Właśnie nie - bohater w takim wypadku zmieniałby taktykę gry PAJĄKAMI (nawet gdyby tylko on miałby taką zdolność), a tak musimy się nastawić na grę bez specjali w walce.
Nie skumałem. Nie zmieniałby taktyki tylko dodawał jakąkolwiek Bo zdolność Lecha zasadniczo taktyki nie stanowi...
Oczywiście, że stanowi. Ponadto zdolność Lecha jest
OGRANICZENIEM, choć w pewnym sensie pozytywnym, bo wiadomo, że ustawiamy sobie pod to ograniczenie taktykę (czasami może jednak ono zadziałać jak broń obusieczna).
karta Marqwitcha - obrazek fajny, zdolności ok (pasują do nazwy). nie ma się do czego przyczepić, ale ogólnie wojownik bardzo słaby.
To samo (bycie słabym) można zarzucić większości podstawowych wojowników Capitolu. Wolę aby WARCZĄCE PAJĄKI nie były same z siebie ZNAWCAMI SZTUKI, ale żeby stworzyć im niebawem bohaterów czy inne wspomagające je karty.
Problem w tym że wszytskie Wasze pająki są wg mnie dużo za silne. Nie po to chyba robimy karty żeby nie grać innymi ale po to żeby móc wykorzystać w ciekawszy sposób te już istniejące.
Nic nie stoi na przeszkodzie, abyś zrobił karty wspomagające niegrywalne atuty. A czy PAJĄKI są za silne? PAJĄK Nekro może rzeczywiście jest mocny... PAJĄKI Preta działają potężnie, dopiero gdy jest ich kilka... z PAJĄKIEM Lecha trzeba kombinować (chociażby taktyka wskazana przez Preta)... natomiast mój jest porównywalny z byle MORTYFIKATOREM (a nawet trochę słabszy, gdy się mu bliżej przyjrzeć).
Osobiście uważam, że trudno byłoby połączyć Spydery ze Skorpionami
Łączyć na siłę dwie nie związane ze sobą jednostki Capitolu mija się z celem... równie dobrze możemy stworzyć Skorpiony Cybertronicu, które łączyłyby się z Pustynnymi Skorpionami, tylko dlatego, że też są Skorpionami z nazwy. TROCHĘ bez sensu.
@Marqwitcha
Ilustracja jest ładna, ale wg. mnie nie pasuje do klimatu MC. To jest moja subiektywna opinia. Pistolet współczesny, maska jakiegoś przebierańca karnawałowego. Nijak to nie wygląda na regularny oddział wojskowy, jakim są zdaje się Barking Spidery.
WARCZĄCE PAJĄKI nie są tak do końca regularne - są to tajne oddziały Capitolu... prawdopodobnie przez to, że korzystają z zakazanej przez prawa Cartelu (organizacji założonej przez sam Capitol) broni chemicznej. Natomiast broń palna Capitolu najbardziej ze wszystkich broni korporacji przypomina broń współczesną. A Michael Komarck ma bardzo podobny styl do Paula Bonnera.
Co do współczynników, to że karta ma unikatowe współczynniki nie jest dla mnie jakąś jej wielką zaletą. Myślę, że ważniejsze jest takie dobranie współczynników, aby były wyważone i pasowały do wartości/umiejętności a nie to, żeby były niepowtarzalne.
Ale te dwie rzeczy nie muszą się wykluczać.
Ma ktoś pomysły na staty? Może 2 6 4 5?
2/6/4/5 za bardzo kojarzą się z NAJEMNYMI KOMANDOSAMI (4/6/4/5) - już PUSTYNNE SKORPIONY mnie denerwowały tym, że miały takie podobne cechy do KOMANDOSÓW (3/6/4/5). Moje współczynniki uważam za jak najbardziej trafione, ale jeśli ktoś obawia się PAJĄKÓW z OBOZÓW, to można dać cechy podobne do tych proponowanych przez Preta czy Lecha - a dokładniej 3/6/5/5 (nie przypominam sobie, aby jakikolwiek wojownik takowe posiadał, a tym bardziej żaden wojownik Capitolu). Nie musimy też dawać PAJĄKOM współczynników wedle capitoliańskiego systemu (duże
S, średni
P i niska
WW)...