Października 06, 2024, 08:56:04 am

Autor Wątek: Talie turniejowe - Iława 1999 (Ragnarok)  (Przeczytany 6492 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Jimmy

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 80
    • Zobacz profil
Talie turniejowe - Iława 1999 (Ragnarok)
« dnia: Lutego 16, 2009, 05:41:29 pm »

Dawno, dawno temu...
Pod koniec lat 90-tych w małej miejscowości Iława odbył się turniej gier karcianych RAGNAROK zorganizowany przez Klub Gier Fabularnych "Ordo Cruciferorum". Uczestniczyli w nim przeważnie  lokalni fani karcianek. Głównie grano tam w Magic: The Gathering ale odbył się też turniej Doom Troopera. Miał być też Kult ale przyszedł tylko jeden gracz z kartami.
Udało mi się go wygrać; niedawno znalazłem listę kart jakich wtedy używałem.
 
Zobaczcie jakimi kartami grało się wtedy.

TALIA ( 66 kart )


Wojownik

5 x Pretoriański Behemot
2 x Władca Cieni
1 x Biogigant

Ekwipunek

4 x Pancerz Behemota
1 x Pancerna Skorupa
1 x Nekroczołg '"Ogar Piekieł"
1 x Miecz Kuratora

Umocnienie

1 x Luna
1 x Cytadela Algerotha
1 x Komora Kriotechniczna

Specjalna

5 x Inspiracja
5 x Inicjatywa
5 x Żądza Krwi
3 x Uszkodzenie
3 x Zaginiony w Akcji
2 x Złoto dla Naiwnych
2 x Zakłócenia Łączności
2 x Ukryte Siły
2 x Ucieczka
2 x Niesubordynacja
1 x Szczęście
1 x Niespodziewana Inwazja!
1 x Nadwyżki
1 x Zużycie
1 x Zamówienie
1 x Podwójna Powinność
1 x Ujawnienie Przeznaczenia
1 x Całkowite Zaćmienie
1 x Radość Zwycięstwa
1 x Na Czarną Godzinę
1 x Zwarta Formacja
1 x Uduszenie
1 x Zrównanie z Ziemią
1 x Przekleństwo
1 x Zmiana Kierunku
1 x Bunt
1 x Po Namyśle




 8)




Zapisane

Nekro

  • phpBB Moderator
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2071
  • Coś W Dowolnej?
    • Zobacz profil
Odp: Talie turniejowe - Iława 1999 (Ragnarok)
« Odpowiedź #1 dnia: Lutego 16, 2009, 06:19:23 pm »

Loł ;)
Ile bym dał żeby sobie w latach 90 zagrać na jakimś turnieju. Aż ci zazdroszczę ;). Aczkolwiek z drugiej strony zgarnął bym niezłe baty bo talie były wtedy u nas śmieszne. Szacun za zwycięstwo :)
Zapisane

Pako

  • ****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 577
  • Legionista
    • Zobacz profil
Odp: Talie turniejowe - Iława 1999 (Ragnarok)
« Odpowiedź #2 dnia: Lutego 16, 2009, 09:00:14 pm »

Pamiętam ten turniej :D
Ale wtedy to ja.... 14 lat miałem. A z Iławy pochodzę.
Zapisane
Zasady warszawskie

Cytat: Paul Beakley
Beg, borrow or steal every Manifest Destiny you can find (...)

pretorianstalker

  • Administrator
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 5483
    • Zobacz profil
Odp: Talie turniejowe - Iława 1999 (Ragnarok)
« Odpowiedź #3 dnia: Lutego 16, 2009, 09:13:07 pm »

Podpowiem tylko, że na dzień dzisiejszy, pomijając już obecność kart turniejowo zakazanych (promo, nadmiar Zloto dla naiwnych), ten deck za wiele by nie wskórał ;)
Zapisane
-Odmień "archiwum".
-No daj spokój.
-Odmień, no...
-Weź się tato.

Muleq

  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1965
    • Zobacz profil
Odp: Talie turniejowe - Iława 1999 (Ragnarok)
« Odpowiedź #4 dnia: Lutego 16, 2009, 09:37:05 pm »

Własnie o tym miałem zamiar napisac. Turnieje z lat 90 - tych ( tak sie składa ze też w kilku brałem udział ) w porównaniu do obecnych były dziecinna zabawą. Co nie oznacza ze z nostalgią do nich nie wracam. Podstawową roznicą były zasady. Bazowało sie wtedy na wytycznych z MiMa. Skradzione działało jak lepsze zakłocenie. O kartach z Mortyfikatora nawet sie nie słyszało. Nikt nie grał Paradisem bo go jeszce nie było ( Chyba dlatego mam taki uraz do tego dodatku ;) ) Zasady były proste i nie było Preta który by wiedział wszystko nawet to co sam Winter nie wiedział ;D . Natomiast mimo wszytsko nie które pomysły na talie z tamtych lat przetrwały do dzisiaj. Talia na Pech i wymiane, Pomioty z kulkami, Pretoriańscy z Kosami ;D, talie na discard. To wszysto przetrwało do dzisiaj.
Zapisane
Konfederacja - 6,81% - WRESZCIE!! :)

Jimmy

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 80
    • Zobacz profil
Odp: Talie turniejowe - Iława 1999 (Ragnarok)
« Odpowiedź #5 dnia: Lutego 17, 2009, 07:05:02 am »

Podpowiem tylko, że na dzień dzisiejszy, pomijając już obecność kart turniejowo zakazanych (promo, nadmiar Zloto dla naiwnych), ten deck za wiele by nie wskórał ;)

Szczerze powiedziawszy nie wiem które karty są promo, na pewno Luna bo to było dołączone do któregoś numeru MiMa.


Pamiętam ten turniej :D
Ale wtedy to ja.... 14 lat miałem. A z Iławy pochodzę.

No proszę jaki ten świat mały, znalazł się tu tez ktoś z Iławy.

Turnieje z lat 90 - tych ( tak sie składa ze też w kilku brałem udział ) w porównaniu do obecnych były dziecinna zabawą. Podstawową roznicą były zasady. Bazowało sie wtedy na wytycznych z MiMa. Skradzione działało jak lepsze zakłocenie. O kartach z Mortyfikatora nawet sie nie słyszało. Nikt nie grał Paradisem bo go jeszce nie było ( Chyba dlatego mam taki uraz do tego dodatku ;)

Zasady z MiMa były wtedy jedynymi zasadami, innych się nie znało. Mortyfikator nie wyszedł po Polsku więc się go nie używało. A Paradise Lost zabił tą grę. Po wyjściu tego dodatku wiele osób przestało grać.
Ja najlepiej wspominam czasy od wyjścia podstawki do ukazania się Golgoty. W Golgocie nareszcie pojawili się potężni wojownicy.
Lata 90-te były lepsze pod tym względem, że co jakiś czas pojawiał się nowy dodatek. Z wielką niecierpliwością czekało się na nowe karty. A teraz to robi się talie z tych samych, wydanych wcześniej kart.
Zapisane

Muleq

  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1965
    • Zobacz profil
Odp: Talie turniejowe - Iława 1999 (Ragnarok)
« Odpowiedź #6 dnia: Lutego 17, 2009, 09:25:47 pm »

Widze ze mamy podobne wspomnienia, zwłaszcza dotyczące Paradise Losta ;). Dla mnie równiez ten dodatek był koncem pewnej epoki w Doomie. Co prawda na początku było pewne zainteresowanie. Kupiłem nawet kilka boosterków ale to było wszytsko. Przez nastepne kilka ładnych lat gralismy z kumplami bez Placówki i całego tego badziewia, aż do czasu kiedy ponownie zaczałem jeździć na Turnieje i chcąc nie chcąc musiałem sobie przypomniec o Paradisie. Natomiast z dumą musze powiedzieć ze wciąż kultywuje swoją tradycje nie wkładania wojowników plemiennych do talii. Nawet Luterańskich u mnie nie uświadczysz ;D.

Inną zaletą gier z lat 90-tych był wbrew pozorom brak kart. W latach 90-tych pamietam na 6 kumpli tylko jeden z nas miał Ujawnienie. Zakłocenia ściskało sie w ręce i trzymało na naprawdę poważne zagranie. Dzisiaj każda talia obowiązkowo musi posiadać Zakłocenie x5, Sczęście x5, Skradzione x5, Pech x5, Ujawnienie przynajmniej x2, nie wspominając o innych kartach. Ma to oczywiście swoje plusy ale jednak wymiar emocjonalny pewnych zagrań jest już inny. Z drugiej strony nie ma co narzekać. Wyścig zbrojeń jak w każdej dziedzinie ostatecznie prowadzi do podnoszenia poziomu gry.

Co do dodatków w jednym Mag zrobił wielki błąd. I tu sie chyba z Tobą nie zgodzę. Golgotha wyszła zdecydowanie za wcześnie, zwłaszcza ze nie doszło do wydania tak oczekiwanego Mortyfikatora. Wojownicy rzeczywiście byli dopakowani ale w stosunku do tych z Base setu chyba nawet za bradzo. Wcześniej wysatwienie jakiegoś bohatera typu Mitch Hunter wzbudzało pomruk uznania. Po wydaniu Golgothy w straciu z Behemotem w Pancernej Mitch stawał sie smiesznym chłopcem do bicia ;)
Zapisane
Konfederacja - 6,81% - WRESZCIE!! :)

PhilDiamond

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 22
    • Zobacz profil
Odp: Talie turniejowe - Iława 1999 (Ragnarok)
« Odpowiedź #7 dnia: Grudnia 21, 2020, 03:56:33 pm »

Ciekawa talia Jimmy, widzę, że posiadając większość kart z niej mógłbym ją sobie złożyć. Myślisz, że była by grywalna w 2020, czy są jakieś rzeczy obowiązkowe, które należało by do niej dołożyć? Pytanie do Jimmiego i do wszystkich :)
Zapisane

Kapitan Shinobi

  • ****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 474
  • Banzai!!!
    • Zobacz profil
Odp: Talie turniejowe - Iława 1999 (Ragnarok)
« Odpowiedź #8 dnia: Grudnia 22, 2020, 12:34:00 am »

Ja bym dodał 5x Szczęście, bo ciężko będzie wystawiać drogie Behemoty i resztę bez kasy. Ewentualnie jakiś kompleks przemysłowy. Archiwa Bractwa i 3 dodatkowe Ukryte Siły, na polepszenie (brakuje mi słowa) eksploatacji talii. 

Co do tego że PL zabił grę, to nie wydaje mi się. Gry karciane zabił internet i upowszechnienie komputerów (czyli szeroko pojętej rozrywki elektronicznej). Choć PL też nie lubiłem (po części dlatego, że nie rozumiałem zasad ;)), w ogóle nie trzymał klimatu. Obrazki (z paroma wyjątkami typu Bonner/Bergting/Matson) nie fajne. Teksy na kartach dalekie od znanego mi Doom Troopera ("sfery Sztuki", "daj dowolnemu wojonikowi" itd).

Co do przepakowania Golgothy (i Apokalipsy także, poniekąd), to tu też mam odrębne zdanie. Te dodatki liczyły po 80 kart, co oznacza, że nie ma "rarów". Są tylko commony i "blank commony". Jeżeli w co drugiej G wyskakuje Behemot, lub np. Tancerz Z Callisto, to nie ma mowy o przepakowaniu, tylko karty silne i bardzo silne są o wiele za częste w stosunku do siły, jaką prezentują. Pomyślcie, jak wyglądałby DT gdyby taki Pretor lub Nef Ilian wyskakiwał z co drugiego dodatku do TP. Osobną sprawą jest brak balansu. Np. taki Bauhaus nie dostał żadnego wojaka powyżej dodatku Mort, który z resztą nie był wydany w PL.

PS.
Mimo awersji do PL, też kupoowałem - zawsze to jednak Doom Trooper (no i kilka ładnych "bonnerów" się trafiło).
Zapisane
Niedobrze, kiedy z jednej rzeczy powstają dwie.
Nie trzeba szukać niczego poza drogą samuraja.
Ona jest jedna i zawsze taka sama.
Jeśli człowiek to pojmie, pozna wszystkie inne drogi...
I będzie coraz lepiej rozumieć tę, która jest jego własną.

PhilDiamond

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 22
    • Zobacz profil
Odp: Talie turniejowe - Iława 1999 (Ragnarok)
« Odpowiedź #9 dnia: Grudnia 22, 2020, 12:54:46 am »

Nie wydaje mi się, by internet zabił karcianki, Przed Pandemią Magic miał się bardzo dobrze i ma się tak już od prawie 25 lat, a wersja cyfrowa myślę, że jeszcze bardziej spopularyzowała tę grę, chciałbym, aby wersja cyfrowa Doomtroopera pomogła tej grze w taki sam sposób, ale też Magic ma spore budżety na promocje, i turnieje o setki tysięcy dolarów nagród, które wygrywają także Polacy, ale moim zdaniem sama gra ma trochę przewag nad DT. Jest znacznie dynamiczniejsza, zazwyczaj w jedną rundę turnieju zagramy 2-3 gry, myślę, że mechanika jest bardziej przemyślana i bardzo prosta, no i nie ma takich problemów jak tu, bo wszystko jest czytelne, wiadomo co jak działa, talie są bardzo zróżnicowane, nie bazujące na tych samych kartach, zbanowanych kart jest kilka, a reszta na tyle zbalansowana, że każdej można mieć do 4 sztuk, środowisko gry (talie) zmienia się co kilka miesięcy. Ale Doomtrooper ma ten wspaniały klimat mrocznego sf z super akcentami militarystycznymi i dlatego do niego wróciłem, ale gdyby wyszła jakaś nowa edycja która nieco stuningowała by grę i karty, wyeliminowała pojawiąjace się w grze errory było by super, ja np chętnie zagrałbym samymi kartami z base setu, bez żadnych przegiętych kombinacji.
Zapisane

pretorianstalker

  • Administrator
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 5483
    • Zobacz profil
Odp: Talie turniejowe - Iława 1999 (Ragnarok)
« Odpowiedź #10 dnia: Stycznia 17, 2021, 01:51:05 pm »

Co do wielu pkt na temat MtG vs DT po prostu nie mogę się zgodzić. Co do dynamiki nijak nie mogę się zgodzić, chyba, że za dynamikę bierzemy zagrywanie jednej czy tam dwóch kart na turę. W DT od pierwszej tury lecą kombosy na kilkanaście kart. Mechanika MtG jest faktycznie prosta - właśnie po to żeby po grę mogli sięgnąć jak najmłodsi za czym idzie oczywiście kasa. Pod względem marketingowym DT nigdy szans nie miał, bo to nie gra dla każdego. Jest coś co jest ogromnym problemem - stos. Nie z punktu widzenia mechaniki tylko decyzji. W MtG można czekać z kartą czy zdolnością na ruch przeciwnika, bo jak on coś zrobi to i tak zawsze go wyprzedzimy zagrywając efekt jako drugi gracz co jest kompletną pomyłką i wyłącza jakieś 90% myślenia i ryzyka zagrywania kart. Ze zbanowanymi to chyba jednak więcej niż kilka jest w MtG no i oczywiście, że talie są bardziej zróżnocowane bo samych wzorów jest pewnie kilkanaście tysięcy jak nie kilkadzesiąt. Co do balansu to bym nie powiedział, ale mam nieduże doświadczenie. ;) Co do realiów to pełna zgoda - DT jest spójny i na poziomie. W MtG mamy Kung fu pandę walczącą z kozą w helikopterze i to mnie mocno odrzuca. :)

Nie mam pojęcia jak działa nowa edycja DT, ale z tego co widziałem (pojedyncze karty) i czego wysłuchałem to mamy jakąś lipę, która eliminuje to co w DT było dobre czyli właśnie szybkość gry.

Co warto powiedzieć - w DT gry wydłużamy sami na turniejach, dobierając takie zasady, żeby gra nie kończyła się w pierwszej turze, bo na standardowych zasadach to bardzo często sprawa jest przesądzona, a gra trwa max 3-4 tury. Jedziemy czasem pół Polski nie po to żeby skończyć turniej po 2h gry tylko po to żeby się spotkać i maksymalnie ten czas wykorzystać. :) Nie mamy takiego wyboru jak gracze MtG, że w każdym większym mieście jest kilka sklepów organizujących oficjalne eventy.
Zapisane
-Odmień "archiwum".
-No daj spokój.
-Odmień, no...
-Weź się tato.