Drukuj

[Jasieq]

Osobiście uważam że sabotaż to bardzo mądra rzecz, bo partie nie sprowadzają się wtedy do: kto-pierwszy-wystawi-grindera-i-utrzyma-go-na-stole-i-wjedzie-w-pustkę-wygrywa, a do tego dokładnie sprowadza się granie na turnieju chwilami. Nie jestem za banowaniem GRINDERA, tylko za wprowadzeniem sabotażu, dzięki czemu turniejówki będą może trochę bardziej urozmaicone (czytaj: Grinder nie będzie w 90% talii   )

[pretorianstalker]

Sabotaż ma taką słabą stronę, że jak ktoś ma deck na Nietoperze to już za ch*** go nie ruszysz, bo nawet jak dasz rade je wytępić, to zanim wrócą możesz conawyżej raz zaatakować - prowadzi to do grania taliami, które niekoniecznie wykoerzystują wojowników, a jak już wykorzystują to tylko do czasu do czasu jakąś zapchajdziurę. Mi się jeszcze nie zdarzyło nigdy na turnieju zostać Zgrinderowanym, więc chyba jakoś da się tego uniknąć. Unikanie Treningu to też nie problem jak już gdzieś pisałem, a na Harmonię i tak trzeba się przygotować

Jedyne co bym zasotował, to ograniczenie umocnień do tylu egzemplarzy ile pisze na karcie, a jak nie pisze to do jednego egzemplarza.

[Troublestarter]

jestem zdecydowanie za zasadą sabotażu, a co do nietoperzy to znane są mi 2 sposoby :
grac z paparazzo lub czaszką krynstona
to ze przeciwnikowi sie odechce - gwarantowane

[Lechu]

ale tu nie chodzi tylko o grindera, ale ogolnie o idee gry. jedni biora grindera inni przywodcow korporacyjnych ale idea jest zawsze ta sama odrzucic ze stolu wojownikow przeciwnika badz zrobic z nich niewalczacych i wjechac na czyste. oczywiscie jesli wprowadzimy zasade sabotazu bedzie powstawalo wiecej tzw play alone deckow ale one przynajmniej sa ciekawe i wykorzystuja rozne kombinacje kart i rozne idee (np mishima na chwale czy imperial na zwrotach), poza tym wiekszosc z nich bazuje jednak na jednej karcie - na wymianie, a na nia jest juz pelno sposobow. mysle wiec, ze warto byloby choc raz sprobowac z sabotazem, zwlaszcza, ze z tego co widze wiekszosci popiera ten pomysl.

[Muleq]

My w Krakowie juz od dawna stosowalismy zasade jednego ataku w puste na ture. Sytuacja zmieniła sie od czasu gdy zaczeły sie turnieje ale cały czas uwazam ( jak i reszta moich znajomych ) ta zasade za uatrakcyjniajaca gre! Nawet lista kart które sa ograniczone do jednej na turnieju swiadczy o tym ze sensem gry powinny byc pojedynki miedzy wowownikami a nie bezesensowne ładowenie w puste! Po zastosowaniu zasady tak jak juz ktos zauwazył problem Gindera zniknie i nie bedzie trzeba go banowac, poprostu sam uda sie na zasluzone miejsce do klasera  Co do nietoperzy zgadzam sie ze sa wyjatkwo wkurw.. ale ostetecznie nietoprze raczej nie przesadzaja o wyniku pojedynku wiec jak ktos lubi miec takich bedziewiaków w talii to jego problem  Co do innych postulatów rowniez uwazam ze jedno Ujawnienie powinno zupełnie wystarczyc podobnie zreszta jak jedno Throwing it all away, training i całkowite zacmienie. Zróbmy wreszcie z Dooma krwawa jatke a nie zabawe dla przedszkolaków :mrgreen: !!

[pretorianstalker]

Że zapytam z ciekawości, o co chodzi z Ujawnieniem? Macie jakikolwiek argument poza niedoborem tej karty? :>

[Fungus]

Przecież i tak z reguły gra się jednym Ujawnieniem i jest mnóstwo pomysłów na przeciwdziałanie tej karcie. Ja jestem za jednym Throwing, Training, Całkowitym Zaćmieniem, Archiwamie Bractwa. To poprawi na pewno skład poszczególnych talii i może spowoduje, że będzie więcej kombinowania i młucki między wojami a nie tylko "walenie w puste"  

[pretorianstalker]

Archiwa pozostawmy na poziomie 5szt/talia, ale jedno w grze na raz

[Fungus]

Tak, właśnie mi o to chodziło tylko się źle wyraziłem. To może jednak założymy jakiś osobny temat do ustalania już gotowych zasad? Żeby nie szukać każdej zasady z osobna w takiej liczbie tematów jakie już istnieją. Niech wszystko będzie w jednym miejscu. No i bym proponował zacząć ustalać kolejną ligę bo jakoś się nudnawo zaczyna robić.

[pretorianstalker]

Sytuacja w grupach na turnieju wyglądała następująco:


Grupa A: duże PZ / małe PZ / małe PZ stracone / bilans
Diablerist   24   338   81   257
Jasieq   21   383   144   239
Marqwitch   18   273   160   113
Skoq   18   261   173   88
Wybraniec 22   15   218   230   -12
Tomasz Olszewski   12   309   211   98
Nozaki   12   229   223   6
Kwaker   12   255   312   -57
Czaki   3   40   315   -275
Marek   0   0   0   0

Grupa B:
Atticus   24   329   2   327
Bulielmo   18   256   181   75
Pretorianstalker   15   262   132   130
Nekromagus   15   259   162   97
Peter   15   245   165   80
Kamil   9   133   216   -83
Troublestarter   6   240   282   -42
Qba   6   92   262   -170
Radek   0   15   356   -341


Tak wyglądały tabele, a przynajmniej powinny wyglądać jak wynika z moich materiałów W rzeczywistości graliśmy chyba inne mecze w ćwierćfinałach.

Ćwierćfinały:
Skoq vs Atticus 0:41
Bulielmo vs Marqwitch 0:43
Pretorianstalker vs Jasieq 12:40
Nekromagus vs Diablerist 26:10  :roll:

Półfinały:
Jasieq vs Nekromagus 40:6
Marqwitch vs Atticus 4:41

Mecz o trzecie miejsce wygrywa Nekromagus pokonująć Marqwitcha.

Finał:
Atticus vs Jasieq 40:20

Coś mi się tam nie zgadza w grupach - mam na myśli łączenie w pary po fazie grupowej - jakoś miejsca nie te co były na turnieju, ale to już trzebaby dokładnie śledzić kto z kim grał i sprawdzać dokłądność danych Bo zapisy na kartach często są niewyraźne

Jak kogoś intersują wyniki konkretnych pojedynków, to mogę takie dane udostępnić, aczkolwiek chyba nikt takich danych nie zbiera - jakby co to są w archiwach

[Jasieq]

Ja mam źle wpisane duże PZ. Miałem 21 a nie 15  

[Fungus]

Nekromagus vs Diablerist 26:10

To jest najlepszy wynik z tych wszystkich zamieszczonych. Niech zainteresowani się wypowiedzą jak do tego doszło!!!

[pretorianstalker]

Ja mam źle wpisane duże PZ. Miałem 21 a nie 15  

Sorry - poprawione.
Teraz pozostaje jeszcze zagadka mojego miejsca Wychodzi mi, ze powinienem być na 4 a byłem na 3

[Diablerist]

Nekro miał 15 punktów, dlatego on wyszedł na 4, a ty na 3.

Co do naszego ćwierćfinału, to skończyły nam się talie, a na stole zostało 2óch Heroldów i Niszczyciel u mnie i Durand, Nicholai (ukryty) i Znawca Sztuki (ukryty) i nikt już nikogo nie dziabał, bo mogłem usypiać wszystkich trzech co turę.

[pretorianstalker]

No i wszystko jasne Już się zmartwiłem, że jakieś korporacyjne machinacje poszły