walką czy podczas walki? Skoro nie może brać udziału w walce to nie może niezależnie od tego kiedy został uśpiony. Aż dziw bierze, że zajarzyłeś o co chodzi z Tchórzostwem - chociaż tłumaczyć też trzeba było jak dziecku i to po pare godzin co kilka tygodni. Jednak w końcu się nauczyłeś. No to teraz poczytaj - napiszę ostatni raz żeby było jasne dla wszystkich. Jak nie zajarzysz to masz problem to temat został wyczerpany - jak napiszesz potem kolejny bezsensowny post to temat po prostu zamknę usuwając posty, które sprawiają wrażenie, że temat nie jest zakończony. Jeśli znajdziesz sensowny argument - to ewentualnie Ci odpowie, ale więcej się już nie powtórzę, więc lepiej poszukaj czegoś sensownego.

Wg zasad - noncombatant, dalej zwany NC, to wojownik, który nie może brać udziału w walce -.stan ciągły. NC jest również wojownik, który nie może atakować i być atakowany - jest to RÓWNOZNACZNE z tym, że nie może brać udziału w walce - stan ciągły. Jeśli w jakimkolwiek momencie walki do fazy przerywania walki jeden z walczących nie będzie mógł brać w niej udziału z dowolnego powodu, walka zostanie prerwana. Na karcie nie trzeba pisać, że wojownik nie może atakować, być atakowany ani brać udziału w walce - DT to nie gra dla retardów - zakładamy, że grający potrafią czytać i znają zasady. Karty typu Trening, Sen powodują, że wojownik nie może atakowac, być atakowany, a tym samym nie może brać udział w wlace w ogóle! Nie ma opcji żeby takiego wojownika zatakować w jakikolwiek sposób. Dzięki teamu wiadomo, że wojownik taki jest NC i można atakować gracza. Jeśli założymy, że wojonik taki nie może zostać zaatakowany, ani zaatakować, ale może brać udział w walce, to nadal będzie on bronił gracza przed atakiem. Od zawsze jednak gramy, że nie broni z wiadomych powodów. Jeśli Snu czy Treningu użyjemy podczas np fazy deklaracji ekwipunku, to walka zostanie przerwana bo jeden z wojowników nie będzie mógł brać w niej udziału, ponieważ stanie się NC. Możemy tych kart użyć przed walką - będa one wtedy wpływały tylko na wybór agresora i obrońcy. Pewni wojownicy nie będą mogli atakować tudzież być zaatakowani. To tyle. Czekam na ewentualne sensowne pytania i argumenty. Jak po raz setny pojawią się jakieś bzdury to je usunę i temat zamknę.

Koniec imprezy, dziękuję, dobranoc...
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 08, 2010, 05:34:16 pm
Napisałeś że wywrócisz mi świat DT do góry nogami więc poprosiłem żebyś zacytował moją wypowiedź do której mógłbym odnieś Twoje odwracanie świata. Jak zwykle nie jest w stanie mi tego udowodnić i po raz kolejny piszesz emocjonalne tyrady które mnie tylko bawią :D.

Czy trafia do Twojego mózgu możliwość że ktoś może miec inny pogląd na daną sprawe niż Ty? W kwestii Snu wszyscy mamy podobne zdanie. Uważamy że można zagrać Sen i że przerwie to walkę. Różnica polega tylko na tym że ja uważam że kartę trzeba zagrać przed wyznaczeniem agresora i obrońcy a Wy że w fazie przerywania walki. Czy jest to aż tak wielka różnica żeby strzelać takie fochy jak Pretor. Osobiście uważam że nie ale przeciez nikt nie bedzie do mnie pisał setek maili z prośba o wyjasnienie sprawy ;). 

Czy słyszałes o takim pojeciu jak "during combat before agresor and defender are anounced" ? To tyle w kwestii przewagi mysli scisłej nad humanistyczną i zaprzeczania samemu sobie . Jak zwykle poniosły Cie emocje . 
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: pretorianstalker w Października 08, 2010, 10:25:28 pm
Czy Ty jesteś moderatorem żal.pl? Nie dyskutuję z Tobą bo generalnie jesteś na poziomie kreta na Żuławach. Napisałęś o przerywaniu walki Snem przed wyznaczeniem agresora i obrońcy - totalny idiotyzm - walki w ten sposób przerwać się nie da - sorry. Nawet jeśli uśpisz wszystkich wojowników w grze to walka się nie przerwie, bo zawsze można wystawić kogoś z obozu, z inspiracji, z sojuszu capitolu. Więc nie da się walki przerwać poprzez wyeliminowanie kogokolwiek z walki zanim zostanie wyznaczony agresor i obrońca, bo ani agresora ani obrońcy nie znasz i nie wiesz kto będzie walczył. Tyle w temacie. Temat zamykam bo nawet nie wiadomo o czym jest. Pan humanista chciał zabłysnąć i wyszło jak zawsze.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Diablerist w Października 08, 2010, 11:11:25 pm
Prawidłowy zwrot brzmi "during an opponent's attack action, before the attacker and defender are announced". Zmieniłeś ten zwrot na własny użytek i teraz forsujesz jakąś głupotę do upadłego nie wiadomo po co. I z tego co zrozumiałem wszyscy oprócz ciebie twierdzimy, że Snu można użyć DO FAZY PRZERYWANIA. A nie jak nam tu imputujesz, że tylko w fazie przerywania. Wynika to z zasad Walki i zasad o noncombatantach. Dlaczego ma to wynikać z zapisu na Wywołaniu Bólu? - Pytanie retoryczne, odpowiedz sobie sam i nie zaśmiecaj już forum w tej sprawie.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 09, 2010, 07:19:54 am
Czyli wg Ciebie Wywołanie bólu albo Tchórzostwo nie przerywa walki? Zastanawiam sie kto tu jest na prochach ;)

Z Inspiracji, Obozu czy Sojuszu Capitolu juz nie zaatakujesz bo jest juz po fazie deklaracji ataku. Błysnął umysł scisły ;)

Forum jest wspólne i każda ma prawo pisać co chce. Zamykanie watków powoduje tylko że otwieram nowy.  ;)

Nie forsuje swojej teorii. Wiem że tylko Wasze pomysły sa jedynie słuszne.  ;)

Wszytskie dyskusje traktuje luźno Wy sie spinacie jak koguty w klatce. Przeciez gdybym na powaznie traktowal te wszytskie epitety które wypisuje Pretor pod moim adresem to juz dawno bym musiał mu dac po mordzie :D.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: pretorianstalker w Października 09, 2010, 10:00:17 am
Muleq - jesteś żałosny. Nie dyskutuję z ludźmi, którzy jako argumenty wykorzystują zmyślone cytaty - i co? nie masz ochoty kontynuować wątku? Może podasz tytuł karty, z której wziąłeś cytat? A może znowu jako argumentu użyjesz czyichś poglądów zinterpretowanych na własny użytek, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością? Z takimi ludźmi jak Ty nie ma dyskusji, bo nic do nich nie trafia, a sami ściemniają jak najęci. Ta choroba ma swoją nazwę.

Żeby ludzie na forum nie mieli potem problemów na turniejach - oczywiście, że zaatakuje z Inspiracji, Obozu czy Sojuszu - właśnie po to o tym pisalem. Jaka faza deklaracji ataku? O czym Ty piszesz? Człowieku - zmyślasz cytaty, zmyślasz zasady... Niedługo zaczniesz podpierać się zmyślonymi kartami. Nie ma czegoś takiego jak "Faza deklaracji ataku". Mówię - wykonuję akcję ataku i nie jest to żadna faza, bo do walki jeszcze kawałek drogi. W tym momencie wykonuje się wszystko co ma miejsce w akcji ataku, ale przed walką. I walki nie można przerwać dopóki się nie zaczęła - może to do Ciebie nie dociera, ale nie mieszaj innym w głowach. Dopóki nie ma fazy wyboru agresora i obrońcy nic walki nie przerwie, bo nie wiadomo kto walczy - tyle w temacie walki. Weź człowieku jako organizator naucz się paru podstawowych zasad - jak np przebieg walk i takie tam.


Każdy może pisać, ale jak ktoś ciągle pisze jakieś totalne idiotyzmy nie w formie już nawet pytania tylko zasady, to potem ja te idiotyzmy muszę prostować bo ludzie to czytają. A niestety z takmi ludźmi, którzy mają skłonności do konfabulacji mam do czynienia troszkę za często.

Krótka piłka - podaj tytuł karty, z której bierzesz cytaty swoje. Bardzo mnie to ciekawi. Już dawno nie spotkałem kogoś tak żenującego jeśli chodzi o dyskusję. Jak małe dziecko...
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 09, 2010, 10:18:31 am
Blind fury - "Play on any non personality warrior during combat before attacer and defender is announced"

Akcji z Inspiracji nie możesz wykorzystać do akcji ataku. Skoro jest słowo "during combat" to z Inspiracji już nie zaatakujesz.

Oan - problem polega na tym że ja naprawde lubie i szanuje Pretora za jego wiedze o Doomie. Bawi mnie tylko jak za każdym razem próbuje on za wszelką cenę przekonac mnie do swoich racji i nie jest w stanie zrouzmiec że zwyczajnie sie z nim nie zgadzam i mogę mieć własne zdanie. Być może dlatego nie jestem sie w stanie na niego obrażac za okreslenia że jestem żałosny itp. 
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: pretorianstalker w Października 09, 2010, 10:45:09 am
Muleq - Blind fury - zapis na karcie jest bezsensowny, czego może nie zauważyłeś, bo wiem, że sprawy językowe u Ciebie kiepsko. Wywołanie Bólu, Sugestia - tam zapisy są jasne i nie stoją w sprzeczności z zasadami ogólnymi gry. Nie wiem jak można zrobić cokolwiek podczas walki skro walka się jeszcze nie zaczęła. Zapis na Blind Fury wskazuje, na to, że walka zaczyna się inaczej niż zapisano w MOACB, tylko niestety nie wiadomo czym. Ale mniejasz o to.

Inspiracja - widzę, że czytanie ze zrozumieniem kuleje, aż tak - kto napisał, że z Inspiracji zaatakuje? A może zaatakuję z obozu? Tego się jakoś nie czepiłeś. Akcja ataku nie znika po zagraniu Tchórzostwa, zanim wybiorę agresora i obrońcę mogę zagrać inspirację i wystawić sobie nowych wojowników, mogę ich wystawić z obozu, mogę z Sojuszu capitolu i mogę nimi zaatakowć bo nie będą ukryci. Dyskusja jest o niczym więcej jak tylko o Twoich osobistych problemach i nic na forum nie wnosi, dlatego temat zamykam. Każdy bezsensowny temat od tej pory będzie usuwany bądź zamykany. Jak szukasz jakiejś odpowiedzi to poczytaj forum, a najlepiej zacznij od instrukcji. Zastanów się dwa razy zanim znowu zaczniesz zakładać jakieś idiotyczne wątki.

EDIT: Temat otwieram na prośbę innych członków forum, żeby Muleq nie zaśmiecał całego forum, a mógł sobie poopowidac dziwne rzeczy w tym temacie.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 10, 2010, 06:26:28 pm
Pewnie gdyby nie docinki Pretora to bym sobie odpuścił ale jemu jakoś nie umiem ;).

Co powiecie na ten cytat:

"Można go użyć przeciwko dowolnej liczbe ludzi w walce przed ustaleniem agresora i obrońcy, bo jak się okazuje jest taki moment." I dalej: "Myślę, że można z tej dyskusji wyciągnąć dwie istotne rzeczy, które wcześniej wymieniłem:
-istnieje moment w walce przed wyznaczeniem agresora i obrońcy"

Od razu odpowiem. Są to wnioski jakie wyciągnął Pretor z wątku o Zesłaniu Snu. Dlatego mam pytanie czy coś zmieniło sie od tamtego czasu? I czy za każdym razem bedziemy zmieniac ustalenia w zależności od humorów Pretora czy kogokolwiek innego? 
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: pretorianstalker w Października 10, 2010, 07:48:44 pm
Co i tak nie zmienia nic w dyskusji na temat Snu. I nie zmienia tego, że Twoje przemyślenia jak zawsze są bezsensowne i nikt poza Tobą ich nie podziela.

PS. Nic jak do tej pory nie zmieniliśmy - poza tym co Ty próbujesz zmienić - to raz. Dwa - jeśli myślisz, że nie mam ciekawszych rzeczy w życiu niż DT to też jesteś w błedzie. Od jakiegoś czasu siedzę w tym coraz mniej i jeśli myślisz, że każdą dyskusję pamiętam i pamiętam skąd wziął się każdy argument to się mylisz - czasem można mi coś przypomnieć. Fajnie jakbyś link wrzucił jeszcze bo mi się szukać nie chce. Teraz opierałem sie na wywołaniu Bólu i Sugestii bo te karty wpadły do głowy jako karty, które mogą mieć jakieś znaczenie w takiej dyskusji. I powtarzam - nic nie zmieniliśmy już od dawna w związku z jakąś tego typu dyskusją i nigdy nie zmieniliśmy nic w związku z moim humorem. W przeciwieństwie do Ciebie po prostu miewam argumenty.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 10, 2010, 08:03:20 pm
To jest moment walki przed wyznaczeniem agresora i obroncy czy nie ma?

A jeśli nie ma to jest zmiana ustaleń czy nie?
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: pretorianstalker w Października 10, 2010, 09:22:06 pm
Najśmieszniejsze jest to, że czy taki moment jest czy go nie ma to i tak niczego to nie zmienia - absolutnie niczego, bo i niby co? Zmienia może w sprawie Zesłania Snu, ale nie Snu, a o Śnie tutaj rozmawiamy. Skoro jedna karta mówi, że takie coś jest, a inna mówi, że jest moment w akcji ataku zanim walka się zacznie, to mamy:
-Moment w akcji ataku zanim walka się zacznie
-Krok wybierania agresora i obrońcy - moment prze wybraniem
-Krok wybierania agresora i obrońcy - wybieranie

W tym temacie to nie ma absolutnie żadnego znaczeni, bo Sen tak czy inaczej nie jest związany z walką - korzystasz wtedy kiedy masz akcje. Z inspiracji w dowolnej chwili walki i można nim przerwać walkę do fazy przrywania w dowolnym momencie. I o tym mówię od początku, a Ty tego od początku jakoś nie możesz zrozumieć. I nie zmienimu działania Snu z tego powodu, że Tobie się coś wydaje, bo ze Snem musielibyśmy zmienic masę innych kart i chyba anulować wszystkie turnieje, gdzie z powodu Snu czy Treningu ktoś wjeżdżał w klatę graczowi.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 11, 2010, 05:22:29 pm
Jesteś gorszy od polityków ;). Zadałem krótkie proste pytania a Ty odpisałeś mi na pół strony i dalej nie wiem czy coś sie zmieniło czy nie?

Poza tym wciąż chciałbym wiedzieć jak chcesz zaatakowac z Inspiracji, Obozu czy Sojuszu po zagraniu Snu przed fazą wyboru agresora i obrońcy?
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: pretorianstalker w Października 11, 2010, 07:28:09 pm
1. Nic się nie zmieniło bo nikt nie przedstawił żadnych argumentów, które miałyby coś zmieniać.

2. Deklaruję atak, ktoś mi usypia wszystkich wojów z inspiracji, walę swoją i wystawiam wojownika - on atakuje. Wystawiam z obozu lub Sojuszu - on atakuje. Coś skomplikowanego tu widzisz?
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 12, 2010, 07:36:01 am
Czyli rozumiem że jest faza walki przed wyznaczeniem agresora i obrońcy?

Co do Inspiracji. Jest zasada że atak może być ostatnia akcją w turze. Czy Inspiracja to obejdzie?

Z Obozu i Sojuszu chyba rzeczywiście wojownik bedzie mógł jeszcze zaatakować bo jego wystawienie nie kosztuje akcji i jest w dowolnym momencie. Aczkolwiek wydawało mi się że jeśli w pewnym momencie walki Gracz nie posiada wojowników zdolnych do ataku to akcja powinna przepaść.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Diablerist w Października 12, 2010, 09:26:25 am
Czyli rozumiem że jest faza walki przed wyznaczeniem agresora i obrońcy?
Gramy z fazą deklaracji ataku od dawna. A czy będzie ona fazą walki czy nie to nie widzę karty, dla której miałoby to jakiekolwiek znaczenie.

Co do Inspiracji. Jest zasada że atak może być ostatnia akcją w turze. Czy Inspiracja to obejdzie?
Nie znam takiej zasady :D

Z Obozu i Sojuszu chyba rzeczywiście wojownik bedzie mógł jeszcze zaatakować bo jego wystawienie nie kosztuje akcji i jest w dowolnym momencie. Aczkolwiek wydawało mi się że jeśli w pewnym momencie walki Gracz nie posiada wojowników zdolnych do ataku to akcja powinna przepaść.
Nic w DT nie przepada, dopóki wszyscy zainteresowani nie powiedzą "pas". Jakby wszyscy o tym pamiętali to nie byłoby takiego zdziwienia, że można Equilibrium odrzucić Ujawnienie zanim ujawniony Gracz dobierze do 10.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 12, 2010, 02:58:50 pm
"Gramy z fazą deklaracji ataku od dawna. A czy będzie ona fazą walki czy nie to nie widzę karty, dla której miałoby to jakiekolwiek znaczenie."

Cała dyskusja o Zesłaniu Snu o to sie toczyła i zakończyła sie wnioskiem że jest taka faza podczas walki.

"Nie znam takiej zasady"

To po co byłaby karta Chaos na polu bitwy?
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: pretorianstalker w Października 12, 2010, 03:38:17 pm
Co do zasady - Diabler chyba wychwycił jakiś szczegół językowy i się czepia :P A inspiracja - omg... Jasne, że obejdzie - przecież standardem jest rzucanie Inspiracji podczas walki, żeby np dodać Ekwipunek- a skoro podczas walki z Inspiracji dodajemy ekwipunek to siłą rzeczy Inspiracja była zagrana już po wykonaniu Akcji Ataku. Już nasi przodkowie doskonale to wiedzieli.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Nekro w Lipca 03, 2011, 11:39:38 pm
Ostatnio zaskoczyły mnie dwa pytania na które nie potrafiłem jednoznacznie odpowiedzieć. Trochę poszukałem i oto co znalazłem:
4) przeciwnik wystawia wojownika na Placówce. Musze przenieść kogoś mogącego brać udział w walce, czy to zmartwienie mojego przeciwnika,że nie może zaatakować i został przyblokowany? ;)

4. Zapewne chodzi Ci o przeniesienie wojownika nie mogacego brac udzialu w walce. Wiec trzeba przenosic wojownikow ktorzy moga brac w niej udzial jesli nikogo nie mam na placowce.

W sumie szukałem w zasadach i jedyne co znalazłem to to że pierwszą dostępną akcją trzeba przenieść wojownika. Są jakieś dodatkowe zasady że noncombatanci nie mogą przechodzić czy może czegoś nie doczytałem. Oczywiście taki non combatant nic nam nie da do czasu aż wystawimy normalnego wojownika ale jak mus przejścia to mus.

2. Skoro mamy wystawionego jakiegoś szefa korporacyjnego czy apostoła to oznacza że można mieć wszystkich pozostałych wojowników ukrytych w cieniu bez konieczności wyjścia dopóki ww. jegomość jest w grze?
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Skoq w Lipca 04, 2011, 08:58:42 am
Racja - w zasadach chyba nie ma takiego zapisu - przyjęliśmy że tak gramy (tak jest w 2nd ed chyba - choć dla nas to nie ma znaczenia) - Non-combatanci z "-" zamiast statystyk nie moga przechodzić w ogóle - a musimy przenosić walczących pierwszą dostępną akcją - inaczej Placówka byłaby delikatnie mówiąc poszkodowana...

Co do ukrycia - tak jak mamy szefa, to reszta może być w ukryciu - w czym problem?
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Nekro w Lipca 04, 2011, 11:26:50 am
Co do ukrycia - tak jak mamy szefa, to reszta może być w ukryciu - w czym problem?
Zawsze dobrze jest się upewnić ;)
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: pretorianstalker w Lipca 04, 2011, 03:30:46 pm
Zasada z noncombatantami na placówce była w jakichś FAQ'ach - to nie forumowy wymysł o ile kojarzę :)
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Skoq w Lipca 04, 2011, 04:43:15 pm
Ok - moze i racja, że w FAQach...
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Lechu w Lipca 22, 2012, 11:49:53 am
Chciałbym się upewnić w kilku kwestiach:

1) Czy noncombatanta można zabić przy użyciu czaszek?

2) Czy noncombatanta można zabić przy użyciu wichrów (zakładając, że ma noncombatant ma P)

3) Czy noncombatanta można zabić przy użyciu granatu przeciwpiechotnego?

Jest dla mnie oczywiste, że odpowiedź na 3. pytanie jest negatywna, ale trochę mi się to kłóci czaszkowaniem apostołów czy wichrowaniem uśpionych.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: pretorianstalker w Lipca 22, 2012, 12:18:02 pm
Trik polega na tym, że Czaszki i Wichry nie są kierowane przeciwko konkretnemu wojownikowi - to jest taka globalna akcja ataku, więc Czaszki zabiją i Wichry też o ile ma P. A nie możesz wybrać na cel rzutu granatem wojownika będącego noncombatantem.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Lechu w Lipca 22, 2012, 01:51:33 pm
Ok, ale przecież skoro Wichry nie są kierowane przeciw konkretnemu wojownikowi, to jak może przed nimi chronić odporność na MH konkretnego wojownika?

Jeżeli mam w grze dwóch wojowników (jeden odporny, drugi nie), przeciwnik używa Wichrów to mim tego, że kieruje akcję ataku na grupę, to z tej grupy wyłączany jest odporny wojownik.

Natomiast jeżeli zamiast odpornego miałbym noncombatanta, to nie zostałby wyłączony z tej grupy. Pytanie - jaka jest zasadnicza różnica między tymi sytuacjami?
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Nekro w Lipca 22, 2012, 02:39:15 pm
Odporność na MH to ta zasadnicza różnica.
Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: Lechu w Lipca 22, 2012, 08:22:57 pm
Ale

Wichry nie są kierowane przeciwko konkretnemu wojownikowi
,

więc czemu ograniczenie dotyczące MH u konkretnego wojownika jest brane pod uwagę, a ograniczenie dotyczące bycia atakowanym nie jest?

Tytuł: Odp: Noncombat-ant/anci
Wiadomość wysłana przez: pretorianstalker w Lipca 22, 2012, 09:08:56 pm
Bo odporność z definicji wygląda tak, że na odpornego wojownika karty, na które jest odporny, nie mogą mieć żadnego wpływu - bezpośrednio przynajmniej. Dla niego Wichry nie istnieją i już. A noncombatant to nie jest odporność na walkę/ataki ;)