Krótkie podsumowanie. Mało nas było, ale i sam konwent jakby trochę zmalał w stosunku do tego co było przed rokiem. Jeden nowy niespodziewany zawodnik - oby takich więcej w przyszłości, bo tendencja mocno spadkowa jeśli chodzi o częstotliwość turniejów i ilość graczy.
Co do zasad - moim zdaniem sprawdziły się świetnie ale niech wypowiedzą się inni bo mogę być mało obiektywny z kilku powodów. Ograniczone karty specjalne i podniesienie ilości kart w talii spowodowały, że grało się zupełnie inaczej niż zazwyczaj. Inaczej i moim zdaniem dużo lepiej. Mniej wymian Zakłócenia vs Zakłócenia, a więcej różnych kombinacji wzajemnie się kontrujących. Ogólnie dla mnie to dobry kierunek. Można by spróbować odbanować jak najwięcej kart (może poza discardem) i spróbować po prostu ograniczyć liczbe kopii danego typu i pokombinować z limitem talii.
Żołnierze zagłady! Pamiętajcie nakarmić Karnofaga zanim pojedziecie na urlop!