Ze swojej strony dodam jeszcze - draft z Diableristem wyniknął w zasadzie z przypadku - obaj kupiliśmy takie same zestawy boosterów - 4 x base set, 2 x warzone i 1 x mortyficator (eng version:)) - no i zgadaliśmy się że można sobie z tego zagrać. Drafta udało mi się wygrać - z ciekawszych momentów - tępe ostrze vs karzące ostrze z dołączonym spiraling death
, Eva Valmonte + zestaw pierwszej pomocy trafiony na samym początku rozgrywki, i wiele innych - ogólnie bajer się grało. Co do poziomu gry - przedmówca miał również na myśli fizyczną wysokość- ostatnie piętro BCK - z naaaaprawdę wysokimi schodami... Podsumowując - było super tyle, że za krótko - uwierzcie gra w takim miejscu w więcej osób, bez rozwrzeszczanych Larp'owców, w atmosferze ciszy (w miarę) i skupienia to to, co każdy doomtrooperowiec lubi najbardziej
Oby więcej takich spotkań - byle w więcej osób i przez cały weekend a nie tylko pół (współczucia dla Diablerista - naczekał się na pociąg powrotny...) Talię wrzucę do działu ku temu przeznaczonego, Pozdro!