Lechu, Skoq, chętnie zabiorę Was z Warszawy do Świdnika. Z powrotem będzie gorzej, bo chcę odwiedzić rodziców w Lublinie,
więc będę wracał w niedzielę po południu. Jeśli tylko pasuje Wam ta pora, to nie ma problemu.
Troubler, ja też mogę zabrać kogoś z dworca. Zadzwonię do Ciebie, jak będziemy dojeżdżać.