Taaak - było nas trzech, zagraliśmy epicką 4-godzinną grę - Imperial Cthulhu vs mój Bauhaus, vs Żelesia Legion. Graliśmy do końca pierwszej talii (przy Play It Again łatwo skończyć nie było), punktowo wygrał Żeleś - gratulacje.
Chcica na granie zaspokojona przynajmniej na chwilę