Miejsce czwarte: "Od zera do bohatera czyli koszmarny Sen Duranda " (62 karty)Wojownicy:Kardynał Durand x1
Kardynał Dominik x1
Crenshaw The Redeemer x1
Znawca Sztuki x1
Mortyfikator x1
Golgotha - Pani Harmonii x1
Karty specjalne:Zakłócenia Łączności x5
Szczęście x5
Inspiracja x5
Ukryte Siły x5
Na czarną godzinę x2
Fill'em Up x1
Zamówienie x1
Przykra Niespodzianka x1
Dar Losu x1
Boskie Natchnienie x1
Skradzione papiery x1
Czwarty Zakon x1
Fala Prawości x1
Przeniesienie x1
Hasty getaway x1
Ucieczka x1
Odporność psychiczna x1
Ostateczne natarcie x1
Trening x1
Oszustwo x1
Podaj dalej x1
Druga szansa x1
Umocnienia:Bank Kardynała x1
Archiwa Bractwa x1
Sztuka:Repudiate x3
Przywołanie zaklęcia x5
Sposobność Nataniela x2
Telepatia x1
Lewitacja x1
Samodoskonalenie x1
Equilibrium x1
Mroczna HarmoniaSen x1
Sidebar:Kardynał Durand x1
Biały Mistyk x1
Władca Cieni x1
Fill'em up x1
Po namyśle x1
Nieudany czar x1
Play it again x1
Podwójna powinność x1
Nadwyżki x1
Joker x1
Ciężkie czasy x1
Całun x1
Pacyfizm x1
Eliminacja x1
Potężny wpływ x1
Anihilacja x1
Powiększenie x1
Cybermech TA 6500 x1
Granat neutralny x2
Pancerz Legendarnego Zabójcy x1
Liber Hereticus x1
Jądro Światłości x1
Zabójstwo x1
Samobójcza misja x1
Jak na talie, która powstała w nocy przed Falkonem i nie była wcześniej testowana, radziłem sobie całkiem całkiem, choć turniej zacząłem od 3 porażek...Talia ulegała przez cały turniej drobnym korektom: po 2 pierwszych grach do sajdu wywaliłem m.in. Białego Mistyka, jednego Duranda i Ciężkie czasy - nie sprawdziły się gdy w grze nie ma Kompleksów (zastąpiły je Crenshaw i Dominik i jeszcze jakaś karta). Po grze ze Spiderem (i Pacyfikowaniu mi wojów na potęgę) dorzuciłem Odporność Psychiczną i Morta (wyleciał jeden Fill'em up i coś jeszcze). Po tych zmianach talia nabrała rozpędu
trzy ostatnie gry w miarę pewnie wygrałem
Talia jak widać bez jakiejś myśli przewodniej
ot silne Bractwo wsparte Golgothą ze Snem (miała w założeniu ułatwiać dostęp do Gracza, w praktyce najczęściej znieczulała bolków z Minami i Neuralami
) Niemniej grało się całkiem sympatycznie
Wyniki:
Trabler 15:40
Jak to z Trablerem - grało się fajnie, tym razem on był górą...nawet Durand doopa gdy Saperów kupa...i nie pomogła nawet Anihilacja
Pako 11:40
Jakoś szybko przewinąłem talię, ale Pako zakłócił mi obie Sposobności i skończyło się rumakowanie
Puki 0:41
Nie udało się powtórzyć zeszłorocznego sukcesu
Spider 48:28
Pacyfikujące Bractwo, pojedynki Kardynałów i pierwsze zwycięstwo na Falkonie 2010
Tien77 0:44
Cóż - nie spodziewałem się, że mając na ręce 2 Zakłócenia i Oszustwo stracę PZ-ty wystawiając Durona. I mimo niezłego rozdania poległem
Snake 51:24
Bardzo sympatyczna rozgrywka, w pewnym momencie obaj "przysnęliśmy" nie mogąc się zaatakować (medytuje-odrzucam-ja to samo i tak przez kilka tur). Pierw ja nieco rozruszałem Snaka Eliminując mu kilku wojów, turę później Snake się zrewanżował rozjeżdżając mi Dominika Gryźlakiem
i Gra nabrała rumieńców
Kati 40:0
Crenshaw Show
Necrobutcher 49:5
Bardzo ciekawa rozgrywka
Moim skromnym zdaniem najfajniejsza talia na turnieju.
Nekrobutcher: pochwal się talią (w końcu jako jedyny ograłeś Tiena)