Forum ogólne > Turnieje/rozgrywki

A co byście powiedzieli na regularny turniej drafta?

<< < (2/19) > >>

Lechu:
Widzę, że Skoq podniósł temat talii 12tkowych. To już kolejna osoba, która o tym wspomina. Trzeba będzie po prostu znowu tak kiedyś zagrać.  ;)


Moim zdaniem draft to właśnie opcja, w której równości nie ma praktycznie w ogóle. Teoretycznie, skoro rozkład kart jest losowy, to na dłuższą metę każdy powinien dostać mniej więcej równie dobre karty, ale to tylko na dłuższą metę. W praktyce jednak wygrywa po prostu ten, kto miał więcej szczęścia w losowaniu.



madrav:
Przed otwarciem boosterów wszyscy są równi.
Był draft gdzie Biogigant zszedł po dwóch turach, więc znowu wielkiej niesprawiedliwości nie było.

Draft to taka gra w kości.
Zwykła gra to gra w szachy, gdzie każdy przynosi ze sobą swoje pionki - jeden 5 wież, inny 1 wieżę z 4 pionkami.

Na najbliższym turnieju pewnie będzie draft. Jak jednak miałby wyglądać taki turniej draftowy? Umawiamy się i nikt nie bierze talii, a jedynie wszyscy łoją tym co zakupili? Może od razu ustalić jakąś datę i zobaczyć co się wykluje. Początek lipca?

pretorianstalker:
Co do zasad to trzeba by ustalić liczbę punktów - 40 mogłoby trwać w nieskończoność przy losowych taliach. Myślę, że 30 byłoby ok. Gra każdy z każdym - najlepsze rozwiązanie moim zdaniem w przypadku takich talii. Co do biogiganta - prawdopodobnie daje zwycięstwo o ile zdążysz go wystawić. Łatwo go zdjąć na drafcie ale w multiplayerze ;) 1 vs 1 niektórzy gracze mogą mieć poważny problem, lub w ogóle mogą nie być w stanie tego dokonać. Ale szczęścia nigdy w grze karcianej nie wyeliminujesz. Na normalnych turniejach też odgrywa zasadniczą rolę. Do tego oczywiście brak kart zakazanych, czyli jak trafisz dwie Maski Westalek to twoje szczęście (ewentualnie pech jeśli przegrasz z braku kart). Karty usuwane z gry normalnie. Trzeba by jeszcze dogadać dokładną ilość kart ale raczej 4/2/2/1/1 wygląda najrozsądniej. 2x Paradise to już przegięcie może być bo tam też lubią się trafić zbyt mocne karty. Każdy musi zatroszczyć się o źródło kart - albo kupuje na własną rękę, albo wysyła kasę komuś kto ma dostęp do kart i już. Zwykłe talie można złożyć na wszelki jakby turniej rozegrał się dziwnie szybko i nie byłoby co robić (zawsze można potem zagrać multiplayera). A co do równości - nie tylko karty decydują - można popełnić poważne błędy podczas składania talii. Trzeba by jeszcze ustalić czy jest side bar czy nie i czy będzie można coś skorygować po grze. Ja zasadniczo byłbym za tym, żeby złożyć deck i potem go już nie zmieniać, bo znowu będą dyskusje, że ci, którzy podejrzą czym gra więcej przeciwników mają większą przewagę. Poza tym będzie zdarzało się tak, że jeden gracz wystawi swojego najlepszego wojownika i wszyscy już o nim będą wiedzieli, a inny swojego wystawi dopiero w czwartej grze... Oczywiście wszystko do przedyskutowania. Lipiec to najwcześniejszy termin - na razie nie mam specjalnie czasu żeby to wszystko ogarniać, ale w czerwcu spróbuję znaleźć jakąś miejscówkę dobrą.

Skoq:
Jakby drafty poszły za szybko, to można pobocznie rozegrać turniej na samym STR +Błąd+Pojmany - powinniśmy zdążyć :)

Nekro:
Widzę to troche inaczej aczkolwiek jestemy w fazie dyskusji. Proponuje 2+2+1+1+1=76kart przy czym obowiązuje zasada że tali nie tworzymy a gramy tym co mamy bez możliwości zaglądania w swoje karty aż do czasu zakończenia draftowego turnieju.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej