Października 06, 2024, 09:03:57 am

Autor Wątek: Dar Kardynała  (Przeczytany 2491 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Kapitan Shinobi

  • ****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 474
  • Banzai!!!
    • Zobacz profil
Dar Kardynała
« dnia: Lutego 03, 2019, 10:11:08 pm »

Czy kiedy chcę skorzystać z tej możliwości, muszę pokazać przeciwnikowi karty?

Czy też jako dżentelmeni wierzymy sobie na słowo?
Jak to wygląda w grach turniejowych? Zakładam, że w towarzyskich, nie ma to większego znaczenia, bo gra się zwykle z ludźmi których się zna od lat ;) Wałek typu "mam woja, ale nie doszedł mi kombos, powiem że nie mam i wtasuję sobie karty do talii, żeby nie tracić zakłóceń i czegoś tam jeszcze" jest poniżej godności prawdziwego Żołnierza Zagłady.

Na upartego, można pokazać karty z ręki zakrywając nazwy, grafiki itd, żeby "udowodnić" czarno na białym jakie typy kart mamy, ale jest to skomplikowana czynność, wymagająca zdolności manualnych ;)
Zapisane
Niedobrze, kiedy z jednej rzeczy powstają dwie.
Nie trzeba szukać niczego poza drogą samuraja.
Ona jest jedna i zawsze taka sama.
Jeśli człowiek to pojmie, pozna wszystkie inne drogi...
I będzie coraz lepiej rozumieć tę, która jest jego własną.

pretorianstalker

  • Administrator
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 5483
    • Zobacz profil
Odp: Dar Kardynała
« Odpowiedź #1 dnia: Lutego 03, 2019, 11:11:18 pm »

Pokazać musisz - najczęściej ludzie składają w taki ciasnych wachlarzyk, że widać tylko symbole typu karty, nie licząc pierwszej karty. Wybierasz coś pospolitego jak nie chcesz się zdradzić z taktyką i kładziesz na górze, u pozostałych kart widać tylko symbol typu i wszystko.
Zapisane
-Odmień "archiwum".
-No daj spokój.
-Odmień, no...
-Weź się tato.

Kapitan Shinobi

  • ****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 474
  • Banzai!!!
    • Zobacz profil
Odp: Dar Kardynała
« Odpowiedź #2 dnia: Lutego 03, 2019, 11:38:03 pm »

Dzięki, wszystko jasne.
Zapisane
Niedobrze, kiedy z jednej rzeczy powstają dwie.
Nie trzeba szukać niczego poza drogą samuraja.
Ona jest jedna i zawsze taka sama.
Jeśli człowiek to pojmie, pozna wszystkie inne drogi...
I będzie coraz lepiej rozumieć tę, która jest jego własną.