Podobno gra się wg zapisu na oryginalnych kartach (w tym przypadku) - angielskich, a więc nie należy się sugerować polskim tłumaczeniem (które w wielu wypadkach, dość łagodnie mówiąc, kulało). Proponuję sprawdzić oryginał i przetłumaczyć samemu.
PS.
Ja osobiście się nie zgadzam z ogólnie przyjętą wykładnią dot. Skradzionych Papierów, natomiast
- ponieważ jestem w mniejszości, nie będę walczył z wiatrakami
- grając na oficjalnym turnieju dostosowuję się do ustalonego na forum porządku
Ku pokrzepieniu serc dodam, że bodajże Skoq napisał gdzieś tam, gdzie poruszyłem wątek Skradzionych, że na początku to każdy tym grał jak Zakłóceniem Łączności. Czyli Skradzione => Zaskłócenie + możliwość przejęcia pewnych kart.