Ja w sumie zawsze grałem, że po zmianie taktyki na taką, w której jeden z walczących brać udziału nie może, przerywa walkę - chyba większość tak gra z tego co widzę, można chyba przy tym pozostać, mimo, że do końca nie wiadomo z czego to wynika. Możnaby to tłumaczyć następująco: jeżeli w pewnym momencie wojownik staje się niezdolny do wzięcia udziału w walce, walka jest przerywana - tak jak po Fali prawości
Wojownik, który dostał falą nie może walczyć, więc walki nie ma. Inny przykład - Zaginiony w akcji - można wojownika wyłączyć w dowolnej chwili i staje się niezdolny do walki, a więc walka jest przerwana. Jeżeli zmienimy więc taktykę podczas walki z wojownikiem w pojeździe latającym, to warunki powodują, że nie może on w tej walce uczestniczyć, a więc walka jest przerwana.
Co do nietoperzy to nie można raczej zmieniać w tej walce taktyki niczym innym jak zdolnością walczącego wojownika... ale ponieważ nie ma takiej zdolności to nie ma to znaczenia
Po namyśle - to równie dobrze nie możnaby rzucić Pacyfizmu podczas walki z odpornym. Rzucasz podczas walki i wszyscy walczący wracają na ręce - ten kto jest odporny nie wraca. Kosztu karta nie ma, więc warunki są spełnione.
TO hasło o spełnianiu zapisów pamiętam z dyskusji o Na czarną godzinę. Z angielskiej wersji wynika jasno, że nie można rzucić jak się nie ma odpowiednio dużo kart w talii - pisze, że MUSISZ zastąpić karty w ręce równą ilością z talii. Jak nie masz w talii to nijak nie zastąpisz. W przypadku Pacyfizmu i Po namyśle, to chyba coś innego.