Marca 28, 2024, 02:48:07 pm

Autor Wątek: Odzysk  (Przeczytany 676 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Kapitan Shinobi

  • ****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 474
  • Banzai!!!
    • Zobacz profil
Odzysk
« dnia: Stycznia 14, 2019, 10:55:13 pm »

Taki pomysł:
ODZYSK
KS O

Poświęcając jedną akcję, może jej użyć dowolny wojownik. Po użyciu karta jest usuwana z gry. Pozwala ona przeszukać twój stos odrzucony i natychmiast wyposażyć tego wojownika w jedną ze znalezionych tam kart ekwipunku (musi być to legalny sprzęt). W talii możesz mieć tylko dwie takie karty.

Uwagi:
nie jestem zadowolony z nazwy, ale chwilowo nie mam weny ;), może ktoś coś podsunie.
Ograniczenie dodałem, żeby Miny Przenośne nie latały w kółko, bo pewnie do tego sprowadzi się używanie karty tego typu (można rozważyć "ograniczonko" do 1 kopii na talię).
Zapisane
Niedobrze, kiedy z jednej rzeczy powstają dwie.
Nie trzeba szukać niczego poza drogą samuraja.
Ona jest jedna i zawsze taka sama.
Jeśli człowiek to pojmie, pozna wszystkie inne drogi...
I będzie coraz lepiej rozumieć tę, która jest jego własną.

Nekro

  • phpBB Moderator
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2071
  • Coś W Dowolnej?
    • Zobacz profil
Odp: Odzysk
« Odpowiedź #1 dnia: Stycznia 15, 2019, 11:48:26 am »

I mina sru. Taka kolejna karta typu musisz mieć. Jak miała by być to musi mieć zapis że nie można jej użyć w czasie walki.
Zapisane

Kapitan Shinobi

  • ****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 474
  • Banzai!!!
    • Zobacz profil
Odp: Odzysk
« Odpowiedź #2 dnia: Stycznia 15, 2019, 10:38:43 pm »

sru - socjalistyczna reforma ustrojowa  ;)
OK, cenna uwaga. Przynajmniej mina nie pójdzie z zaskoczenia.
Może w tej sytuacji trzeba by zwiększyć koszt zagrania karty. Przy dwóch akcjach już byłoby trochę trudniej, zwłaszcza przeciw taliom blokerom na Przer Znakach.

Zapisane
Niedobrze, kiedy z jednej rzeczy powstają dwie.
Nie trzeba szukać niczego poza drogą samuraja.
Ona jest jedna i zawsze taka sama.
Jeśli człowiek to pojmie, pozna wszystkie inne drogi...
I będzie coraz lepiej rozumieć tę, która jest jego własną.