Kwietnia 23, 2024, 03:56:27 pm

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Wiadomości - qki

Strony: [1] 2
1
Karty / Odp: Zwarta formacja
« dnia: Września 02, 2008, 07:28:08 pm »
jeśliby przyjąc, że formacja używa cech (także sprzętu) oryginalnego wojownika, to dołączenie nawet 4 innych z pojazdami nic nie zmieni.

2
Karty / Odp: Zwarta formacja
« dnia: Września 02, 2008, 05:58:47 pm »
teoretycznie może, bo każdy wojownik w formacji może miec własny.

Tyle tylko, że w myśl zapisu na karcie formacja używa cech twórcy formacji +2 za każdego i modyfikowanych tylko przez ten ekwipunek, który posiada "główny" - ekwipunek pozostałych wojowników zostaje gdzie był (np. jeśli ktoś miał relikt to może byc problem).

I z tym słabszym ogniwem to fajny pomysł bo daje tą dodatkową możliwośc - z punktu widzenia gry (dowolnej), to zawsze lepiej, żeby coś straszliwie zabijało, niż było straszliwie niezabijalne ;].

3
Karty / Odp: Urządzenie naprowadzające
« dnia: Września 02, 2008, 02:51:57 pm »
AFF.


Podsumowujac:

Jeśli karta mówi "wojownik nie zostaje ranny" lub "wojownik nie ginie" (exorcise injuries, narrow escape, punch drunk itd.)
Jesli karta mówi "wojownik natychmiast się leczy" (nie pamiętam czy któraś działa na śmiertelne rany)
Jeśli karta mówi "wojownik nie może zostac zabity" lub "wojownik nie może zostac automatycznie zabity" (to pierwsze dlatego, że jeśli coś zapobiega zabiciu, to również automatycznemu, a adamantiom will o ile kojarzę tylko automatycznemu, nie normalnemu).


Jeśli karta mówi "nie może zostac zraniony", to wojownik nie zostaje zraniony i nie następuje efekt urządzenia.

W takim układzie implanty adrenaliny też nie uratują, a co do nietykalności mam dylemat, bo zapobiega zranieniu i zabiciu (a to drugie podpada pod klauzulę urządzenia). Ostatecznie jednak działa jeszcze przed zadaniem rany, więc przejdzie (i rany nie będzie) więc nie dojdzie do użycia "cannot be killed".

UFF - zakręcone to.

4
Karty / Odp: Urządzenie naprowadzające
« dnia: Września 02, 2008, 02:36:01 pm »
a na urządzeniu jest zapis "counter or heal the wound", a "nie może byc zraniony" to właśnie "counter the wound" ze względu na efekt, który mówi, że rana nie zostaje otrzymana (bo nie może).

5
Karty / Odp: Urządzenie naprowadzające
« dnia: Września 02, 2008, 02:31:12 pm »
nawet gdyby gracz z urządzeniam miał urządzenie i ŻZ, oraz legionistę z auto zabijaniem (np. mistrz mordu), to przed atakiem legionisty można się obronic silną wolą/dopalaczem, a przed atakiem ŻZ już nie. To akurat bym podpiął pod "nie używanie przez ŻZ kart na "korzyśc" legionistów ". Zresztą na urządzeniu wyraźnie napisano, że działa, kiedy raniącym jest jeden z twoich ŻZ.


Albo trzebaby dokonac rewizji mojego tłumaczenia, przy którym nie wziąłem pod uwage (przyznaję bez bicia) paradoksu, że jak zapobiegniemy ranie, to użądzenie nie zadziała. Więc:

...Cel nie może użyc kart które uleczyłyby, bądź zapobiegły tej ranie, ani tych, które zapobiegłyby automatycznemu zabiciu.

Albo zajrzec tu:
http://www.thewinternet.com/doomtrooper/rules/mother_break.html

punkt 37 i dalej i przyjąc, że rana ma miejsce w 37 (uruchamiając zakazy z urzadzenia), zaś samo leczenie/efekty "ratujące" w 38 lub 40.

6
Karty / Odp: Urządzenie naprowadzające
« dnia: Września 02, 2008, 02:12:17 pm »
akurat wymóg, żeby to był ŻZ jest zdanie wcześniej, kiedy to opisano co dzieje się, gdy cel zostanie zraniony przez ŻZ

A z dopalaczem nie widzę problemu - dopalacza używa się odrzucajac go, co daje +2 do WW i S, oraz zapobiega zranieniu bądź zabiciu (automatyzcnemu bądź nie). Zapis na obydwy wersjach (PL i Ang) jest równoznaczny. W wypadku takiej nietykalności, która moze...


ok, scratch that, już widzę twój problem. Chodzi ci o to, że wojownik będący celem urządzenia moze byc juz pod wpływem takiej karty, która przez urządzenie jest blokowana. W tym przypadku patrz odpornośc na sztukę, która zakazuje używania sztuki w walce z odpornym, lub WYŁĄCZA jej efekty gdy do takiej walki dochodzi - vide alakhai atakujący "samoudoskonalonego" wojownika, którego cechy wracają do normy. Po prostu jeśli wojownik będący celem urządzenia ma taką kartę, bądź jest pod jej wpływem, to nie zapobiegnie ona automatycznemu zabiciu przez efekt urządzenia naprowadzającego.

7
Karty / Odp: Zwarta formacja
« dnia: Września 02, 2008, 01:58:32 pm »
niom, nieco pokręcona karta, nawet jeśli łatwa do przeczytania.

Akurat na stronie Wintera było, że "słabym ogniwem" jest ranny wojownik i reszta formacji przejmuje jego status (hmm. atak moim gostkiem na twojego, odpalę przenośną, dołącze się do twojej "zdrowej" formacji i mortal wound?) oraz, że nadal jest to x gości, tylko w zwartej są jednym "bytem" (coś jakby wziac ich wszystkich w jeden nawias), stąd każdy wpływa na grę i np. 4 wenusjańskich szeryfów daje +8 nawet w zwartej.

Co do ekwipunku - wystarczy zapis w zasadach "daj wojownikowi" zastąpic przez "daj formacji" - formacja jako jeden byt moze używac jednej broni, miec jeden pancerz itd.

Największy imo problem, to fizylierze w zwartej - w sumie jakby na to nie patrzec, to na placówce znajduje się kilku (bo formacja nigdzie ich nie wywala, tylko tworzy z nich grupę). Wszystko rozbija się o to, jak potraktowac zapis "jeden wojownik", czy pozostali pzrestają istniec i staja sie kartami dołączonymi, czy nadal są w grze (bo gdzie indziej mieliby byc).


@ Lapson - to akurat zawsze było oczywiste - jeśli coś się stanie, to z całą formacją - zranienie, zabicie, anihilacja lutownicy czy pojmany.

8
Karty / Odp: Urządzenie naprowadzające
« dnia: Września 02, 2008, 01:45:33 pm »
podałem pełny przebieg mojego procesu myślowego, raczej ze względu na dokładnośc.
Może przesadziłem z odstępami, ale zbity tekst też niewygodnie się czyta, stąd przerwy co jakiś czas.

Jako częśc tego samego zdania (dot. leczenia sie z otrzymanej rany), zakaz używania kart zapobiegajacych automatycznemu zabiciu również dotyczy właśnie odniesionej rany.

Najprościej by było, gdyby Winter użył zwykłego and - wtedy poprawne tłumaczenie byłoby jedynie kwestią przekładu, a nie dodatkowo analizy tekstu - tutaj przyznaję, że musiałem się nieco dłużej zastanowic, bo na bardzo upartego możnaby stwierdzic, że jest to ogólny zakaz. Ja oparłem się na tym, że to dodatkowe zdanie, właśnie przez to "the", dotyczy sytuacji, w której cel zostaje zraniony i nie wykracza poza nią. Ale to już "literatura piękna". Suchy przekład, jaki ja osobiście umieścił wyglądałby tak:

"...cel nie może użyc kart leczących tą ranę bądź jej zapobiegających, ani kart zapobiegających automatycznemu zabiciu."
I na tej podstawie możnaby wysunąc taką interpretację, że zapis ten dotyczy tylko zranienia przez ŻZ, kiedy to działa urządzenie.

9
Karty / Odp: Urządzenie naprowadzające
« dnia: Września 02, 2008, 01:02:50 pm »
przyznaję, śliska sprawa z tym użądzeniem, ale nie beznadziejna.

Problem rozwiązuje zastosowanie rodzajnika "the" w "the wound".
Zgodnie z zasadami angielskiej gramatyki, "the" może zostac użyte do:
- określenia jedynego istniejącego "egzemplaża" danej rzeczy (The Sun, The moon, The New York Yankees).
- określenia "rzeczy" (osoby itd.) zidentyfikowanej wcześniej przez któregokolwiek z rozmówców, bądź w uniwersalny sposób rozpoznawalnego dla słuchacza.

NIE MOŻNA natomiast użyc "the" mówiąc, bądź opisując "sytuację ogólną", bądź rzecz nieznaną rozmówcy w stopniu uniemożliwiającym jej bezbłędne rozróżnienie spośród innych.


W przypadku urządzenia naprowadzającego więc, "the wound" odnosi się do rany zadanej przez żołnieża zagłady i powodujacej zgon, nie całego przebiegu rozgrywki.
Czyli ranny wcześniej "cel" może się uleczyc, ale jeśli zostanie zraniony, to już nie.


Tłumaczenie karty na polski jest w zasadzie dosłowne i bez przekłamań, tylko pierwszą rzeczą, jakiej uczą na warsztatach tłumaczeniowych jest to, ze celem przekładu z języka A na język B jest wywołanie "takiej samej reakcji" u czytelnika w języku docelowym.


Stąd na przykład "a bull in a china shop" = "SŁOŃ w składzie porcelany".

10
Karty / Luterański wierny.
« dnia: Stycznia 12, 2007, 06:53:20 pm »
luterański robi to samo, co zakłócenia łączności/repudiate - zagrana przed chwilą kartę specjalną odsyłasz w niebyt - nie wazna, czy karta po zagraniu zostałaby w grze, została odrzucona/anihilowana - po prostu nie działa. Karton, którym nic nie przeciwdziała, po prostu nic nie przeciwdziała - zagranie zdolności wiernego/repudiate na przykra niespodziankę nie będzie miało efektu.

11
Zasady ogólne / Brak wystawionych wojowników a koniec gry
« dnia: Listopada 03, 2006, 03:41:58 pm »
właśnie mnie olśniło:


http://www.thewinternet.com/doomtrooper/rules/secondrules.html


zasada ta pochodzi z zasad 2 edycji, dostępnych pod podanym linkiem. Tych samych, w których usunięto atakowanie gracza i zastąpiono sabotażem itd. Czyili w sytuacji PL (zasady 1e) pozostaje niejako opcjonalne.

12
Kombinacje kart / cień zwiadowca?
« dnia: Listopada 03, 2006, 03:38:56 pm »
można się spierac, zwłaszcza przy takim wordingu. Na zwiadowcy jest napisane wyraźnie, że nie można atakowac żadnego innego wojownika. Inny zwiadowca JEST innym wojownikiem. I tutaj tkwi problem.

Tak btw. właśnie przyszło mi rozwiązanie ze starych zasad mtg.

nazywało się toto "timestamp" i odnosiło do kilku zasad wzajemnie się znoszących.

A mianowicie: jeśli kilka efektów modyfikuje jedną rzecz w sposób ciągły i sprzeczny, priorytet ma ten, który pojawił sięw grze jako ostatni.

W takiej sytuacji (dwóch zwiadowców) możnaby było atakowac tylko tego, który wszedł do gry później.

13
Kombinacje kart / cień zwiadowca?
« dnia: Listopada 03, 2006, 03:24:05 pm »
zwróc uwagę, że sporo takich akcji bierze się z niedbalstwa.

Gdyby np. zwiadowca miał tak:

dopóki jest na placówce, przeciwnik może atakowac tylko zwiadowcę


to nie byłoby problemu - można atakowac zwiadowcę.

A że mając wojowników A, B i C, z których A jest zwiadowcą i ni pozwala atakowac B i C, a B też jest zwiadowcą i nie pozwala atakowac A i C to robi się kicha.

14
Kombinacje kart / cień zwiadowca?
« dnia: Listopada 03, 2006, 02:45:28 pm »
sorx, zapomniałem, że na władcy cieni jest zdanie "to działanie traktuje sięjak atak".

Problem ze zwiadowcą polega na tym, że ktoś bardzo nie uważał pisząc wording.

W takiej formie jak jest, dwóch zwiadowców spokojnie blokuje wszelkie ataki.

15
Kombinacje kart / cień zwiadowca?
« dnia: Listopada 03, 2006, 10:38:57 am »
ale przecież MA walczących wojowników - jak dla mnie, to sytuacja jest taka, jak posiadanie w grze wojownika bractwa, kiedy przeciwnik ma tylko ŻZ. Obydwaj nadal sąwojownikami mogącymi brac udział w walce (np. można takiego cienia zabic władcą cieni :P )

Zwiadowca będący patriarchą, to zwiadowca będący patriarchą. Na powołaniu nie ma nic o tym, ze nie można go atakowac (tak jak na karcie patriachy). No, chyba, ze masz kartę, która daje wojownikom uważanym za coś zdolności tego czegoś (ni pamiętam nazwy).

Wg. mnie sytuacja jest prosta - atakując, musisz spełniac wszystkie wymagania. Jeśli dwa sięnawzajem wykluczają, to masz pecha. Zawsze można odrzucic cienia, wojownika z cieniem, albo pozostałyc hwojowników.

Strony: [1] 2