Na wstępie, żeby rozwiać wątpliwości. Nie jestem żadnym satanistą, wręcz przciwnie - typowy katolik, (słabo praktykujący, ale zawsze) - jak większość w tym kraju.
Możecie wierzyć lub nie, ale raz w życiu doznałem czegoś na kształt objawienia (a właściwie mrocznego objawienia)
- usiadłem do kompa i zacząłem pisać.
Nie wszystko od razu, ale tak z 80% "wylałem" z siebie w pierwszym podejściu. Potem naniosłem parę kosmetycznych poprawek. Było to wiele lat temu, ale dzieło wciąż mam na kompie. Uznaję je za ciekawostkę godną upowszechnienia, choć raczej nie naśladowania
.
APAGE SATANAS!
Szatan jest wielki, Szatan jest mądry,
Szatan prowadzi swe dzikie hordy
Anioły Śmierci, demony grozy,
I czterech jeźdźców, zbrojnych w pożogi
Na czele bestia, kto ją przeliczy,
Ten zasmakuje uroczej diablicy
Kochanka okrutna, o Pani Pustki,
Zabierze wszystkich do swych czeluści
Krew potępieńca, czarny kot na stole,
Zaraz wbijemy w ofiarę kolec
Sprawimy wieprza, niech zdycha zwierze,
Co Szatan zechce, z darów wybierze
Zbrukani grzechem, słudzy demona,
Niech jego władza tu się dokona
Odwrócone krzyże, pentagram na ścianie,
Przyzwij Szatana, niechaj tu stanie
W bluźnierczym szale, zbudujmy cielca,
On poprowadzi owce do Piekła
Cielec ze złota, boskie proroctwo,
Niesie zagładę pasterzom i owcom
Nie wierzysz w diabła, on wierzy w ciebie,
Kogo dopadnie, zostawi w biedzie
Nadchodzi koniec, zbliża się Szatan,
Kto ma odwagę przywitać jak brata?
Umarli powstaną, zstąpią w świat żywych,
Nastaną czasy ciemności nowych
Groby otwarte, trupy szaleją,
Zżerają wszystko, niszczą i mielą
Wiara to siła, Ciemności Pana,
Ja wierzę tylko w Proroctwo Jana
Czasy są bliskie, Apokalipsa,
Zagrzmią Niebiosa, ziemia rozpryska
Gwałty, rozboje, znak naszych czasów,
Spełnia się wróżba o wojnie światów
O potępieni, chwalcie Szatana,
Jego czas nadszedł, Apage Satanas!
Ave Satani!, Chwalcie Antychrysta!
On po was przyjdzie, nie będzie już Czyśćca
Ludu wyklęty, czeka cię zagłada,
Stań oko w oko, jedyna porada
Ma dusza kwili, ja potępiony,
Wchłoną mnie ognie, na wieczność stracony
Szatan nas czeka, spotkamy się w Piekle,
U bram piekielnych diabliki wściekłe
Ta pieśń trwa wiecznie, niczym kara nasza,
Toniemy w ogniu, bezwładna masa
W kotły nas pchają, diabły przeklęte,
Będziemy śpiewać Szatana zaklęcie
Lucyfer Pan Śmierci, Belzebub - Zarazy,
Zastęp demonów - najtęższe okazy
Rokita na tronie, Mefisto w ukropie,
Fałszywe bożki w piekielnym syropie
Wiedźma wyklęta, pomiot Szatana,
Sieje rozpustę, mami lud Pana
Królowa Fierna, parzy się z diabłami,
Rodzi demony, stojące nad nami
Szóstego dnia, szóstego miesiąca,
Narodzi się dziecię, przeklęte do końca
Przyniesie nam koniec, kres tego świata,
My go czekamy, dla nas zapłata
O Panie Władco, Szatanie podły,
Ku tobie kieruję me czarne modły
Hołd twej potędze, chwała czeluści,
Tej, która nigdy nas nie opuści
To już jest koniec, nie ma już nic,
Oto groteska, ten wielki pic
Prędzej czy później, czeka nas zagłada,
Wszyscy przeklęci, Pan już nas skazał
PS. To był jednorazowy wyczyn - parę razy udało mi się coś zrymować, dodać z jedną zwrotkę do piosenki (parę wersów), ale taka epopeja to coś niezwykłego - gdyby mnie przy tym nie było, to bym nie uwierzył że sam to napisałem
Jeśli admin uzna że wiersz jest zbyt "obrazoburczy" to niech usunie.