Drukuj

[Skoq]

A mi się wydaje jednak, że właśnie grupa walczy, a jednemu się oddaje i tyle - pierwsze zdania "bring...into battle" świadczy o tym, że w walce biorą udział wszyscy  - i bramkarz i posiłek ( ) i obrońca, tyle tylko, że obrońca nie może oddać ciosu wszystkim i po prostu musi wybrać jednego. na Panic Button np już takiego wyboru nie ma. Może racja - "retaliate" byłoby lepsze, ale Muleq - intencją jest nie gmatwać zasad - a tak co? walka w walce? nowa walka zamiast dotychczasowej, bo obrońca walczy sobie od nowa z jednym tylko? To jest dopiero pokręcone... Takie jest moje zdanie.

[pretorianstalker]

Muleq - możesz sobie strzępić klawiaturę, ale i tak nikt poważnie Cię nie potraktuje bo to co wypisujesz to totalne idiotyzmy.

Problem jest własnie w tym że karty zamiast ujednolicić nazewnictwo mnożą różne sformułowania. Aby było tak jak Ty chcesz powinno być słowo "retaliate" i nie byłoby dyskusji. Na Czarnej Bramie napisane jest "battle", na Posiłkach i Wrotach Prawdy napisane jest "atack".

Jeśli czepiamy się słówek, że zawsze musi być użyte jedno i to samo, bo jak nie to mamy inne zasady to ja będę się trzymał słowa grupa i koniec. Grupa to grupa - czy razem go czy czarna brama - grupa. To jeszcze może mi wyjaśnij czym różnią się wszystkie zapisy, bo ja niestety nie wiem - Posiłki - atack, Czarna brama - battle, Bolster your forces - combat? Wszędzie zaczyna się tak samo i różni się tylko tym jednym słowem. Może podeślesz mi jakąś bardziej rozbudowaną instrukcję, która wyjaśni różnice pomiędzy tymi sformułowaniami? Bo jak widać są co najmniej 3 różne opcje i każda MUSI oznaczać coś innego - w końcu użyto innego słowa.

A żeby było jeszcze śmieszniej to przykład wrzucę, z którym się Muleq na pewno nie zgodzisz
Alakhai wzywa do pomocy z Czarnej bramy Cairatha. Przeciwnik wybiera, że będzie "battle" z Cairathem, dostaję ranę w walce wręcz i co się dzieje? Absolutnie nic - jest ranny, ani nie umiera, ani nie jest usuwany z gry... Jak to możliwe? Wow, wow - czysta magia.

[Muleq]

Uwielbiam te Twoje końce dyskusji. Takie neverending story .

Każde słowo nie MUSI oznaczać czego innego ale żadne z tych słów nie oznacza tego co napisałeś. Tylko słowo "retaliate" użyte na karcie Razem Go nie pozostawia wątpliwości.

Twój przykład to nie magia tylko konsekwencja Twojej teorii z która oczywiście jak dobrze zgadłes nie zgadzam się.

Dla mnie użycie Czarnej Bramy itp. tez jest proste. Wojownik wzywa posiłki dzięki czemu sumuje się F i S. W obrnie problemu w ogóle nie ma bo przeciwnik obrońce już wybrał. W ataku ja wybieram agresora ( wojownik z Czarną Bramą ) i taktyke walki a przeciwnik wybiera z którym z wojowników chce walczyć. W walce uczestniczy tylko dwóch wojowników a nie cała grupa. W walce pod uwage brany jest ekwipunek, zdolności itp wojowników w nią zaangażowanych bezpośrednio. Nie ma mowy o "walce w walce" o której pisał Skoq. Nie ma problemów z tzw. walka w grupie bo jak słusznie zauważyłes nigdzie nie ma opisanych zasad walki w grupie. W walce bierze udział tylko dwóch wojowników. Reszta może ich na różne sposoby wspomagać. Tyle i aż tyle.

Jeszce raz podkreślam. Albo gramy zgodnie z tym co jest napisane na karcie albo gramy tak jak nam bardziej pasuje.     

[Skoq]

Skoro chcesz grać tak dosłownie to rozróżnij combat od battle i attack - może to też są różne rozwiązania? A przeciwnik nie ma prawa, gdy atakujesz go gościem z Czarną Bramą zmienić sobie agresora na tego wspomagającego, atakujesz nadal tym samym wojem tylko z dodanym F i S posiłków - przeciwnik wybiera któremu oddaje cios i tyle, ale otrzymuje uderzenie od wojownika z Czarną Bramą i to jego zdolności mają tu znaczenie, a nie zdolności posiłków.

W Twojej wersji Muleq Brama działałaby absurdalnie - atakuję Niszczycielem Twojego Crenshawa strzelecko - a skoro brakuje mi S to wzywam jako posiłki Dziecko Ilian ze swojej Kohorty - hurra, mam 10 S, ubiję Sebastiana - a Ty co? Mówisz że walczysz tylko z Dzieckiem, ubijasz je i po zawodach, jesteś tylko ranny (bo F i S nadal by się dodawały)? A gdzie w tym wszystkim ten anihilujący Niszczyciel z Czarną BRamą, który chciał się wspomóc posiłkami i zabić Crenshawa? Najlepiej od razu rzucić się Dzieckiem pod koła Crenshawa, po co Brama?  Bezsens wychodzi 

[pretorianstalker]

Neverending story bo zawsze mam nadzieje, że osbie odpuścisz ten kabaret, ale rzadko się udaje. A nie mogę zostawić Twojego słowa na koniec, bo jeszcze nie daj boże ktoś to przeczyta i potem będzie się kłócił na turnieju i to ja będę musiał od nowa tłumaczyć to samo po raz dziesiąty, jedensaty i tak dalej... W walce biorą udział wszyscy wojownicy co jasno wynika z zapisu na karcie i Twój analfabetyzm tego nie zmieni na pewno.

[Muleq]

Rzeczywiście w ataku wychodzi bezsens . Cała dyskusja zaczeła sie właśnie od bardzo podobnego przykładu jaki podałeś Skoq. Też mi to nie pasowało i mocno popsuło plany. Niestety tak to jest jak sie chce dosłownie czytać zapisy na karcie, które jak juz ustaliliśmy czesto są nie precyzyjne.
Co do dyskusji na Forum chyba lepiej żeby odpowiedzi udzielał mi Skoq lub ktokolwiek inny byle nie Pretor. Po jego wypowiedziach nawet jeśli są sensowe nie moge sobie odpuścić żeby nie doprowadzic Go do tej cudownej irytacji . I stąd ten cały kabaret . 

[pretorianstalker]

No niestety taka moja praca, że odpowiadać muszę, bo jak nie to potem dostanę sto PM, emaili, setka nowych tematów na forum itd - muszę odpowiedzieć i już. I odpowiadam jak umiem - możesz mi wierzyć, albo nie, ale nie odpowiadam po przetłumaczeniu jednego słowa (prawie jak Monty Python) ale po przeczytaniu karty, kart podobnych (najczęściej) i po przemyśleniu co najmniej kilku absurdalnych sytuacji. Ale oczywiście lepiej się uprzeć przy jakimś bezsensownym rozwiązaniu i bronić go w oparciu o dziwną interpretację jednego słowa. Co kto lubi...

Ciekawe jeszcze, że jakoś kompletnie zignorowałeś przykład z Cairathem chociaż sprowadzał się do tego samego co przykład Skoqa.