Już o tym dyskutowalismy na poprzednim forum - nie mam niestety czasu, aby teraz odszukać i zamieścić temat w archiwum, ale tak zrobię w przyszłości - tak jak ze wszystkim co do tej pory zamieszczałem.

Ustaliliśmy, że karty te pozostają w grze z kilku powodów.
1. Pamięć
2. W drugiej edycji zostały zmienione na pozostające w grze - żeby nie było problemów.
3. Karty typu Przeprogramowanie zostają w grze, więc czemu podobne karty dające przynalezność miałyby nie zostawać

follow the rules WHEN PLAYING THIS CARD as if You were playing original

W sumie to chyba tak :mrgreen:  
Zapis dotyczy zagrywania, tak samo jak zapis na Przykrej

A niby czemu?? Przecież ukrytych się atakuje jak każdego innego - nie przeginajmy już z tymi atakami na gracza. Jak dla mnie gracza można atakować, tylko w tym momencie kiedy nie ma żadnego wojownika, który może brać udział w walce (czyli atakować/być atakowanym).

Pokażcie mi gdzie to czytaliście, bo z moich informacji wynika, że dopóki karta nie zostanie zagrana skutecznie, to nie ma znaczenia co jest na niej napisane. Dopiero po wejściu do gry zaczynamy korzystać z jej reguł - jak jest inaczej to znowu czekają nas zmiany co do Biogigantów etc, bo okaże się, że zapis na karcie ma już znaczenie w momencie zagrywania. Tak samo nie możnaby zakłócić Untouchable przy użyciu Repudiate - a można.

Stahler jest członkiem korporacji i żołnierzem zagłady- nie znam członka korporacji, ktory żołnierzez zagłady nie jest i nie wiem jak można coś takiego zrobić, co nie wyklucza bycia jednocześnie legionistą.
Stahler nadal jest ŻZ i członkiem bauhausu więc pasuje to tych 100%
-3 chyba pozostaje, bo Mroczny nie ignoruje tego efektu. Zostaje zaatakowany mimo ograniczenia, ale walka toczy się pomiędzy członkiem korporacji, a myśliwym. Inaczej, ignorujący przynależność wojownik, traciłby wszystkie bonusy, które wynikają z bycia członkiem korporacji.
Np. Saper atakuje Mrocznego w Pancerzu legendarnego i Nicola nie daje mu +4 bo zignorował on swoją prznależnosć - raczej to głupio wygląda.

Bycie członkiem korporacji chyba w 100% jest tożsame z byciem żołnierzem zagłady. Toshiro może zaatakować Mrocznego myśliwego, bo może nie zważać na to, że jest członkiem Mishimy.

Traktowana jest jako wojownik/umocnienie itp - tak jak Podwójna powinność.

Według zasad każdy powie, że tak, bo to zgodne z zapisami na karcie. Inna sprawa czy to ma sens - chodziło chyba o to aby pojazdy nie mogły tam występować, ale z drugiej strony blokowałoby to zbyt dobrze ataki takiego np Czołgu bojowego.