hmm w tym przypadku w stu procentach zgadzam się z tym co napisał hutnik - i to po mimo tego
że wyjazd do Wawy wyjdzie mnie trzy razy drożej niż do Kraka

- jednakże dla dobra gry powinna być
w tym wszystkim jakaś równowaga i danie przynajmniej cienia szansy ludziom z północnej Polski
aby mogli zacząć przygodę z DT - w końcu fajnie by było gdyby to były rozgrywki "ogólnopolskie"
a nie wewnętrzne krakowskie

- fakt że klimat u Wojtka jest fajniejszy niż na sali gimnastycznej
ale za to granie na konwentach daje szansę pokazania że DT wciąż żyje! co więcej nie tak dawno była
już podobna sytuacja i wtedy Warszawa przegrała... hmm także na pewno z dużą przyjemnością zawitam jeszcze
kiedyś do Wojtka ale na dzień dzisiejszy mój typ to - WARSZAWA