Kwietnia 18, 2024, 03:28:33 am

Autor Wątek: Kolekcja własnej roboty  (Przeczytany 2292 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

merkuriańska ohyda

  • Offline Offline
  • Wiadomości: 9
    • Zobacz profil
Kolekcja własnej roboty
« dnia: Października 09, 2021, 04:56:34 pm »

Witam Panowie. Na forum jestem nowy, ale stażem w DT to już weteran. Gram z przerwą od 1998. Jako, że ostatnio zacząłem grać po ponad 10 letniej przerwie, postanowiłem rozruszać grę nowymi kartami. Tak powstało ponad 400 egzemplarzy nowiutkich kart po polsku. Zastrzegam, że robiłem je głównie pod swoje potrzeby np. nie przepadam za plemionam więc nie ma żadnych kart do tych organizacji. Jeśli ktoś chce może sobie ściągnąć, nie są idealnej jakości (w sumie to dzięki nim zainteresowałem się Photoshopem), ale są grywalne, idealnie pasują do prywatnych gier. Miłej zabawy. https://www.mediafire.com/file/pqu50rbdphifs0n/doom_trooper_fanowski.rar/file
Zapisane

Kapitan Shinobi

  • ****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 474
  • Banzai!!!
    • Zobacz profil
Odp: Kolekcja własnej roboty
« Odpowiedź #1 dnia: Października 10, 2021, 10:21:29 pm »

Miło słyszeć, że gra jeszcze nie umarła. Jako wielki orędownik twórczości własnej graczy i fanów z radością przyjmę w nasze zacne grono. W wolnej chwili zajrzę do zawartości. Pozdrawiam.
Zapisane
Niedobrze, kiedy z jednej rzeczy powstają dwie.
Nie trzeba szukać niczego poza drogą samuraja.
Ona jest jedna i zawsze taka sama.
Jeśli człowiek to pojmie, pozna wszystkie inne drogi...
I będzie coraz lepiej rozumieć tę, która jest jego własną.

merkuriańska ohyda

  • Offline Offline
  • Wiadomości: 9
    • Zobacz profil
Odp: Kolekcja własnej roboty
« Odpowiedź #2 dnia: Października 11, 2021, 08:19:48 am »

Dzięki. Widzę, że lubisz Mishimę. Coś tam znajdziesz dla tej Korporacji. Starałem się robić karty, w miarę po równo dla wszystkich organizacji. Z oczywistych względów LC ma najwięcej, bo też i dużo materiałów graficznych udało mi się dla nich zebrać. Napiszę jeszcze, że karty starałem się robić pod grafiki, a nie odwrotnie. Nie ma tam raczej kart przesadzonych czy "chamskich". Trochę też przez to, że gram pewnie inaczej niż większość z was.
Zapisane

Kapitan Shinobi

  • ****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 474
  • Banzai!!!
    • Zobacz profil
Odp: Kolekcja własnej roboty
« Odpowiedź #3 dnia: Października 15, 2021, 12:50:05 am »

Tak, Mishima to moja ulubiona przynależność w DT. Tak ogólnie pasuje mi ten klimat honorowych wojowników, no i grafiki z postaciami czy sprzętem tejże korpo są zwykle przednie. A zbroja Hatamoto to w ogóle najpiękniejsza grafika z DT, moim skromnym zdaniem.

Może w weekend będę miał więcej czasu, to odniosę się do zawartości, przeglądałem to pobieżnie i mam sporo uwag, przemyśleń itp.
Zapisane
Niedobrze, kiedy z jednej rzeczy powstają dwie.
Nie trzeba szukać niczego poza drogą samuraja.
Ona jest jedna i zawsze taka sama.
Jeśli człowiek to pojmie, pozna wszystkie inne drogi...
I będzie coraz lepiej rozumieć tę, która jest jego własną.

merkuriańska ohyda

  • Offline Offline
  • Wiadomości: 9
    • Zobacz profil
Odp: Kolekcja własnej roboty
« Odpowiedź #4 dnia: Października 15, 2021, 01:29:45 pm »

To dobrze, konstruktywna krytyka jest jak najbardziej wskazana. Sam zauważyłem już sporo niedociągnięć, może niepotrzebnie tak dużo kart naraz zrobiłem, trudniej przez to wychwycić choćby literówki. I jeśli masz wiedzę to może coś mi doradzisz czy to w sprawach technicznych czy merytorycznych.
Zapisane

Kapitan Shinobi

  • ****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 474
  • Banzai!!!
    • Zobacz profil
Odp: Kolekcja własnej roboty
« Odpowiedź #5 dnia: Października 17, 2021, 10:23:52 pm »

To może nawet będzie nie tyle konstruktywna krytyka, co zbiór luźnych przemyśleń, oczywiście subiektywnych, opartych o moje osobiste doświadczenie/postrzeganie Doom Troopera.

19Ty Milczący - zgodnie ze źródłem (czyli War Zone Dark Eden gra bitewna) 19TH Silent to samodzielne jednostki (czyli nie "podrodzaj" innej formacji typu Samuraj => Shogun), stacjonujące w Mrocznym Raju, czyli na Ziemi.
Aspekt techniczny: koleś ma cechy 6/6/6 i wartość =6 wychodzi z samych cech (6+6+6=18; 18:3=6), nawet gdyby nic nie umiał, a dajesz mu zabijanie automatyczne (w skrócie autokill). Ta zdolność na polu walki jest warta co najmniej 1-2 pkt, czyli optymalna W w tym przypadku powinna wynosić 7 lub 8. 

Adept - zgodnie z definicją językową, adept to kandydat, szkolący się na kogoś. Biorąc pod uwagę, że standardowy Mort ma cechy 3/3/3, a ten jeszcze dodatkową zdolność pompowania statów, jest to trochę nielogiczne. Kandydat na Morta jest o wiele silniejszy niż już w pełni wyszkolony zabójca. Ta karta (ogólnie świetna) przedstawia kogoś w rodzaju Elitarny Mortyfikator, a nie Adept.

Pistolet Agresor - +2 to trochę za dużo jak na Broń w typie Pistoletu Egzekutor (+1/+1). Brakuje też miana "Pistolet", potrzebnego do combosa z "Rewolwerowcem" z Paradise lost

Amalia Koburg - nie leży mi to imię. No i kobiety to u nas BOHATERKI. Nie podoba mi się też pomysł na podwójną przynależność. Etoiles Mortant to elitarne zabójczynie Bauhausu, jakoś tak nie łączy mi się to z Bractwem. Jak będąc członkinią Bractwa miałaby wykonywać skrytobójcze misje? Fajnie, że dodałeś jej Sztukę, bo zgodnie z War Zone (gra bitwena w świecie Kronik Mutantów) bohaterki EM szkoli się też w Sztuce.

Ancyrite - zgodnie ze źródłem (w tym przypadku jest to gra karciana Dark Eden, na bazie której zrobiono dodatek Paradise Lost), Ancyrite to typowy Nefaryta Algerotha. Zresztą dowodzi Legionem w Mrocznym Raju, obok Heretyka Marcusa. W naszym DT zupełnie pominięto te postaci, jednak uważam, że są one niezbędne jako element świata. Innymi słowy - Nef Demnogonisa jak najbardziej fajny i potrzebny, ale imię do zmiany (zarezerwować je dla Nefa Algerotha). Co najmniej kilka imion Nefów można wyłowić z War Zone (Blazifagus, Molokh, Alakbeh), także jest w czym wybierać.

Angela Drake - rewelka (tyle, że napis powinien brzmieć BOHATERKA). Ciekawa zdolność z Mocami Ki.

Sierżant Aponte - jak na Pustynnego Skorpiona to słabiak w typie Sierżanta Cartera (którego zresztą strasznie twórcy DT "skrzywdzili". W War Zonie to był niezły kozak i zakapior, u nas jest miękkim leszczem). Oczywiście nie każdy może być Keitoku Asano, i ja to rozumiem, ale o przynajmniej 4-5 pkt bym mu podniósł cechy bojowe. Byłby wówczas takim typowym bohaterem z Golgothy, w typie Simona, Shinobiego itp. Bardzo fajne i klimatyczne jest, że (co się rzadko w DT zdarza) ma zdolności standardowego Pustynnego Skorpiona. oznacza to dla mnie, że gość przeszedł szkolenie takie jak wszyscy Skorpionsi, a nie, że jest jakimś zawieszonym w próżni kolesiem danym od czapy, który tylko daje + ileś, bo akurat była potrzeba na takiego, a równie dobrze, mógłby być np. Sunsetstrikerem.
   
Karabin Szturmowy AR-3000 - generalnie w DT panuje bałagan jeśli chodzi o broń strzelecką. Mamy CKM dające +5 lub +4, zwykłe karabiny dające +4, LKM dające +3 itp. Strasznie mnie to mierzi. Ja zrobiłem sobie takie stopniowanie: Pistolet +1, Pistolet maszynowy +2, Karabin szturmowy +3, LKM +4, CKM +5, Wyrzutnie Rakiet +6. Oczywiście są wyjątki, jak np. Voriche, który co do zasady jest pistoletem, ale wielkości małego działka.
Przykład z DT: mamy BWO będące CKM, z modem +4. Twój zwykły karabin też daje +4. Wynika z tego, że BWO to jakieś przestarzałe padło, pamiętające jeszcze wczesnego Gierka, a nie supernowoczesna broń wsparcia pola walki

Armata Zniszczenia - zdolność "odrzuć 1 umocnienie za 3 akcje" to nie jest jakiś "game-breaker", zęby ją ograniczać do "raz w trakcie gry". Spokojnie można by zostawić bez tego dopisku, 3 akcje to spory koszt (cała tura w normalnych warunkach). No i trochę źle to jest sformułowane (np. "odrzuć jego kartę" zamiast powtarzać słowo umocnienie).       

Armata Mortar - mortar to zdaje się moździerz, trochę to nie pasuje do typu sprzętu na obrazku i siły działania. Zresztą +8 i +6 to zdecydowanie za dużo moim zdaniem. Wiem, że twórcy DT lubią czasem "popłynąć" z fajerwerkami (+12 do S w Aniele Śmierci, pilotowanym przez Inkwizytora, który zgodnie z zasadami nie powinien w ogóle do niego wsiąść - za duża W), ale wolałbym nie iść tą drogą. Takie uczciwe +6 i +3 byłoby moim zdaniem w sam raz. Aha, w DT nie ARMAT, jest ARTYLERIA (co w sumie nie wiele zmienia), nie wiem czy specjalnie dodałeś kolejną kategorię broni, i czy masz jakieś plany na ewentualne wsparcie tejże (w rodzaju broń maszynowa - Ogień Ciągły)

Ashigaru - w War Zonie to było typowe mięso armatnie, słabo wyszkolona piechota, rzucana na typową rzeź, mająca robić zamieszanie na polu walki (karabinki i Naginaty). Tu mamy wojaka o cechach stawiających go ponad większością specjalsów Mishimy. I kombo z motorem też ciekawe. Obrazek nie przedstawia Ashigaru, tylko przeszkolonego pilota Smoczych Motorów. Ja wiem, że w DT możemy dać AH/UH-19 nawet piechurowi o cechach 2/3/2, ale przynajmniej nie dajemy mu jakiegoś szalonego combosa.
Puenta - karta ok, taki pilot jest Mishimie jak najbardziej potrzebny, tym bardziej, że występuje na obrazkach, ale nazwę mu by trzeba zmienić. A Ashigaru zrobić jako odpowiednik Sapera/Huzara/Żołnierza Piechoty, z jakąś dodatkową zdolnością, żeby nie było, że taki totalny golas

Ashreketh - obrazek przedstawia Ashreketh, a pierwsza część jak najbardziej w porządku. Tylko, że Ashrekethy to broń wydawana Ezoghulom, nie Alakhaiom ;), i to Ezoghuli powinna dotyczyć zdolność combosowa. Alek ma swój miecz -relikt, jedyny i niepowtarzalny "Mięsożerca". Zresztą pominięty w DT, a szkoda. Aha - tu mnie olśniło. U ciebie jest ASHREKHT. u mnie ASHREKETH. Nie wiem kto z nas zrobił literówkę, sprawdzę jutro w War Zonie, jak nie zapomnę ;)

Astaroth - z tego co kojarzę, Astaroth jest jakąś postacią z Kultu (gry karcianej tego samego autora co DT). Powielanie imion między poszczególnymi światami nie uważam za szczęśliwe. Nef fajny, taki typowy mag, którego Muawijhe powinien mieć w armii, ale nie z tym imieniem. Bo co będzie następne - Luk Skywalker jako pilot Purpurowego Rekina? ;)

Atak Meków - nie bardzo wiem, czym są rzeczone meki (pewnie do tego dojdziemy), z obrazka wygląda że to roboty kroczące. W DT występują jako zwykłe Pojazdy (a właściwie jeden występuje - Eradicator z "Inkwizycji") i nie bardzo widzę potrzebę robienia z nich czegoś dodatkowego. Sama karta w typie "Potężny Cios", trzeba by to "zupgrejdować" do jakiegoś poziomu typu "a może to wsadzę do talii".

Atak Na Cytadelę - obrazek zacny, karta bez sensu. Mamy w DT Oblężenie Cytadeli, dające PZ x2. Pomijając już sam fakt, że żeby zabić LC w Cytadeli potrzeba cudu (bo nikt nie gra tymi budynkami), to nie licząc Dziecka Ilian zabicie kogokolwiek z LC da nam większą nagrodę w przypadku Oblężenia Cydeli. Po co ktoś miałby to wkładać do talii? Obrazek ten można wykorzystać na wiele sposobów, ale robienie dubla misji z podstawki, w dodatku ze znacznie słabszą nagrodą, to ślepa uliczka ewolucji.

Atak Frontalny - takie trochę wtórne, nie widzę potencjału, choć obrazek przedni. Trzeba by coś pomyśleć, żeby nie zmarnować takiej ładnej grafiki. Tak na szybko, to ja bym poszedł w takim kierunku:
Zagraj w dowolnej. Pozost w grze. Twoi wojownicy w pojazdach dostają +4/+4 kiedy atakują, ale nie mogą wówczas używać umocnień. Oczywiście dozwolone jedno w grze.
A czemu w pojazdach - na obrazku mamy ofensywę Pojazdów, nie piechoty.

Szarża Banzai - nie pasuje obrazek, gościu w ogóle nie wygląda na "Mishimowca", i nie robi żadnej szarży, a raczej jakieś cyrkowe wygibasy. Tak wiem, że 3/4 Mocy Ki w DT nie przedstawia wojowników Mishimy, a np, Mortyfikatora czy Val Duval, ale ta droga kompletnie mi się nie podoba.

Baron Richthausen - tu nie pasuje mi tylko jedno - wyłączenie walki wręcz. Ja wiem, że DT stoi z logiką na bakier (i to mocno czasami ;)), jednakowoż o ile np. w przypadku takiego kolesia z rakietami na plecach (Kawaleria Powietrzna) to ma jeszcze jako taki sens, o tyle brak walki wręcz w przypadku zwykłego wojaka to nie mieści się w mojej Doom Trooperowej głowie. Oprócz typowych noncombatantów (Apostoły, Przywódcy itp - których nie lubię ale to inny temat) w DT też występuje niejaka Golgotha Unleashed z Morta. Ma wyłączoną walkę strzelecką. Na całe szczęście twórce DT nie poszli tą drogą. Spójrzmy jak by to wyglądało w prawdziwym życiu:
Jesteś Golgothą, potężną bestią stworzoną do mordowania ludzi. Naprzeciw ciebie staje Mitch Hunter, największy badass Capitolu, z największą armatą jaką może unieść człowiek, DPAT-6. No i co mu powiesz - "sorry stary, ja mogę brać udział tylko w walce wręcz, weź wyciąg miecza co masz na plecach"? Jak myślicie, jak zareagowałby Mitchu na takie dictum acerbum? Tak, dobrze myślicie, władowałby serię rakiet prosto w potworkę. Nie mówiąc już o tym, że w komiksie Golgotha, na którym oparto cały dodatek Mortyfikator, strzelali do niej równo wszyscy (Kramer, Val, Wolfe itd). Z marnym skutkiem co prawda, ale to inny temat (Nefka była chroniona przez jakiś tam relikt, Oko Wielkiego Brata czy coś ;)).

Biurowiec CY - karta bez sensu. mamy Kwaterę z podstawki, która daje zawsze +2 (i każdemu). Kto i po co miałby grać kartą która daje tylko +1 i tylko w walce z LC (jedną na 11 przynależności) i to tylko kilku wojownikom?
Obrazek fajny, ale karta wymaga upgrejdu. Ja bym np. poszedł w stronę tańszej wystawy (zarówno Technik Walki jak i Funkcjonariusz Bitewny są sporo przepłaceni), np o 4-5 pkt., może też bez akcji. I tak by nikt tym nie grał, ale karta miałaby wówczas jakiś sens, a i może ktoś pokusiłby się o zbudowanie na tym jekiejś talii rekreacyjnej "for fun", na zasadzie - "o tym jeszcze nigdy nie grałem, zobaczymy co z tego wyjdzie".

Na dziś starczy, robi się późno.
c.d.n.
« Ostatnia zmiana: Października 18, 2021, 12:31:57 am wysłana przez Kapitan Shinobi »
Zapisane
Niedobrze, kiedy z jednej rzeczy powstają dwie.
Nie trzeba szukać niczego poza drogą samuraja.
Ona jest jedna i zawsze taka sama.
Jeśli człowiek to pojmie, pozna wszystkie inne drogi...
I będzie coraz lepiej rozumieć tę, która jest jego własną.

merkuriańska ohyda

  • Offline Offline
  • Wiadomości: 9
    • Zobacz profil
Odp: Kolekcja własnej roboty
« Odpowiedź #6 dnia: Października 17, 2021, 11:39:09 pm »

Super. Dzięki za odpowiedź. Już myślałem, że będzie dużo gorzej. Nałożę jutro poprawki. A tak na marginesie. Niedawno zakupiłem taką grę planszowo-bitewną Mutant Chronicles Cmg, nawet ok tylko figurki są niedostępne i niezbyt klimatyczne, no i postanowiłem porobić tekturowe zamienniki (nawet znalazłem w necie podobną robotę, ale nie do wszystkich organizacji) ktoś tutaj gra w to? Albo może robił tego typu zamienniki? Nie wiem jak do tego podejść za bardzo, chyba będę musiał starą dobrą metodą prób i błędów.
A jeszcze nadmienię, jeśli chodzi o armatkę to przez to, że gram raczej inaczej niż większość to jest to handicap. Sprawa wygląda tak, że całe życie gram tylko z jednym kolegą. Przestaliśmy składać własne talie w którymś momencie bo nie miało to sensu, gdyż zawsze miałem lepsze karty, więcej kasy na to wydawałem itd więc zaczeluśmy grać w coś w rodzaju draft. Wszystko jest zmiksowane oprócz Wojowników dzieli my to na dwie bardzo duże talie z kartami, na dwie talię z wojownikami, no i gramy jedną wielką wojnę na wyniszczenie, czasem 8-9 godzin schodzi na jedną rozgrywkę. Stąd też dużo kar ekwipunku i umocnień w kolekcji zrobionej przezemnie. Nie gramy kartami, które zmieniają znacząco rozgrywkę np. Całkowite Zaćmienie czy Zrównanie z Ziemią, generalnie jesteśmy nastawieni na dużą ilość walk (stąd też mnóstwo specjalek używanych podczas walki zrobiłem). Obydwaj lubimy pocieszyć się jak dłużej grą ;) na następną sesję jest przygotowanych po 82 Wojowników, zasady gry modyfikujemy sobie praktycznie co sesję, a to np. zagramy że 1 akcja medytacji do 2PA, albo czekamy ze 20 tur z pierwszym atakiem, żeby chociaż już paru wojów miało czym działać, albo np gramy tak, że od początku mamy już na podłodze (na stole nie da się grać takimi armiami) po 20 Wojowników. DT jest na tyle elastyczną grą, że można to wszystko modyfikować w nieskończoność.
Zapisane

Kapitan Shinobi

  • ****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 474
  • Banzai!!!
    • Zobacz profil
Odp: Kolekcja własnej roboty
« Odpowiedź #7 dnia: Października 18, 2021, 11:30:20 pm »

Ciekawe rozwiązania, w grach turniejowych raczej nie ma na to szans, ale w takich rekreacyjnych jak najbardziej. Szczególnie wypróbowałbym zasadę opóźnionego ataku, tak np. na 5 tur. Taki Skoq, który lubi Bauhaus, mógłby spokojnie w tym czasie "wybudować" ze 2 Grizzlie, 4-5 Szeryfów i Evkę. Fajnie by to musiało wyglądać na stole.
Ja sam kiedyś wprowadziłem zasadę, że pierwszy wystawiany wojownik jest darmowy, ale to zupełnie ślepy zaułek, bo ktoś trafi Demnogonisa, a ktoś Najemnika Capitolu.

Kilka przemyśleń "Niekrytego krytyka" na dziś:

Beholder - nie pasuje nazwa, bo wygląda na angielską, a robisz kartę PL. Należałoby wymyślić jakiś polski odpowiednik.

Belzarach - jak na karabin z bagnetem za wysokie mody, +3 w zupełności by starczało. Megadziało i Kosa semai dają +4 przykładowo, będąc czymś więcej niż zwykłym karabinkiem szturmowym.

Bez Pzreszkód - w realiach DT nie wykonalne, oponent musiałby np. siedzieć w Okopie w San Dorado.

Biegła Teleportacja - karta słaba, ciężka do wykorzystania w realiach DT, choć pomysł jest. Nie podoba mi się jednakowoż nazwa, bo zwykła Teleportacja, z podstawki, dotyczy przemieszczania kart ekwipunku. Tak w ogóle, to nie podoba mi się pomysł, że Strefa Walki wyklucza umocnienia. I tą zasadę bym w całości zlikwidował, a wówczas karta o takim działaniu będzie zbędna, za to można pomyśleć o jakimś innym wykorzystaniu, związanym z ekwipunkiem.

Biurowiec Prezydencki - tu może być nieco problemów, np. co z bombą dymną czy Przenośną Miną - perpetum mobile? Dodałbym zasadę, że gdy działanie ekwipunku tego wymaga, to też jest standardowo odrzucany.

Blitzer - na obrazku jest Huzar, to raz, dwa - nie bardzo mi się podoba koncept poprawiania wojów już istniejących. Blitzer to nasza swojska Błyskawica Bauhausu, czyli Wenusjański Zwiadowca pomalowany przez Tony'ego Bagge na kamuflaż typu dżungla. Fakt, że jednostki te zostały mocno skrzywdzone w DT - nic nie potrafią, a cechy też jakieś takie nijakie (typu Rewizor itp). Z trzeciej strony, wprowadzenie Blitzerów jako kolejnej jednostki specjalnej to dobry pomysł. Tylko czemu się uwzieli na Imperial (w War Zone bitewniaku Blitzerzy zwalczają wrogie Pojazdy)?
PS teraz dopiero zobaczyłem, że zrobiłeś z niego podformację Huzarów. Nie bardzo to pasuje. Blitzerzy to samodzielne, specjalne jednostki bojowe, nie powiązane z regularną piechotą Bauhausu.

Dotarłem tym samym do pierwszego Meki (albo Meka, nie wiem jak to odmienić), pomyślę nad tym typem jednostek jutro. 
« Ostatnia zmiana: Października 20, 2021, 12:30:50 am wysłana przez Kapitan Shinobi »
Zapisane
Niedobrze, kiedy z jednej rzeczy powstają dwie.
Nie trzeba szukać niczego poza drogą samuraja.
Ona jest jedna i zawsze taka sama.
Jeśli człowiek to pojmie, pozna wszystkie inne drogi...
I będzie coraz lepiej rozumieć tę, która jest jego własną.

Kapitan Shinobi

  • ****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 474
  • Banzai!!!
    • Zobacz profil
Odp: Kolekcja własnej roboty
« Odpowiedź #8 dnia: Października 20, 2021, 01:17:48 am »

Kontynuacja moich przemyśleń.

Blitzkrieg - cała ta koncepcja Meków średnio mi leży, a dodawanie wojaków z niebotycznymi cechami także jest średnio pożądane w Doom Trooperze (a przynajmniej tak myślę). Widziałbym to raczej jako ekwipunek - pojazdy dawane wojakom (oryginalna Meka z War Zone bitewnego to właśnie był pojazd kroczący pilotowany przez żołnierza).

Boski Wiatr - w War Zone był to ekwipunek noszony przez Tatsu na plecach, ściślej mówiąc - ładunek wybuchowy. Nie pasuje mi robienie z tego Mocy Ki. No i powiela Wędrówkę Wśród Cieni. Teoretycznie pomysł jest, jak dobrze pamiętam sam też zrobiłem kartę M Ki powielającą zdolność Władcy Cieni, ale Boski Wiatr bym zostawił jako sprzęt - a tu dorobiłbym inną nazwę.

Brutal - niby fajne, ale powiela Nekroczołg Ogar Piekieł. Zamiast niebotycznego modyfikatora (+7), dałbym +4 - +5 ale za to z jakąś specjalną zdolnością.

Motor bojowy Buldog - brakuje adnotacji, że to pojazd. No i motorek dający +3/+3/+3 jakoś tak dziwnie mi wygląda. Lepsze byłoby jakby dać niższe P (albo 0P), za to dołożyć jakąś zdolność specjalną

Bushido - właśnie ten obrazek przedstawia Ashigaru, zgodnie z War Zone II Edition. A Samurajom kolejna podformacja, po Shogunach, nie jest potrzebna. Chociaż z drugiej strony - ja sam wymyśliłem czarnych Samurajów - znalazłem fajną grafikę i zrobiłem takich elitarnych zakapiorów.

Motor Canaris - brak adnotacji "Pojazd", trochę jakby cechy za duże. Lepsze byłoby niższe cechy, ale większa mobilność (np 2 ataki w turze). BA chyba nie ma (poza Panzerknackerem) wieloataków, i taki szybki motorek "zaczepny" byłby w sam raz.

SMG CAR-24 - SMG to skrót od submachine gun. Po naszemu pistolet maszynowy. Zrobienie z niego KM'u uważam za niepotrzebne. Capitol ma M-606 i M-89 - odpowiednio LKM i CKM (typu gatling).     
Zapisane
Niedobrze, kiedy z jednej rzeczy powstają dwie.
Nie trzeba szukać niczego poza drogą samuraja.
Ona jest jedna i zawsze taka sama.
Jeśli człowiek to pojmie, pozna wszystkie inne drogi...
I będzie coraz lepiej rozumieć tę, która jest jego własną.

Kapitan Shinobi

  • ****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 474
  • Banzai!!!
    • Zobacz profil
Odp: Kolekcja własnej roboty
« Odpowiedź #9 dnia: Października 21, 2021, 11:21:58 pm »

Wóz Bojowy Celt - trochę za duże mody wg mnie. +4/+4 by starczyło. Ewentualnie dodać, że Krwawym Beretom daje dodatkowe +2/+2.

Chang Dang Vu - zdecydowanie za słabe cechy. W War Zone to był solidny zakapior, nie powinien być słabszy niż Nikodemus (8/8/8). 7/7/10 brzmi w sam raz, albo coś podobnego. Pomysł z podwójnym członkostwem jest nie trafiony, w oryginale to był po prostu członek Bractwa (ewentualne korzenie i nazwisko typu Mishima nic nie zmienia). Zestaw cech jakiś taki skromny. Coś by tu trzeba wymyślić. W świecie Mutant Chronicles on jest zdaje się drugi po Dominiku w hierarchii Bractwa. O, właśnie wpadł mi do głowy pomysł. Dać mu zdolność rzucana czarów Sztuki bez akcji - nie ma takiej w DT, więc mamy coś niepowtarzalnego dla nietuzinkowego wojaka.

HMG Charger - jest w DT jako CKM XIXB Ogier. Powielanie kart. Zresztą, jako typowy CKM powinien mieć +5 modyfikator. Mógłbyś zrobić CKM dla Capitolu, Mishimy, Bauhausu, te korporacje są pokrzywdzone jeśli chodzi o broń ciężką w DT.

Charles Harrison - brak walki strzeleckiej już poruszałem w tym wątku. Nie popieram. Zdolność dawania wszystkim członkostwa w Klanie niby fajna i nietuzinkowa, ale realnie niewiele dająca na polu walki. Jako Generał gościu powinien coś więcej potrafić.

Chief - karta PL z angielską nazwą mi nie pasuje. Poza tym, Chief to chyba Wódz, a Wódz to kapitan Imperialu z War Zone (dodatku Doom Troopera). Capitol ma prosty system dowodzenia: Sierżant/Kapitan/Pułkownik. Bez silenia się na jakieś fikuśne nazwy, i tak bym zostawił. Chorąży. Po prostu, krótko i na temat.

Chrząszcz - Obrazek przedstawia Rekina - łódź podwodną Mishimy z War Zone. Nie pasuje do typowego latacza. Bractwo potrzebuje pojazdu typu cechy x2, ale zmieniłbym obrazek. Najlepsze by było coś w stylu śmigłowców z podstawki, jak Cap 7000P, AH/UH-19, Fukimura.

Cytadela Saladina - karta jakby trochę za słaba, coś bym jej dodał. W końcu Sladin to "legendarny" wojownik, jak ktoś kiedyś napisał na allegro w opisie. Może jakiś combos z Saladinem, który jest w DT mocno skrzywdzony przez brak (sensownych) zdolności specjalnych

Czerwony Smok - wyciął bym w ogóle inne ekwipunki, a nie tylko Bronie i Pancerze. Zdolność ratowania przed śmiercią trochę nie jasna - a jak wojak rozpoczął walkę będąc rannym - to nadal jest tylko ranny?   

Czujność Zająca - no ta nazwa to jest gorsza niż w przypadku Porsche Macana. czym jeździsz? - Macanem. Ja bym to zmienił na tej zasadzie jak mamy w Mocach Ki np. Yoramę, Nomurę itp. Wyszukałbym w necie jakiegoś legendarnego samuraja, cesarza, czy nawet wojownika Ninja, i jego imię włączył do tej mocy. Czujność Hirohito brzmi lepiej niż ten nieszczęsny zając.

Desant Spadochroniarzy - wtórne wobec Szczęśliwego Strzału, zmarnowany potencjał. Ja bym poszedł w kierunku:
Zagraj kosztem dwóch akcji. Weź z kolekcji do trzech kart Żołnierzy Zagłady o bazowej W maks 3 (tak żeby łapali się Błyskawice i Marsjańskie Duchy) i natychmiast wystaw w Szwadronie. Nie płacisz A za wystawionych wojów. Dodać należy, że wszyscy muszą być jednakowi, tzn, żeby nie można było wyłożyć jednego Ducha, jednego Morta i jednego Młodego Strażnika. Albo całkiem w inną stronę: Zagraj w dowolnej na swojego Żołnierza Zagłady, jego S zwiększa się o +4. Może mieć wiele takich kart, których modyfikator kumuluje się.

Dobra Kryjówka - wtórne wobec Ukjrycia w Cieniu, Ukrycia się i Manewru itp. Raczej coś inengo bym dał. Np. dołącz do umocnienia, które zapewnia +x do P. Modyfikator jest podwajany. Dodać, że tylko jedno na raz. Albo tak - zagraj w dowolnej za wyjątkiem walki. pozostaje w grze. Wszystkie twoje umocnienia, zapewniające wojownikom dodatkowe punkty Pancerza, podwajają swój bazowy modyfikator tej cechy.

Doktor Zaraza - chodząca Strzelba Zarazy, ciekawe. Ale zwykły Heretyk raczej nie jest Wyznawcą Demnogonisa. Zrobiłbym albo po prostu Heretyka, albo Kultystę Demnogonisa - co by całkiem pasowało do zdolności. I zamiast słowa  szwadron, dałbym "obszar", żeby można było kosić też na Placówkach (czyli na Ziemi wprowadzonej przez Paradise Lost).

Dolary - nie podoba mi się ta karta w ogóle. Wtórna wobec Szczęścia, Dolce też raczej w 23 stuleciu wypadły z obiegu, a przynajmniej Mutant Chronicles o nich nic nie wspominają. Chcesz dołożyć PA Capitolczykom - proszę bardzo:
Fortuna Ojców Założycieli - zagraj w dowolnej chwili, jeśli posiadasz w grze Bohatera CA o W co najmniej 10. Zyskujesz 15P. Dodać usuw po użyciu i ograniczenie do 2 kopii na talię. Karta nie za silna, bo ma ograniczenia użycia i wykorzystania, zarazem jak ktoś by robił talię z Generałem Kellem, Coldingiem czy Jacksonem na AH/UH-19, to w sam raz. Obrazek mógłby zostać, tylko przerobiłbym napis Dollar - trzeba coś wymyślić, jakąś Doom Trooperowską walutę.

Chyba mi starczy na dziś, także Do jutra.
 
Zapisane
Niedobrze, kiedy z jednej rzeczy powstają dwie.
Nie trzeba szukać niczego poza drogą samuraja.
Ona jest jedna i zawsze taka sama.
Jeśli człowiek to pojmie, pozna wszystkie inne drogi...
I będzie coraz lepiej rozumieć tę, która jest jego własną.

merkuriańska ohyda

  • Offline Offline
  • Wiadomości: 9
    • Zobacz profil
Odp: Kolekcja własnej roboty
« Odpowiedź #10 dnia: Października 21, 2021, 11:43:55 pm »

Odniosę się szybko tylko do Dolarów na razie. Pierwotnie miało to takie działanie, że dostawałeś PA pod warunkiem, że miałeś w grze Bohatera CA, ale stwierdziliśmy z kumplem, że przy naszych grach gdzie PA potrzeba od groma, zmieniłem na takie ulepszone szczęście. Grafika pochodzi z artbooka do ostatniej edycji Mutant Chronicles wydanej przez Modiphusa (większość grafik wziąłem z tego artbooka) i wygląda na to, że dolar jest walutą CA.
Zapisane

Kapitan Shinobi

  • ****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 474
  • Banzai!!!
    • Zobacz profil
Odp: Kolekcja własnej roboty
« Odpowiedź #11 dnia: Października 22, 2021, 11:57:38 pm »

OK, dolar jako taki może zostać, natomiast jednakowoż szczęścia bym nie dublował. W realiach klasycznego nazwijmy to Doom Troopera nie ma takiej potrzeby.

Dragon Artylerzysta - zdolność z ratowaniem czołgu przed odrzuceniem nieco nie jasna. Co jeśli np. mamy Maxa w T-32 i on zostanie pokonany - ratujemy czołg i co dalej? Wisi sam sobie w Szwadronie czy też przydzielamy go kumuś?

Egzoszkielet Meka - cała koncepcja Meków nie podoba mi się, Pancerz uważany za mekę też nie. Ja poszedłem w inną stronę - z Meki zrobiłem wojownika.
MEKA (10/6/10/10) - Odporny na działanie kart Mrocznej Harmonii. Nigdy nie może rzucać zaklęć Sztuki. Może atakować tylko Legionistów Ciemności. Nie może używać kart ekwipunku (za wyjątkiem WYPOSAŻENIA MEKI), umocnień (za wyjątkiem MIAST) ani RELIKTÓW. Gdy wprowadzasz go do gry, możesz wziąć ze swej kolekcji jedną kartę WYPOSAŻENIA MEKI i dołączyć do niego - zajmuje to jedną akcję dodatkowo.
Zdolność (a ściślej ograniczenie) do atakowania LC wziąłem z War Zona, gdzie pisali coś w stylu "Meka musi zawsze atakować największy wrogi modekl na stole". Zwykle, największe na polu walki są bestie Legionu, typu Ezoghule, Mistrzowie Mordu itp. Wiem, że to lekka nadinterpretacja, ale jakoś tak już zostawiłem.

Bojowy Egzoszkielet Bractwa - trochę jakby za wysokie mody. +3 - +4 by w zupełności starczyło.

Johan Emigholtz - bez odniesienia czym są Wenusjańscy Komandosi trudno coś komentować, na wstępie tylko taka uwaga - Wenusjańscy Zwiadowcy to siły specjalne - czyli właśnie (w skrócie) komandosi. Mam wrażenie, że jest to takie powielanie "masła maślanego".
PS jak na bohatera legendarnych Komandosów Bauhausu, straszny słabiak. Cechy bojowe powinien mieć tak w okolicach 22 -24 (taki typowy bohater Żołnierzy Zagłady z Golgothy). NP. 6/9/8.

Enigma - zgodnie ze źródłem, czyli War Zone Dark Eden, Enigma sto samodzielna jednostka skrytobójców, specjalnie szkolona do zadań w Mrocznym Raju (czyli na Ziemi). Ashigaru to piechota, słabo wyszkolona i wyposażona. Jedno z drugim słabo się łączy. Ja zrobiłem coś takiego - Enigmy jako samodzielna formacja bojowa, stacjonująca na Placówce, a dla wsparcia Asigaru dodałem "Zaciężnego Ashigaru" - wojaka operującego bronią ciężką.

HAC-20 Eruptor - jako LKM dałbym mu +4, a z kolei zabrałbym zabijanie automatyczne. Ewentualnie skopiowałbym zdolność BWO 4200P - jeżeli S przekracza dwukrotnie P oponenta, to ten ostani ginie automatycznie. W skrócie nazywam tę zdolność "1/2 zab aut".

Flota Powietrzna - karta zdecydowanie za słaba. Dodałbym co najmniej "pozost w grze", zeby po prostu wojak miał autokilla permanentnie związanego z pojazdem latającym, a nie na jedną walkę. Albo w ogóle zrobić, że karta działa na wszystkich twoich wojów w pojazdach lat.

Gabriel - samo imię źle brzmi (to znaczy czegoś brakuje), ja bym dodał "brat". Zobacz jak fajnie weszli boh. z Apokalipsy - brat Stern i Klaudisz. Obrazek też mi nie leży - widzę tam wojownika z gry Diablo a nie Doom Trooper.

Na dziś starczy, do usłyszenia.
Zapisane
Niedobrze, kiedy z jednej rzeczy powstają dwie.
Nie trzeba szukać niczego poza drogą samuraja.
Ona jest jedna i zawsze taka sama.
Jeśli człowiek to pojmie, pozna wszystkie inne drogi...
I będzie coraz lepiej rozumieć tę, która jest jego własną.

Kapitan Shinobi

  • ****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 474
  • Banzai!!!
    • Zobacz profil
Odp: Kolekcja własnej roboty
« Odpowiedź #12 dnia: Października 25, 2021, 01:22:43 am »

Garnizon - znów powielanie kart. Mamy San Dorado dające +2 wszystkim Capitolczykom bez warunkowo. Mod. P może zostać jako taki, ale coś bym dodał. Np. tańszą o 2-3 PA wystawę (oczywiście z adnotacją że minimum to 0A), co w połączeniu z koszarami da całkiem niezłe kombo, albo jeszcze coś całkiem innego, np. ekwipunek bez akcji czy coś.

Gaz Bojowy AX-500 - nie leży mi z kilku powodów:
1) obrazek (pewnie nie było lepszego) przedstawia faceta w masce przeciwgazowej a nie gaz bojowy
2) nie widzę potzreby wprowadzania kolejnego typu kart
3) brzmi raczej jak ekwipunek niż karta specjalna.
4) co wynika z punktu 3, jako zagrywane na jedną walkę słabe. Powinno zostawać z wojakiem i działać w każdej walce

Gaz Musztardowy - jw., z tym, że obrazek dobry. Ale z kolei nazwa mi nie podeszła. Za bardzo trąci "myszką". Gaz musztardowy w 23 stuleciu?

Gaz paraliżujący - jw., znów obrazek nie pasuje zbytnio, powinno to być (jeśli w ogóle) ekwipunkiem i działać w każdej walce

Maska Przeciwgazowa - z jednej strony karta ciekawa, z drugiej nie użyteczna. Działa tylko na określone karty,  w dodatku takie, które są za słabe by ktoś tym grał w realiach Doom Troopera.

Giraud - karta ok, mam tylko takie spostrzeżenie - Giraud brzmi z francuska, i lepiej by pasował jako wojownik Templariuszy. Heretykowi dał bym jakieś bardziej przyziemne imię, a z racji autokilla można by się pokusić o jakiś przydomek. Coś w stylu "Scot Zawodowiec". 

Grenadier - nie pasuje mi jako kolejny Dragon. Mamy już artylerzystę. Wolałbym go widzieć jako samodzielną formację bojową. I może się mylę, ale grenadierzy jako tacy nie byli powiązani z czołgami. Zdolność specjalną związałbym raczej z bronią.

SMG MP-103 Hellblazer - SMG to skrót angielski od sub-machine gun (pistolet maszynowy), na obrazku masz faktyczne MP-103, które jest pistoletem maszynowym typu "wariacja na temat UZI". Jako LKM pasuje to średnio, a w zasadzie wcale.

HMG SSW 4200P - to jest zdublowane z naszym BWO 4200P (dodatek Inkwizycja; to ten sam karabin). Tylko nazwa została nie dokładnie przetłumaczona. Jak już, to bym zrobił to jako osobny karabin, zmieniłbym rysunek.

Inspirator - nie pasuje mi to na Moc Ki - bardziej kartę specjalną, ogólną.

Inżynier - nazwa średnia, działanie wtórne wobec  Niezawodności i Pod Kontrolą. Ja bym zrobił coś w stylu:
Inżynier Sprzętowy - daj dow. Żołnierzowi - ekwipunek wchodzi bez akcji.

Jadeitowy Duch - Duchy to nie samuraje, a samodzielna jednostka bojowa, specjalnie na potrzeby Paradise Lost.
Zapisane
Niedobrze, kiedy z jednej rzeczy powstają dwie.
Nie trzeba szukać niczego poza drogą samuraja.
Ona jest jedna i zawsze taka sama.
Jeśli człowiek to pojmie, pozna wszystkie inne drogi...
I będzie coraz lepiej rozumieć tę, która jest jego własną.

Kapitan Shinobi

  • ****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 474
  • Banzai!!!
    • Zobacz profil
Odp: Kolekcja własnej roboty
« Odpowiedź #13 dnia: Października 25, 2021, 11:46:45 pm »

SMG Jeździec Wiatru - SMG to pistolet maszynowy, a Windrider tym w istocie jest. Mod jak dla mnie na góra +2, ewentualnie dodać coś, ale nie zabijanie aut. - to za mocna kosiarka by była. Grałeś może w starego CS'a? Tam bardzo ładnie było widać różnicę siły ognia między karabinami a PM'ami.

Sierżant Kamaru - podciągnąłbym mu cechy, bo jest tylko 3 pkt lepszy od zwykłego Jito. 8/5/7, coś w ten deseń.

Nie Zostanie Kamień Na Kamieniu - dublowanie kart. Było takie coś, nie widzę potrzeby. Ewentualnie przerobiłbym to na misję typu "zniszcz (odrzuć) dowolne umocnienie, poza swoim własnym, za xZ".

Kardynał Salvatore - pytanie czy z opisu wynika, że on sam też ma +3 i zabijanie automatyczne? Zakładam, że nie było to Twoją intencją. No i nie jestem pewien, czy szeroko pojęta społeczność graczy DT (aktualnie składająca się z nas dwóch ;)) zaakceptuje trzeciego Kardynała. Choć nie ukrywam, że sam też zrobiłem takiego. Tylko w innym stylu - jako dowódcę odpowiedzialnego za Mroczny Raj, czyli Ziemię.
PS Salvatore to imię Arcyinkwizytora Nikodemusa (nie występuje w DT, w War Zonie i Kronikach Mutantów jak najbardziej). Wolałbym, aby zostało jako niepowtarzalne. Aha, a może ten Kardynał to właśnie przyszłość Nikodemusa?

Kayako Saeki - nie wiem, czy w takiej korporacji jak Mishima jest w ogóle możliwe, by kobieta została Samurajem. Wydaje mi się, że nie i prędzej bym ją widział jako Kroczącego Wśród Cieni. No i te cechy jakieś strasznie wysokie jak na szeregowca.

Lekki Karabin Kensai - to akurat jest LKM.

F69 Kobra - nie pasuje mi do Doom Troopera. Gdyby Capitol dysponował takimi maszynami, inne korporacje mogłyby się od razu poddać. Choć może nie? Tak czy owak ograniczenie liczby ataków w turze akurat w myśliwcu odrzutowym typu F16 brzmi jak dobry żart. Wiem, że intencje były dobre (czyli ograniczenie wjazdów w "puchę", czyli gracza), ale jednak coś bym z tym zrobił.

Komora Odnowy - koszt trzech akcji wydaje mi się duży, nie bardzo widzę zastosowanie. Chyba Inżynierowie Próżni są (mimo oczywistych wad) lepsi.

Konkwistador - samodzielna jednostka to powinna być, stacjonująca w Mrocznum Raju, zgodnie ze źródłem. Nasi Saperzy (w oryginale bodajże Trenchers) to zwykli piechurzy, żadni tam specjalsi.

Kontratak i Kontratak Legionu - jedna, uniwersalna karta by starczyła. Trzeba by tylko rozwiązać problem przynależności w przypadku Żołnierzy Zagłady.

Koń Bojowy - +1/0+1 to za słabo, powinien mieć coś bliżej Konia Triady - +2/+0/+2. Zdolność w porządku

Piekielny Koroder - to raczej wojak Algerotha niż Demnogonisa, no i w oryginale był to tęgi zakapior, tu mamy takiego "średnio-słabiaka". Cechy jak standardowy Intruz z Callisto, tuż powyżej Lwa Morskiego, Hatamoto itp.
Aha, no i Koroderzy to są woje z Mrocznego Raju.

Kosiarz z Callisto - jak na Kosiarza i cechy, to słabe zdolności specjalne. A w zasadzie ich brak. Coś bym mu dodał, żeby zasłużył na tytuł i obrazek.

Sierżant Joe Kowalski - niby ma autokilla, ale słabe cechy. W Golgocie się nie patyczkowali - taki Simon ma cechy na poziomie 23 z autokillem. Podciągnąłbym go przynajmniej o +1 na każdej cesze.

Kryj Się - wtórne i słabsze od standardowego Ukrycia Się z podstawki. Nie potrzebne. Obrazek użyłbym na coś w takim stylu: Osłona Dodatkowa. Zagraj za akcję i pozost w grze (albo dołącz do obszaru). Wszyscy twoi wojacy mają +3 do P. Modyfikator nie działa gdy atakują wręcz. No i dodać, że jedno na raz.   

Kryjówka Cesarza - czemu Miasto? to raczej pojedynczy budynek. Poza tym słabe, bo daje mniej niż Longshore i to tylko dwóm formacjom. Coś bym dodał.


« Ostatnia zmiana: Października 26, 2021, 01:13:08 am wysłana przez Kapitan Shinobi »
Zapisane
Niedobrze, kiedy z jednej rzeczy powstają dwie.
Nie trzeba szukać niczego poza drogą samuraja.
Ona jest jedna i zawsze taka sama.
Jeśli człowiek to pojmie, pozna wszystkie inne drogi...
I będzie coraz lepiej rozumieć tę, która jest jego własną.

Kapitan Shinobi

  • ****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 474
  • Banzai!!!
    • Zobacz profil
Odp: Kolekcja własnej roboty
« Odpowiedź #14 dnia: Października 27, 2021, 11:59:47 pm »

Krzyżowiec - powinno być na Placówce, bo to plemienni Żołnierze Zagłady.

Karabin Szturmowy M-50 - trochę jakby za silne na zwykły karabin. Bardziej jak CKM brzmi. Obniżyłbym mod., a zarazem zdjął autokilla, w zamian coś dokładając innego.

Karabin Snajperski PSG-99 - tu z kolei bym podciągnął mod. po celowaniu - tak na 6-7. Żeby było lepsze niż kS Strzelec.

Książęca Kolczuga - tu bym obniżył mody - +2/+4 by starczyło. Zwykła Kolczuga nie może być lepsza od pancerza kompozytowego.

Kumulacja Energii - Sztuka Przemian ma żółty znaczek, fiolet to Sztuka Wpływania, która tu z resztą lepiej pasuje.

Kurator Wojenny - zdolność leczenia za trzy akcje za słaba wg mnie, dwie byłyby w sam raz. I tak będzie to głównie karta pod kombo z Koordynatorem Walki.

Lekki Karabin Niszczyciel - w oryginale to LKM.

Lochy Inkwizycji - coś bym dodał, bo samo +2 P przeciw Herezji to słabe. Coś może z uwięzieniem ala Obóz Jeniecki.

Lustrzak - wydaje mi się słaby. Nic mu nie można dać, ani niczym go wesprzeć. Przeciwnik, o ile dysponuje czymkolwiek więcej niż "gołymi rękami", z łatwością sobie z nim poradzi.

Łowca Dusz - fajny wojak, ale ten mod. to nie podoba mi się. W stylu Shoguna i Skalpera czy Gwardzisty i Miecza Klanowego, ja to nazywam "fajerwerki", wiem, że ma na celu ugrywalnić słabą kartę, ale nie leży mi ta droga. Zwykły kawałek blaszyska, a mamy +6/+8. Ja bym dał mniejszy mod, za to np. z autokillem. A w ogóle taki kozak jak ten, to powinien mieć coś więcej zdolności, niż tylko jeden kombos z jedną bronią

Karabin Szturmowy M606 - M606 jest LKM'em, szturmowy Capitolu to M-50. Do tego +4 dodałbym zdolność z BWO 4200P - o zabijaniu automatycznym.

Magazyn - to chyba powiela Zbrojownię z Golgothy, a obrazek też nie bardzo pasuje do Doom Troopera - taki to bardziej supermarket.

Wielki Heretyk Marcus - skąd ta Ilian? On jest jednym z dowódców Legionu na Ziemi, Mrocznym Raju. Tu głównie działają wojska Algerotha. Ten by lepiej pasował. Albo zostawić go jako po prostu Heretyka, bez precyzowania wyznawstwa. Ogólnie postać bardzo fajna, brakuje w DT takich Heretyków kozaków.
 
Marsjańska Bitwa - trochę powiela Ziemię Ojczystą: Mars. Tu bym coś zmienił. Może zamiast autokilla dać atak jako pierwszy, a mod podciągnąć na +2. Fajnie by w tedy leżało na Wlk Rdzawej Pustyni.

KS Mefisto - mody bym podciągnął o +1, +3 i +6 brzmi lepiej (to bardzo dobrej klasy snajperka w War Zonie). Może jakiś kombos z Mortami? .

Karabin Szturmowy MG40 - to jest LKM, a nie szturmówka.

Michał - samo imię brzmi nie najlepiej, dodałbym "Brat".

Heretycki Automobil - jak na zwykłe cabrio, to przesadzone cechy. +2 to maks co można z tego wyciągnąć.

Mistrz Miecza - takie 1/2 Eksperta z Apokalipsy. Za słabe na realne wykorzystanie. Nazwa i obrazek fajne, ale ja bym zmienił działanie. Może coś w deseń Rewolwerowca z Paradise Lost. Jak woj ma dowolny miecz, to mod WW x3.

Misjonarz - Misjonarz nie może być Mistykiem. Inne zadania, inne szkolenie itd. Bardziej jako samodzielną jednostkę bym to widział, a najlepiej połączyć to z Placówką. Tak zresztą to chyba było w Dark Edenie.

Modlitwa Obronna - Jak na czar bojowy to strasznie duży mod. Ja bym to widział jako Osobisty Czar Bojowy, i kombo z kartami pozwalającymi traktować Osobiste Czary Bojowe jak zwykłe Czary Bojowe. Aha, no i Wpływanie ma fioletowy kolor znaczka, jasna zieleń to Oddziaływania.
 
Zapisane
Niedobrze, kiedy z jednej rzeczy powstają dwie.
Nie trzeba szukać niczego poza drogą samuraja.
Ona jest jedna i zawsze taka sama.
Jeśli człowiek to pojmie, pozna wszystkie inne drogi...
I będzie coraz lepiej rozumieć tę, która jest jego własną.