Miejsce pierwsze - "Noc Walpurgi w smogu" // "My, pierwsza brygada"
Wojowie:
- Mistrz Valpurgius x1
- Golgotha - Pani Harmonii x1
- Kawaleryjski zwiadowca x3
- Luterański wierny x1
Relikty:
- Kryształ wizji x3
- Pergamin przeklętej inkantacji x1
- Północno-amerykańska karta kodowa-czaszka x1
- Europejska karta kodowa-czaszka x1
- Azjatycka karta kodowa-czaszka x1
- Południowo-amerykańska karta kodowa-czaszka x1
Sztuka:
- Repudiate x1
Mroczna harmonia:
- Całun x1
- Wywołanie bólu x1
Umocnienia:
- Archiwa bractwa x1
Karty specjalne:
- Błąd nawigacyjny x1
- Wiek katastrof x1
- Czwarty zakon x1
- Ciężkie czasy x1
- Przeniesienie x1
- Grabież x1
- Druga szansa x1
- Złe zaopatrzenie x1
- Fala prawości x1
- Pojmany x1
- Joker x1
- Podaj dalej x1
- Dar losu x1
- Przykra niespodzianka x1
- Boskie natchnienie x1
- And stay dead x1
- Zamówienie x1
- Play it again x2
- Wykrycie agentów x2
- Na czarną godzinę x3
- Ujawnienie przeznaczenia x3
- Inspiracja x5
- Szczęście x5
- Ukryte siły x5
- Skradzione papiery x5
- Zakłócenia łączności x5
Sidebar:
- Ilian-Pani Pustki x1
- Szef sztabu Konstanty Romanov x1
- Czołg bojowi "Grizzli" x3
- Dragon x4
- Eva Valmonte x1
- Pancerz Legendarnego zabójcy x1
- Okruch czasu x1
- Sala obrad x1
- Oszustwo x1
- Amulet Yomury x1
- Sposobnośc Nathaniela x1
- Obóz szkoleniowy x1
- Kamień Harmonii x1
- Niewinna sztuczka x1
- Living on the edge x1
- Zrównanie z ziemią x1
- Płomień oczyszczenia x1
- Na czarną godzinę x1
- Ucieczka x1
- Skrytobójca x1
70 kart.
Decydując się na granie czaszkami od razu założyłem, że będę grał na dwie talie - inaczej uznałem to za zbyt ryzykowne przy możliwości sidebarowania u przeciwnika, zwłaszcza że byłą to talia jednej sztuczki. Poza tym otwierało przede mną możliwości taktyczne siania konfuzji i zaskakiwania. Padło na zagony pancerne bauhausu. Obie talie działają skrajnie odmiennie i przez to ciężko się było moim przeciwnikom na coś nastawić.
Walpurgjusz ma się wygodnie rozsiąść za zasłoną całunu i kawaleryjskich zwiadowców, poczyścić kryształami wizji co groźniejsze karty u przeciwnika, pozbierać czaszki i ogłosić koniec gry, alternatywą jest szybka talia na multiatakach pompowanymi przez Evę czołgami. Zadziałało to bardzo dobrze, takiego Hutnika wziąłem z zaskoczenia, widziałem też u innych wyraźny problem z sajdowaniem się
.
Ogólnie dzięki tej wariantywności grało mi się bardzo ciekawie, czułem też, że zawsze mam coś w zanadrzu i mogłem się dostosować do przeciwnika. 7 gier rozegrałem czaszkami, 2 bauhausem - 6 gier na czaszkach wygrałem, 1 z Qligiem zremisowałem, oba mecze bauhausem wygrane. Jestem więc z tych decków zadowolony i pewnie wrócę do jakichś ich wariacji w przyszłości.