Tak oto turniej w Bielsku chyba zamknął bardzo dla mnie udany sezon 2016. Dzięki chłopaki za przybycie i naprawdę fajne pojedynki. Zawsze już będę kojarzył, że Muleq i Qlig kibicują Barcelonie, a Madrav ma na imię Rafał
. Cieszę się że w Ziemii ojczystej: Bielsko udało się zwyciężyć
. Udało mi się także ponownie zdobyć osiągnięcie "Muleq rzuca kartami"
. Sensacją turnieju był niewątpliwie Troublestarter, którego gry z 15 kartami na ręce i 20 wojami na stole gromadziły widzów
. No i Qlig i "przecież nikt nie będzie grał skruchą ani Liber Hereticus bez sidebaru"
Aha - gratulacje dla Madrava i Izziego, którzy jako jedyni uszczknęli mi PZ
Talię wrzucę niebawem.
Miejscówka do grania moim zdaniem jest bardzo dobra, bo sami powiedzcie, na ilu turniejach grzaliście się przy kominku
. Poza tym przytulnie, telewizor pod ręką, jedzenie i picie pod ręką. Myślę że w przyszłości częściej będziemy tam organizować turnieje o ile znajdą się chętni na grę
Jeszcze raz dzięki chłopaki za przybycie i wspólną grę - zawsze tworzycie świetny klimat. Do zobaczenia w 2017, w przyszłym roku zamierzam być jeszcze groźniejszy
.