Ja się piszę. Może do drafta dołożyć by też Morta frencz, bo tony się tego walają w Lublinie :mrgreen: A grę możnaby rozegrać w sobotę wieczór/noc/ albo niedziela rano. Ja to bym najchętniej sobie odpuścił turniej drużynowy i Korporacje vs Apostołowie, bo to i tak będzie straszny chaos. Wolałbym zagrać w 5-10 osób w Siege of the Citadel, bo to jest przednia zabawa, szczególnie jak łeb napieprza ze zmęczenia
Ja z grubsza planuję powrót o 2205 z Lublina i mam nadzieję, że do tej godziny będzie się jeszcze z kim bawić.
A i Nicodemus, weź dla mnie Economic Breakdown, a oddam ci Rising Market, który przysłałeś mi przez pomyłkę.