Forum ogólne > Turnieje/rozgrywki

Falkon 2016 - Lublin, 4-6 XI 2016

<< < (8/9) > >>

cthulhu:
Dzięki wszystkim za ciekawe rozgrywki i turniejowe emocje ;) zebrałem karty wyników, wyślę je do Skoqa bliżej weekendu, bo w tym tygodniu w domu jestem gościem. Co do samego turnieju: zagrałem, podobnie jak na Sabacie, imperialnymi Wilkami (jakieś drobne korekty były - np. wywaliłem "draftowe" karty :) ). Przez cały turniej prześladował mnie jakiś pech z wojami - na 80parę kart miałem ich ponad 10, a w kilku grach uparcie nie chcieli wyskakiwać z talii :/ do tego kilka poważnych błędów w niektórych grach i tak wyszło, że nie wyszło ;D najbardziej szkoda gry z Jaśkiem, wypsztykał się szybko z Zakłóceń i wystarczyło kisić swoje 3 na Play it albo Wymianę i później odrobić straty. Cóż, dwie karcianki w jeden dzień to jednak za dużo i w ostatnich grach już zmęczenie dawało się we znaki. Fajne pojedynki z Mulqiem i ostatni z Quliqiem (obaj graliśmy nieco zmodyfikowanymi taliami z Sabatu i znów sporo walki, emocji i liczenia statsów ;) )

Nocleg w szkole okazał się całkiem niezły, ale tę rozrywkę na przyszłość pozostawię dla młodszych harcerzy, z wiekiem człowiek robi się wymagający ;D ;D

Qba:
Ja z innej strony spróbuję.

Wspaniałe jest to, że tylu chłopa, zajętych, mających rodziny, prywatne życie i multum obowiązków na co dzień, częściowo już w średnim wieku ;D zbiera się z całej Polski w jednym miejscu po to żeby pograć.......kolorowymi kartonikami!

Co do gier najlepiej wspominam tą z Katim bo straciłem przy niej najmniej nerwów ;D Kto był ten wie o czym piszę.

I oczywiście wielkie gratulacje dla mojego brata Macieja za zajęcie I miejsca bo mi to wyrzucił, że nawet mu nie pogratulowałem więc bijąc się w piersi czynię to na forum publicum. Talię miał okropną, siermiężną, bez żadnego polotu ale niestety skuteczną..... jak zawsze 8).

Muleq:
@Qba
Ja własnie dlatego że mam żonę i dwójkę dzieci tak chętnie wyrwałem się na turniej :P

Fajnie było po roku czasu odkurzyć karty i zagrać sobie w starego dobrego dooma. Przegrałem 3 gry. Z Qligiem po ciekawej grze brakło mi 5 pkt do zwycięstwa. Z Jasqiem tak nudno że w trakcie gry żeby nie tracić nerwów i czasu oddałem walkowera. I z Katim też nudno ale dlatego że karta mi nie podeszła a Kati skutecznie rozbijał mi próby przetasowania. Najmilej wspominam grę z Izzim gdzie już w 2 turze Alek zszedł po Idealnym Trafieniu ;). Potem było jeszcze milej i skończyłem grę tracąc tylko jedną Rakietę ;).

Dzięki Trabler za organizację kolejnego Falconu. Pierwszy raz na Falconie byłem w 2006 roku więc to już 10 Falcon!! ( wiwat srebrny jubileusz ;D ). Niestety minusem w tym roku były koszty ( wejściówka aż 40zł!! ) i brak nagród, z których Falcon zawsze słynął. Może dlatego tak się stało bo organizatorzy Falconu nie poznali Toublera i pomyśleli że to jego młodszy i chudszy brat?? ;) Tak czy inaczej mam nadzieję że to wyjątek od normy, a nie nowa tradycja ;).

Do zobaczenia na następnym turnieju, oby nie dopiero za rok na Falconie ;).

Izzi:
Dzięki wszystkim za gry i Troublerowi za zorganizowanie kolejnego Falconu.

Qlig:
wielkie dzięki za granie :)
Marcino - raz jeszcze gratulacje - to było niesamowite :)

Falkon jak zawsze na plus, ale wejściówka drożeje, nagród brak, a droga krótsza się nie robi...
In minus ten hałas też - zaczyna mi to przeszkadzać, po 5 godzinach już nie mogłem zebrać myśli, może to przez brak alkoholu? :P

Dzięki wszystkim (w szczególności połowie Troublera za organizacje), do następnego!

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej