Ja osobiscie uważam, że Degradacja mogłaby spadać, ale głównym problemem jest to, że trzeba do tej niepisanej zasady dodać dodatkowe niepisane pkt, które mówią o tym, że zasada nie dotyczy Degradacji... Co jest moim zdaniem bez sensu, bo Degradacja to typowa karta do jakich odnosiła się ta zasada i fajnie byłoby tą zasadę utrzymać w możliwie prostej postaci bez dodatkowych punktów, podpunktów i paragrafów skoro i tak jest niepisana. Niepisane wyjątki od niepisanej zasady mogą po prostu powodować zamieszanie, a dla samej gry zmieni to tak niewiele, że po prostu nie widzę sensu wszystko ponownie komplikować. To trochę jak wciąż powracająca dyskusja o aborcji - jest jakiś kompromis wypracowany dawno temu, ale co jakiś czas ktoś to odkopuje i próbuje poprawić, chociaż tak do końca nie wiadomo po co.