Forum Doom Trooper

Zasady gry => Archiwa Bractwa => Karty => Wątek zaczęty przez: Muleq w Października 09, 2007, 11:13:43 am

Tytuł: Zesłanie snu
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 09, 2007, 11:13:43 am
Na Zesłaniu snu napisane jest: W dowolnym momencie walki moze zmusic przeciwnika do ukrycia sie ( wolne tłumaczenie z ang ;) ) Rozumiem ze działanie tej karty ma uniemozliwic przeciwnikowi atak a nie spowodowac zeby dostał dodatkowe 3 pkt do pancerza. Stad moje pytnie dlaczego uzycie tchórzostawa w dowlnym momecie walki nie przerwie ataku? Z tego co wiem ostatnim momentem w którym jeszce zadziała tchórzostwo jest daklaracja ataku i wyznaczenie wojownika ktorego chce sie atakowac. Jak sie to ma do Zesłania snu? 
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: Diablerist w Października 09, 2007, 11:55:05 am
Zesłanie nie przerywa walki :) Ale może ci np. pomóc wykonać Zgładzenie Tchórza albo możesz zagrać Tchórzostwo, żeby odrzucić przeciwnika :P
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 09, 2007, 11:59:15 am
Jak to nie przerywa walki? A jezeli uzyjemy zesłania dokładnie w tym samaym momencie co tchórzostwa to tez nie przerwie? Jest przeciez generlana zasada ze wojownik w ukryciu nie moze atakowac.
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: Diablerist w Października 09, 2007, 12:01:47 pm
A jakim cudem chcesz go użyć w tej samej fazie co Tchórzostwa? Musisz poczekać, aż zostanie wybrany Agresor i Obrońca.
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 09, 2007, 12:02:52 pm
No i dokladnie w tym momecie uzyje Zesłania.
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: Diablerist w Października 09, 2007, 12:05:17 pm
Po wybraniu Agresora i Obrońcy ukrycie Agresora nie przerywa walki.
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: Diablerist w Października 09, 2007, 12:12:52 pm
Doczytałem angielskie Zesłanie i wynika z niego, że jednak możesz uśpić Wojownika zanim stanie się Agresorem, ale przeciwnik będzie mógł zaatakować innym Wojownikiem. Chyba, że uśpisz wszystkich. Działa to analogicznie do Wywołania Bólu. Pierwsze słyszę, żeby ktoś używał tej karty :P
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 09, 2007, 12:13:08 pm
Tak naprawde to nie musze czekac na wyznaczenie obroncy. Wystrczy mi agresor. Gracz ustala ze bedzie atakował konkretnym wojownikiem i w tym momencie uzywam zesłania wiec jeszce działa. Dokladnie tak jak tchórzostwo. Dodatkowo mój wojownik nie musi byc nawet zaangazowany w walke a i tak moze ja przerwac. " At any time during combat " i "and any enemy warrior"
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: Diablerist w Października 09, 2007, 12:17:17 pm
Wyznaczenie Agresora i Obrońcy jest jednoczesne. Niemożliwym jest zrobienie czegokolwiek pomiędzy. Ustaliliśmy, że Tchórzostwo używamy w dodatkowej fazie Deklaracji Ataku (tak samo Wywołanie Bólu). Poza tym mówię ci, że gdy Agresor zostanie wyznaczony to nie można przerwać jego ataku zmuszeniem go do ukrycia.

Owszem możesz przerwać dowolną walką, ale tylko w odpowiedniej fazie, a to będzie srogo kosztować :P
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 09, 2007, 12:19:51 pm
Niech i tak bedzie jak piszesz ;) ale jednak w momecie deklaracji ataku moge uzyc zesłania snu na wojownika gracza co uniemozliwi mu atak!! Ha!! ;D
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: pretorianstalker w Października 09, 2007, 04:43:05 pm
Trochę niepokojąco brzmią te ustalenia :) Ja rzekłbym, że jest trochę inaczej. Faza deklaracji ataku to nie moment w walce. Wywołania bólu nie używa się w walce, ale jeszcze przed pierwszą fazą walki czyli przed jej początkiem. Zesłanie snu rzuca się już jednak w walce, a więc walka nie zostanie przerwana bo nigdy jej nie było. Gdyby tym darem można było uniemożliwić atak to tym samym uniemożliwiałoby się odbycie walki, podczas której może on zostać rzucony.

Pierwszym etapem walki jest ustalenie agresora i obrońcy - w tej fazie nie można rzucać żadnych kart, ani w żaden sposób na nią wpływac. Przed tą fazą walki nie ma - jest tylko deklaracja wykorzystania akcji ataku na atak, a nie inną akcję ataku. W czasie tej fazy można wykorzystać takie karty jak Wywołanie bóly, Think Again i parę innych czarów. Po ustaleniu agresora i obrońcy walka się rozpoczyna i dopiero wtedy można wykorzystać Zesłanie snu. Gdyby można było je wykorezystać wcześniej, to równie dobrze przed walką możnaby rzucac wszystkie karty rzucane podczas walki co jest ewidentnie niezgodne z zasadami. Walkę rozpoczyna ustalenie agresora i obrońcy.
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 09, 2007, 05:53:43 pm
W takim wypadku chciałbym abys znalazł mi praktyczne zastosowanie tej karty. Dla mnie jej sens jest oczywisty. Za 5a uniemozliwia walke badz nawet ja przerywa w dowolnej chwili. Nie wiem kto i dlaczego ustalił ze po okresleniu agresora i obroncy nie mozna przerwac walki ukrywajac agresora. Przeciez jest podstawowa zasada mowiaca ze wojownik w ukryciu nie moze atakowac. Jesli ukrywa sie w trakcie walki a jest w niej agresorem walka sie konczy. Proste! Dyskutujac z Diablerem specjalnie nie poruszałem tej kwestii bo chodziało mi generlanie o mozliwosc przerwania walki. Skoro tchórzostwo moze to niby czemu nie Zesłanie snu? 
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: Diablerist w Października 09, 2007, 06:16:30 pm
Wszystko zależy czy Deklarację Ataku uznamy za część walki. Z tego co pamiętam nikt tego precyzyjnie nie określił :P
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: pretorianstalker w Października 09, 2007, 06:20:46 pm
Rzecz jest niesłychanie prosta. To nie ja powinienem Tobie tłumaczyć jak to działa, ale to Ty powinieneś wytłumaczyć jak chcesz przerwać tym walkę ;)

Otóż tak się sprawy mają. Wojownik będący w ukryciu nie może atakować, co nie zmienia faktu, ze ukrycie po zaatakowaniu walki nie przerywa co jasno Winter napisał. Wojownik atakuje w momencie kiedy deklaruje się go jako agresora. Podobnie sprawa wygląda z przynależnościami itp. Imperial nie może atakować Imperialu, ale jeśli zaatakujemy powiedzmy Morskim Lwem złotego Lwa i damy Morskiemu Pasowanie na rycerza, walki nie przerwiemy. Możemy conajwyżej walce zapobiec poprzez zagranie Pasowania przed rozpoczęciem walki i spowodować, że jeden nie będzie mógł wybrać drugiego na obrońcę. Różnica pomiędzy Tchórzostwem i Zesłaniem Snu jest oczywista i zasadnicza. Tchórzostwo nie jest kartą, która ma cokolwiek wspólnego z walką. Tej karty nie zagrywa się w czasie walki, ale w dowolnym momencie. Można ją zagrać np po deklaracji ataku i w tym momencie przeciwnik nie może zaatakować. Jeśli jednak zagramy po ogłoszeniu atakującego i obrońcy to nic więcej się nie stanie, ponad to, że agresor będzie w ukryciu. Atakował nie będąc ukrytym, ale ukrył się podczas walki co walki nie przerywa. Zesłanie snu wykorzystuje się podczas walki, co wynika jasno z karty. Jak psiałem wcześniej, walka rozpoczyna się deklaracją agresora i obrońcy. Przed ogłoszenie agresora i obrońcy trzeba jednak zasygnalizować, że będzie się atakował, żeby karty zagrywane przed taką deklaracją miały jakikolwiek sens. Zesłanie snu możesz zagrać dopiero po rozpoczęciu walki, a więc po zadeklarowaniu agresora i obrońcy. W tym momencie ukrywając kogoś walki nie przerwiesz. Nadal jednak możesz spowodować, ze dowolny wojownik przeciwnika się ukryje. Jeśli ukryje się agresor, to nie będzie on mógł zaatakować w kolejnej turze, kiedy to będzie musiał wyjść z ukrycia. Jeśli ukryje się jakiś inny wojownik - sprawa będzie wyglądała podobnie. Wygląda na to, że za każde 5 A, można schować dowolnego wojownika, ale tylko podczas walki. Wyjaśnij mi natomiast jak miałaby działać ta karta, gdyby zapobiegała rozpoczęciu walki, w której zostaje użyta? TO byłoby standardowe granie w tył... albo może nawet niestandardowe. Wykorzystanie efektu tej karty na wszystkich wojownikach przeciwnika, powoduje, że żaden nie próbował nawet atakować, a co za tym idzie żadna walka się nawet nie rozpoczęla, a co za tym idzie Zesłania nie można było zagrać ;)

Deklaracja ataku nie jest ani fazą walki, ani czymkolwiek nowym i nie jest wymyślona przez nas, tylko wydaje się być oczywista, skoro są takie karty jak Think Again. Jak bez zadeklarowania ataku zagrać taką kartę? z reguły grało się tak. Akcja 3 - Alakhai atakuje wręcz Dominika. I co teraz? Co z kartami zagrywanymi przed wybraniem agresora i obrońcy? Nie miały zastosowania bo nigdy nie było możliwości ich zagrania. Po prostu mówimy, że będziemy atakować zdecydowanie nie jest fazą walki.


Wracając jeszcze do zastosowań - poza tym co jasno wynika z powyższej wypowiedzi, można zapobiegać dzięki tej karcie wielokrotnym atakom, łączyć jej efekt z Tchórzostwem czy misjami, ewentualnie szarakiem o czym częściowo wspomniał już Daiblerist. Można też np blokować Grindera wojownikiem, którego sami sobie uśpiliśmy ze względów bezpieczeństwa. Usypiamy żeby nikt go nie zaatakował, a jak Grinder nam wjeżdża, to wjedzie tylko raz ;) Po pierwszej walce się schowa i mamy spokój na jakiś czas.
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 10, 2007, 05:11:32 pm
Rzecz prosta ja wytlumaczyłem a Ty sie nie zgadzasz ;)
Dla mnie podstawowym pytaniem jest: Kto ustalił ze ukrycie wowjownika ( agresora ) w trakcie jego ataku nie przerywa walki? W instrukcji jest wyraznie napisane ze wojownik w ukryciu nie moze atakowac. Logicznie rzecz biorac jesli atakował a w wyniku działania kart został zmuszony do ukrycia sie traci mozliwosc ataku. Nie ma to nic wspolnego z zasada Lex retro non agit ( dla nie wtajemniczonych Prawo nie działa wstecz ;D ) gdyz prawem jest ze nie moze atakowac bedac ukryty a przerwanie walki jest konsekwencja tej zasady. Praw logiki raczej nie zakwestionujesz? ;). Nawet jesli rzeczywiscie Winter czy jakis inny Nipa ustalił inaczej to poprostu jest to sprzeczne z zasadmi logicznego rozumowania. Problemem natomiast rzeczywiscie moze byc ustalenie ostatecznego momentu kiedy bedziemy mogli ukryc wojownika. Wg mnie tym momentem kiedy mozna jeszce przerwac walke jest ustalenie taktyki walki. Kolejna faza to juz ustalanie wyniku i modyfikacja wspołczynników i wtedy rzeczywiscie powinny działac juz tylko karty które modyfikuja wspołczynnniki itp.  Co prawda na korzysc zesłania snu jest nawet napisane ze mozna go uzyc w dowolnym momencie walki ale ja nie jestem az tak skrajany w swoich pogladach.
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: pretorianstalker w Października 10, 2007, 06:21:06 pm
No więc zacznijmy od tego:
Cytuj
COWARDICE (DT)

If you are the attacker in a battle, and then are slapped with COWARDICE, would the attack be over since essentially you can't attack when you are in cover but can be attacked?
Actually, because the attack has already begun, the Attacker goes into cover and gains the +3 to A, but the combat still goes on. This is actually a great card to play when your warrior is the Attacker!
Czy jesteś w stanie zaprzeczyć temu co napisane? Pomijam już nawet fakt, kto jest autorem. Po prostu przerywanie walki poprzez ukrycie agresora po jego wybraniu jest graniem wstecz. Skoro już zaatakował, to zabranie mu możliwości atakowania, a przez to przerwanie ataku brzmi jak żywcem wyjęte z Magic The Gathering. Dla mnie podstawowym pytaniem jest - czemu niby ukrycie agresora powinno atak przerwać? Taka sama sytuacja jest w przypadku sztuki. Ktoś rzuca czar i co? Jak zaraz po tym zabierzesz mu możliwość rzucania czarów (np Amnezja) to niczego to kompletnie nie zmieni - czar został rzucony. POdobnie jest z atakami - skoro już zaatakował, to zabranie mu możliwości atakowania niczego nie zmieni. Nie znajdziesz nigdzie zasady, że ukryty nie może brać udziału w walce, a więc po ukryciu agresora walka toczy się nadal bo może się toczyć. Nie jest to wcale sprzeczne z zasadami logicznego rozumowania - wręcz przeciwnie ;) Niczego nie muszę kwestionować, ale czy chcesz czy nie musisz przyznać, że w żadnym wypadku konsekwencją niemożności atakowania nie jest przerwanie walki. Bo niby na jakiej zasadzie?
Jedyna zasada na jakiej się opieramy mówi, że wojownik ukryty nie może atakować - nigdzie nie została złamana, więc atak odbywa się normalnie.

Co do momentu, w którym możemy przerwać walkę - jest jasno ustalony. Można przerwać aż do rozpoczęcia fazy modyfikacji i przerwanie później niczego już nie zmienia (lub jak kto woli jest niemożliwe). Zesłania snu można użyć w dowolnym momencie i nie zmienia to zupełnie niczego - nie przerywa walki, bo jak podekreślam jeszcze raz w żaden sposób z zasad to nie wynika. Walki tym efektem w ogóle przerwać nie można bo to granie WSTECZ - walce można tylko w ten sposób zapobiec. Zesłanie snu użyte podczas fazy modyfikacji da +3 do P przeciwnika - czasem może to być przydatne, ale raczej rzadko :)

Nie widzę podstaw do tego aby ukrywanie agresora miało przerywać walkę - proszę o wskazanie mi powodu, dla którego miałoby się właśnie tak dziać.
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 10, 2007, 06:53:13 pm
"Jedyna zasada na jakiej się opieramy mówi, że wojownik ukryty nie może atakować - nigdzie nie została złamana, więc atak odbywa się normalnie."

Nigdy mnie nie przekonasz ze zasada mówiaca o tym ze wojwonik w ukryciu nie moze atakowac nie zostaje złamana gdy ten wojownik mimo wszystko atakuje! Jak równiez nie przkonasz mnie ze konsekwencja niemoznosci atakowania nie jest przerwanie ataku. Jezeli nie moze a atakował to jest to sprzeczne z zasadmi w zwiazku z czym powinien przestac atakowac ergo walka sie konczy.

Co do przytoczonego cytatu oczywsicie ze nie zaprzecze ze go rozumiem... ale sie z nim nie zgadzam ;D nawet jesli sa to słowa samego Wintera. Zreszta sam musisz przyznac ze wytyczne Wintera dla Ciebie tez nie zawsze sa ostateczna wyrocznia.
 
Mieszanie Sztuki do walki tez nie jest najlepszym pomysłem. Nigdzie nie ma zasady w mysl której sprzeczne byłoby działanie czaru rzuconego przez wojownika który utracił mozliwosc posługiwania sie sztuka. Natomisat atakowanie ukrytym wojownikiem w oczywisty sposób kłoci sie z podstawowa zasada zamieszczona w instrukcji o czym napisałem wyzej.

Ciesze sie natomisat ze zgadzamy sie co do ostatecznej fazy przerywania walki! ;D Rozumiem ze zgadzasz sie ze jest ostateczny moment w którym uzycie Zesłania snu badz tchórzostwa uniemozliwi atak? ;)
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: pretorianstalker w Października 10, 2007, 07:06:31 pm
Nie wiem jak mam to wytłumaczyć :)
Narysowałbym i pewnie tak zrobię na miejscu :P

TO co napisał Winter w tym cytacie jest absolutnie logiczne i nie można z tym w żaden sposób dyskutować. Musisz rozróżnić ATAKOWANIE od PROWADZENIA WALKI.

Zasada mówi - ukryty wojownik nie może zaatakować. Nie ma zasady mówiącej o tym, że po ataku nie może się ukryć. Moment, w którym wojownik atakuje to momentu wybierania agresora i obrońcy. Jeśli w tym momencie nie był ukryty, to znaczy, że zaatakował zgodnie z zasadami będąc wojownikiem nieukrytym. Jeśli potem się schowa - nie ma zasady mówiącej o tym, że jeśli agresor podczas walki się ukryje ta natychmiast się kończy. Zaatakował kiedy mógl to zrobić i koniec. Nie ma znaczenia czy po fakcie zaatakowania traci możliwość atakowanie czy nie. Miałoby znaczenie gdyby utracił możliwość BRANIA UDZIAŁU W WALCE - np znalazłby się na placówce, podczas gdy jego cel ataku byłby poza placówką.


Tchórzostwo uniemożliwi atak wtedy, kiedy zagrane zostanie przed wyborem agresora i obrońcy - po prostu gracz nie ma wojownika, który może zaatakować.
Zesłanie snu nigdy nie uniemożliwi ataku, ponieważ można je zagrać wtedy, kiedy walka się już zaczęła - wojownik zaatakował, nie ma już więc znaczenia, czy jest schowany czy nie - kiedy mógł zaatakowac zrobił to - ukrywanie go teraz nie jest kontrowaniem. Gdyby na tej zasadzie chcieć przerwać walkę to jest to oczywiste granie w tył.

Ja staram się trzymać Wintera, tak długo jak jego zasady nie powodują bugów - niestety zdarzało mu się to nie raz, więc trzeba było czasem je naginać czy modyfikować.

Cytuj
Nigdy mnie nie przekonasz ze zasada mówiaca o tym ze wojwonik w ukryciu nie moze atakowac nie zostaje złamana gdy ten wojownik mimo wszystko atakuje!

Wracając do tematu - tutaj pokazałeś, że nie załapałeś co mam na myśli. Jeśli ten post niczego nie wyjaśnił, to powiem jeszcze raz - zasada mówi, że wojownik nie może zaatakować, a nie, że nie może być agresorem. Wojownik atakuje w momencie kiedy może to zrobić czyli kiedy nie jest ukryty po czym się ukrywa. W czym masz problem? :) Czemu nie możesz tego przyjąć? Dla mnie to tzw oczywista oczywistość. Ze sztuką jest tak samo i porównanie jest trafne jak mało które :P Dopóki mógł rzucać to rzucił czar, a że potem nie mógł to guzik go to obchodzi - efekt czaru wchodzi i może się utrzymywać tyle ile napisano na katrcie. Tak samo atakujący - dopóki mógł atakować to atakował, zaatakował więc czemu walka miałaby się nagle przerwać?

Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 10, 2007, 07:34:28 pm
Nasz spór sprowadza sie de facto do jednego słowa; Nie moze "atakowac" czy nie moze "zaatakowac". Jak ogromna róznica choc tylko 2 literki wiecej ;) Otóz nie masz racji piszac ze w instrukcji napisane jest ze wojwonik nie moze "zaatakowac".  Zarówno w polskiej instrukcji jak i w angielskiej napisane jest "atakowac". W polskiej " Wojownicy w ukryciu nie moga atakowac.." str. 19 w angielskiej: " Warriors in cover may not atack.. " str 18. Jasno z tego wynika ze to jednak ja mam racje bo skoro nie moga to mimo ze zaatakowali musza atak przerwac. Szczerze nie interesuje mnie czy jest to działanie wstecz czy nie. Czy podobne zasady sa w Magicu Pokemonach czy innej karciance. Ineteresuje mnie to ze jest to sprzeczne z regułami zawartymi w instrukcji. Niestety z przykroscia musze stwierdzic ze tak jak "nasz" premier Kaczynski traktujesz sprawe jak sam przynałes jako oczywista oczywistosc i nie dopuszczasz głosu rozsadku.
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: Diablerist w Października 10, 2007, 07:42:13 pm
Co za różnica czy jest atakować czy zaatakować? Jest zasada, że wojownicy w ukryciu nie mogą atakować, a nie, że nie mogą uczestniczyć w walce jako Agresorzy czy Obrońcy. Za pomocą Telepatii można zrobić Agresora nawet z ukrytego Wojownika i w żaden sposób walki to nie przerywa.
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 10, 2007, 07:53:48 pm
Roznica jest podstawowa i dziwie sie za akuratnie Ty jej nie dostrzegasz :o. Chodzi o sens słow. Gdbyby było zaatakowac racje mialby Pretor bo po tym jak zaatakował nic juz sie nie da zrobic. Natomiast gdy jest atakowac tp znaczy ze czynnosc jest ciagła czyli gdy zostanie ukryty dalej atakowac juz nie moze i walka sie konczy. Podstawy logiki sie kłaniaja ;).  Jasne ze nie jest napisane ze wojownik w ukryciu nie moze brac udziału  w walce. Moze! Nawet +3 do P dostanie ale tylko gdy jest obronca! Jako agresor nie moze atakowac. Nie zartuj ze nie widzisz róznicy? ;) Przykład telepati znowu jest chybiony gdyz za jej pomoca mozna tak naprawde zrobic wszytsko bo jest na niej napisane ze nawet gdyby nie mogł to i tak moze. ;D
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: Diablerist w Października 10, 2007, 08:01:35 pm
Telepatia omija tylko ograniczenia przynależności.

Zatem powiedz mi jak wg ciebie napisałby ktoś w angielskiej instrukcji "nie może zaatakować"? May not attack pasuje do obu polskich form mimo, że u nas robi to znaczną różnicę.

Podam ci pewien przykład. Atakujesz mi Luterana jakimś łosiem, zagrywam Inspirację i wystawiam Scout Cavaliera. Wg twojego toku rozumowania walka jest przerwana, bo nie możesz atakować innych Wojów na Placówce.
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: pretorianstalker w Października 10, 2007, 08:25:20 pm
May not attack zdecydowanie bardziej wygląda mi na nie może zaatakować niż nie może atakować. Niemożność atakowania w sensie ciągłym możnaby określić jako is not capable of attacking albo may not attack and keep on fighting as an agressor O_o
Poza tym, Winter jako ktoś kto posługuje się angielskim na codzień, chyba wie co zamirzał powiedzieć. Ewidentnie chodziło tu o możliwość zaatakowania, a nie branie udziału w walce przeciwko.

A telepatia obchodzi nie tylko przynależność, ale również Scoutów np ;)
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 10, 2007, 09:07:19 pm
Nie chce dyskutowac na co wyglada a na co nie wyglada ;) Ja zacytowałem instrukcje w której napisane jest nie moze atakowac. Jak slusznie wczesniej zauwazyłes may not atack mozna równiez swobodnie przetłumaczyc nie moze atakowac wiec jak na ta chwile to ja miałbym racje :P W tym momencie to Ty bys mi musiał udowodnic ze may not atack oznacza ze nie moze zaatakowac ;) Co do tego co Winter chciał powiedziec tez mam watpliowsci. Jezeli pisze on ze karta Tchórzostwo jest swietna do zagrania na swojego atakujacego wojownika wg mnie swiadczy ze gubi sie w zeznaniach i pruboje jakos z twarza wyjsc z całej sytuacji. Tak czy inaczej nie bede Was juz wiecej przekonywał i zgodze sie na Wasze ustalenie mimo ze w najmniejszym stopniu mnie nie przekonaliscie. Mam natomisat nadzieje ze wprowadziłem w Waszych umysłach przynjamniej odrobinke niepewnosci ;) A co do Telepatii to wcale mi nie namieszałes :D. Nie chciałem poprostu poruszac nowego problemu gdy jeszce jeden był nierozwiazany :D
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: pretorianstalker w Października 10, 2007, 09:20:40 pm
Cytuj
W tym momencie to Ty bys mi musiał udowodnic ze may not atack oznacza ze nie moze zaatakowac

O_o Widzę, że nawet zdanie autora słów się nie liczy. On chyba najlepiej wiedział co chciał powiedzieć. Jeśli natomiast idzie o polską instrukcję to nawet do niej nie zaglądam bo aż strach. Polskie tłumaczenie jest spieprzone pod każdym względem, więc trzymanie się kurczowo jakiegoś szczegółu zupełnie mija się z celem.

Cytuj
Jak slusznie wczesniej zauwazyłes may not atack mozna równiez swobodnie przetłumaczyc nie moze atakowac wiec jak na ta chwile to ja miałbym racje
Tak - bardzo swobodnie. Szkoda tylko, że właśnie takie swobodne tłumaczenie nie spełniają swojej roli w przypadku tłumaczenia przepisów/zasad etc. Istnieje dużo większe prawdopodobieństwo, że may not attack oznacza nimożność zaatakowania, a nie atakowania w sensie ciągłym, bo do wyrażenia ciągłości używa się innych form. Dokładając do tego słowa autora, na tą chwilę to ja miałbym rację i to zdecydowanie ;)
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 30, 2007, 08:34:56 am
Zupelnie przypadkowo wpadłem na karte która wykazuje jak Winter sam zapetlił sie w tym co mowił oraz karte która totalnie burzy w pył Wasze poglady na temat kiedy mozna uzyc Zesłania snu czy tchórzostwa i czy Zesłanie przerywa walke! Otóz wg Was wyznaczenie agresora i obroncy jest faza walki przed która nie ma nic innego i dlatego po wyznaczeniu juz walki przerwac sie nie da. Jak w takim razie wytłumaczycie zapis na karcie Blind Fury " Play... during combat before attacker and defender is announced"   Ten zapis ewidentnie swiadczy ze walka musiała juz sie zaczac mimo ze żaden z wojowników nie został jeszcze wyznaczony. I co? Głupio Wam ;D?
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: pretorianstalker w Października 30, 2007, 04:29:21 pm
Nie głupio nam, bo to tej pory opierałes się tylko i wyłącznie na własnym widzimisię i gdybym na tej podstawie przyznał Ci rację, to byłoby mi głupio :) Ja opierałem się na rozpisce walki wg Wintera. Skoro można coś zagrywać w walce przed wybraniem agresora i obrońcy, to znowu narobi się zapewne problemów - jak patrzę na sztukę bojową to już mi się słabo robi... już widzę setki pytań :) Ale skoro są takie karty, to widocznie trzebaby uznać, że w fazie wybeirania agresora i obrońcy jest moment przed wyznaczeniem, tak jak ma to miejsce w przypadku np kroku dobierania. Od razu mówię, że przysporzy to tylko problemów, ale co zrobić...

I żeby było jasne - ja nie próbuję przepychać rozwiązań jakie mi do głowy wpadaja, tylko opieram sie zawsze na czymś. Tylko w przypadkach kiedy oficjalne zasady są sprzeczne/niekompletne/problematyczne proponuję własne rozwiązania i potem jest jakieś głosowanie czy tak grać czy nie. Raz w sumie nie wiedzieć czemu zrobiłem głosowanie odnośnię przenoszenia zdolnośći z Żołnierzy na Legionistów i mam za swoje :P Zasada dla mnie była jasna, tylko większość graczy miała z tym jakieś problemy i teraz na naszych turniejach wbrew Winterowi nie można np rzucić Uleczenia Obrażeń legionistą na legionistę... To głosowanie będzie trzeba potwórzyć ;)
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Października 30, 2007, 06:21:17 pm
Ufff! Pierwszy raz udało mi sie Was do czegos przekonac ;) !!

Co do generalnej zasady nie sadze zeby to jakos diametralnie wpłyneło na gre. Wszytsko inne zostaje po staremu tyle tylko ze po tym jak gracz zadeklaruje atak obronca bedzie miał jeszce mozliwosc uzyc jakiesjs karty niwelujacej ewentualnie ten atak typu zeslanie snu czy tchórzostwo, co zreszta wg mnie było jak najbardziej naturlane. Za totalne nieporozumienie uwzam tekst Wintera o tym jakoby Tchórzostwo miało byc swietna karta do rzucenia na atakujacego wojownika. Gdzie tu logika?

Poza tym uwazam równiez ze warto by ustalic generlana zasade ze w trakcie walki karty na których napisane jest "uzyj podczas walki" powinny miec pierwszenstwo nad wszytskimi innymi kartami które mozna uzyc w dowolnym momencie. Skoro podczas walki to ich uzycie powinno jakos wpływac na wynik walki a nie sytuacje po walce. Nieprawdaz? Przede wszytskim mam tu na mysli przykład z ostatniego turnieju i karte Shore Leave ktora z upodobaniem uzywał Buliemo. Niby zgodnie z zasadmi ale wg mnie zdecydowanie wbrw duchowi gry. Z doomem jest jak z prawem ;) Sa zasady prawa oraz jest równie wazny tzw. duch prawa czyli co prawodawca miał na mysli wprowadzajac jakas zasade. Nie mozna interpretowac zasad w oderwaniu od tego ducha i o to samo postuluje w Doomie. 
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: Skoq w Października 31, 2007, 01:13:27 am
Heh - no i właśnie Muleq - skoro masz moment w walce przed wyznaczeniem agresora i obrońcy to wtedy możesz rzucić skutecznie (przerywając atak)tchórzostwo, uzyć wywołania bólu itd - to chyba jest ten właśnie moment który określaliśmy mianem deklarowania ataku, prawda?  Jesli możesz użyć zesłania snu w dowolnym momencie walki i zdecydujesz że to będzie właśnie ten moment przed wyznaczeniem agresora i obrońcy to musiałbyś ukryć wszystkich wojów gracza atakującego żeby przerwać walkę, bo agresora nie znasz - a nie wiem czy w świetle zapisu na karcie jest to możliwe - czy ta karta nie powinna działać już po wyznaczeniu agresora i obrońcy - mowa jest o konkretnym "przeciwniku" przecież? Proszę o zacytowanie tekstu karty z eng unlimited base setu dla przypomnienia... Jak agresor zostanie wyznaczony to ani tchórzostwo, ani zesłanie snu walki już nie przerwie - gdyż tak jak to już zostało powiedziane ukryty wojownik może walczyć, ale nie może zaatakować - czyli nie może zostać wyznaczony przez gracza na agresora - a to stało sie jeszcze przed tym jak został ukryty. Walkę w tym momencie przerwałoby użycie karty która wyeliminuje zdolność do walki agesora/obrońcy - np rzucenie zaginionego w akcji, czy shore leave (niezależnie czy to duchowi gry się podoba czy nie). Tekst z instrukcji mówi zdecydowanie o tym że ukryty wojownik nie może zaatakować, a nie że nie może walczyć w ogóle, czy że jak się go ukryje gdy jest agresorem to trzeba przerwać walkę - bzdura jak dla mnie - odpowiedż WIntera odnośnie tchórzostwa mój wywód jedynie potwierdza ( i tym samym potwierdza że attack z instrukcji to "zaatakować" a nie "być agresorem")- nie wiem gdzie tu jest problem bo ja go nie widzę - a co do niemożliwości grania wstecz, która ponoć "Cię nie obchodzi" - to odsyłam do karty info z Apocalypse - tam jest dokładnie napisane że to jest w DT niedozwolone - a przerwanie zesłaniem snu walki po wyznaczeniu agresora i obrońcy to ewdientne granie w tył i tyle. 
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: pretorianstalker w Października 31, 2007, 06:26:07 pm
Ja powiem tyle - Zesłanie snu jest już moim zdaniem wyjaśnione i nie ma o czym dyskutować. Można go użyć przeciwko dowolnej liczbe ludzi w walce przed ustaleniem agresora i obrońcy, bo jak się okazuje jest taki moment.

Co do Tchórzostwa - to co napisał Winter jest dla mnie jasne i nie mam żadnych oporów żeby to przyjąć :) Poza tym, że +3 do P to w sumie gówniany bonus, więc ja bym się tak nie emocjonował waleniem tchórzostwa na własnych wojów ;P Natomiast jeśli chodzi o to co może, a czego nie może robić ukryty - nie może zaatakować i tyle. Nadal może być agresorem. Możnaby się kłócić o tak jak przetłumaczyć zapis z instrukcji co już robiliśmy - moim zdaniem bardziej skłaniałbym się w stronę nie może zaatakować niż nie może atakować co potwierdza Winter. Dlaczego więc mielibyśmy przyjmować, że jest inaczej niż mówi Winter? Tylko dlatego, żeby robić zamieszanie i powodować problemy w przypadku gdyby ktoś np nowy zaczał grać na turniejach i stosować zasady Wintera? :) Myślę, że można z tej dyskusji wyciągnąć dwie istotne rzeczy, które wcześniej wymieniłem:
-istnieje moment w walce przed wyznaczeniem agresora i obrońcy
-wojownik ukryty może być agresorem jednak nie może zaatakować

Na tym zakończyłbym tą dyskusję. Jak ktoś ma coś do dodania to pisać - jak nie, to za jakiś czas zamknę temat.
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Listopada 04, 2007, 10:47:16 am
Jeszce jedno pytanko ;) Czy Zesłania snu moze uzywac wojownik bezposrednio zaangazowany w walke czy rowniez w trakcie walki gdy walcza zupelnie inni wojownicy?
Tytuł: Odp: Zesłanie snu vs atakowanie ukrytym wojem
Wiadomość wysłana przez: Diablerist w Lipca 25, 2008, 01:17:44 am
Czy Zesłania snu moze uzywac wojownik bezposrednio zaangazowany w walke czy rowniez w trakcie walki gdy walcza zupelnie inni wojownicy?
Wojownik nie musi bezpośrednio uczestniczyć w Walce.

Ta karta byłaby o wiele fajniejsza, gdyby obowiązywała jej Limitowana wersja, gdzie nie ma słów "during combat"  ;)
Tytuł: Odp: Zesłanie snu
Wiadomość wysłana przez: Muleq w Kwietnia 29, 2011, 06:21:52 pm
Czy po użyciu Zesłania snu, Wywołania bólu itp. wciąż pozostaje jakiś wojownik, który może atakowac to musi to robić czy nie?
Tytuł: Odp: Zesłanie snu
Wiadomość wysłana przez: Skoq w Kwietnia 29, 2011, 06:31:43 pm
Wydaje mi się, że tak - zadeklarowałeś atak, więc atakuj :P