Drukuj

[Atticus]

Mi się najbardziej podobała akcja jak trouble zakosił żetony Necromagusowi który właśnie .....
grał o trzecie miejsce XDXDXDXDXDXD

"Gdzie są moje puntyyyyyyyyyyy?!?!?!?" ; "Ze dwadzieścia miałem!!!!!!"
Ale brecha

No wygrałem ja , a chłopaki stwierdzili ,że mnie banują na następny turniej  

[Nekro]

Przypomnę zwycięzcom iż nagrody zostaną wysłane pocztą. Napiszcie co dostaniecie (tak mniej więcej chociaż)  

Mam nadzieję iż wszycy się dobrze bawili - i ci którzy spali na ławkach, ci którzy późno przybyli oraz ci którzy zagrali po 2 mecze tylko.

Co zapamiętam: "... czekajcie tylko zmienię deck na legalny" - Marqwitch po wygraniu drużynówki (totalny brech)  :mrgreen: - oczywiście wszystko było pod kontrolą  

Oczywiście pretu dostał wszystkie dokładne wyniki jako admin, więc  zamieścić je jak tylko znajdzie czas.

A miejsca chyba mogę zdrdzić:
TURNIEJ:
1. Atti - niezawodny grinder mimo iż był 1 w tali  
2. Jasieq - baty na potęgę
3. Nekromagus - bractwo, morty, pacyfizmy - ale nudne to bractwo  :/  choć miejsce b. dobre
DRAFT:
1. Pretorian - alakchai nie do zabicia niestety
2. Atti - siła w najemniku capitolu (bodajże)
3. Nekromagus - niszczyciel to za mało na alka  
DRUżYNóWKA
1. Tomek i Marqwitch - w plemiennych siła
2. Skoq i Starter - grube berty bodajże
3. Diabler i Pretorian - misje typu mroczna kochorta i cios dla kardynała

No tak starter zakosił mi pkt. a ja mu pozwoliłem zabrać jedynie z pudełka. Swoją drogą byłem tak zajęty meczem że nie patrzyłem nawet co się dzieje z boku. Aha a było ich więcej niz 20  :mrgreen: A no i skapnołem sie chyba z 5 min po fakcie jak zaczołem medytacje  :mrgreen:

[Diablerist]

Mi się najbardziej podobał draft Stevie'ego Wondera/Johnny'ego Walkera na jeden starter. Mój pierwszy Rare (Charger) nie pozostał za długo na stole, ale drugi (Cairath) wygrał grę W normalnym drafcie też fajne karty trafiłem (Durand i Dpat-9 w jednym boosterze). W ogóle nie przeszkadzało to, że graliśmy na korytarzu. Co do zwycięskiej talii to miała ona w składzie trzy karty, które moim zdaniem zasługują na ograniczenie na przyszłych turniejach (kopie Archiwów) i całkowite zbanowanie (Grinder i Throwing It All Away). No i skoro ograniczyliśmy Trening to również powinniśmy ograniczyć Sen. Szkoda, że ekipa z Bielska nie została na niedzielę i że nie było czasu ani sił zagrać w Siege of the Citadel.

Mnie nieźle rozśmieszyło jak spojrzałem na wyniki Kwakera i widzę niespodziewanie 3 wygrane, a tu się okazuje, że to same walkowery  :mrgreen:

[Atticus]

Ja bym nie banował Grindera , tylko wprowadził zasade
SABOTAŻU

[pretorianstalker]

Oj było sporo ciekawych rzeczy na konwencie Generalnie wszystko było dobrze zrobione - korytarz był całkiem przyzwoity, tylko SPAT trochę drażnił

Moja talia znowu zawiodła, chociaż pomysł był fajny... gorzej z wykonaniem.

Dokładne wyniki z gier zamieszczę pewnie w weekend, bo jest tego sporo, a czasu nie ma.

Najlepiej wspominam grę o 3 miejsce w dryżynówce - trwało to chyba ze 2,5h i co chwila szala zwycięstwa przechylała się to w jedną to w dugą. W pewnym momencie o zwycięstwie zadecydował czysty przypadek - Żandarmski bestal szykował juz fatality wjeżdżając za 17PZ, a tu nagle pada pytanie:
"-Na co?
-Na Diablera
-Ale jaka taktyka?
-... Wręcz!
-Przepaść "
Czysta loteria - gdyby atak był na strzelanie to 3 miejsce zajęliby Nekromagus i Wybraniec, a tak atak został powstrzymany i Cios dla kardynała zakończył sprawę

Oczywiście jak zawsze Drafty były ciekawe - nowe kombosy etc. Odgrażanie się Lane Chung'iem ROX!  :mrgreen: Oczywiście nic nie ujmując Lane Chungowi Niszczyciel może i nie wystarczy żeby zabić Alka, ale Lane Chung potrafi - istny Chuck Norris Doom Trooper'a!  :lol:

Z takich rzeczy co jeszcze mi się nie podobały:
Setki pytań i dziwnych kombinacji, których nijak sensownie rozwiązać nie można
Oj będzie się działo na forum chyba jak znajdę trochę czasu - postaram się wpisać wszystko co tylko pamiętam, a zwłaszcza kwiatki ze Zmianą celu, Podwójną powinnością, Booby trapem/Eat this i inne...

[Diablerist]

No ta drużynówka była niezła. Mi już się talia skończyła, nie mam nic na stole, a w ręce Boskie Natchnienie i Przykra Niespodzianka Przykrą wziąłem Legionistę Semai, który przedłużył grę na tyle, że pret zdążył wykonać Cios dla Kardynała :lol:

W pierwszym drafcie uzbierałem 34PZ i za szybko zszedłem z kart. Przez jakieś 12 tur nudziłem się mając Duranda na stole i Inspirację w ręce :/ Diamentowe Jaskinie są zabójcze na drafta

[Marqwitch]

A ja jestem załamany - PONOWNIE CZWARTY! (%#%$^#&!!!)
Tym razem, osiągnąłem największą liczbę porażek na turnieju... Huuuurrra (#^$#$^)!
Zamiast banować ATTICUS'a powinniśmy zbanować SKOQ'a (jak On to robi?) i pewnego nieudolnego plagiatora, któremu nie szkoda reputacji!

Szkoda tylko, że nie udało nam się osiągnąć magicznej liczby dwudziestu uczestników (dzięki pewnemu ministrantowi!), ale i tak pobiliśmy rekord.

A propos pięknych kobiet, nie było ich wcale wiele... na konwencie kręciła się tylko jedna fajna ruda... no i oczywiście ta śliczna pani z bufetu

[pretorianstalker]

no i oczywiście ta śliczna pani z bufetu

Widzę, że wiele Ci nie trzeba - wystarczy, że coś stoi za ladą i już jest piękne

Co do magicznej liczby 20 graczy, to byłoby fajnie, gdyby wszyscy jeszcze turniej skończyli. Bo najgorsze co może być to korporacyjne machinacje w mechanice turnieju - potem pozostaje się tylko zastanawiać, co by było gdyby turniej przebiegł do końca zgodnie z zasadami.

Trzeba będzie ustalić zasadę, że jak ktoś nie kończy fazy grupowej, to gry z jego udziałem przestają się liczyć i wszystkie są anulowane. Oddawanie gier nie do końca jest sprawiedliwe.

[Fungus]

Z mojej strony wszystko było dograne na rzecz wyjazdu do Wrocka. Jednak z przyczyn nie zależnych ode mnie musiałem zrezygnować. Ale za to poznałem bardzo fajną koleżankę

[Diablerist]

Jak dla mnie służenie do mszy jest zależne jedynie od służącego (bleee!).

Co do banowania tych trzech osób to nie zostanie nikt do wygrywania turniejów, oprócz ciebie Marqwitch no i z braku Skoq'a Jasieq też bez trudu będzie zajmował 2 miejsce

[pretorianstalker]

Ja bym pewnie już coś wygrał gdybym brnął w ten discard i go poprawił po pierwszym turnieju Ale jakoś talie oparte na discardzie mnie nie bawią, chociaż uważam je za najlepsze z możliwych. Oczywiście zawsze do talii biorę karty typu Powiew, czy Pound, bo zwiększają znacznie siłę decka, ale opierać się na tym to już nie dla mnie Wpadłem wczoraj na fajny pomysł - wszystko będzie zależało tylko od przyjętych zasad na nowy turniej.

[Nekro]

My tu Panowie gadugadu a NOZI się żeni, WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO NA NOWEJ DRODZE żYCIA NOZI  :!: Byle byś mógł jescze grać w karty  :mrgreen:

[Lord Nozaki]

Przedewszystkim duże podziękowania dla Nekromagusa Bo chłopak się napracował. Co było widać.

Druga sprawa to ludzie... Normalnie świetna zabawa. Kiedyś napisałem, że głupio byłoby przyjechać i przegrać wszystkie gry... Teraz poprawka - można przegrać wszystkie byle dobrze się bawić No i dla mnie zabawa była przednia. Szkoda, że nie z każdym dane było zagrać, ale z tymi co mi się udało, zabawa była dobra. Chyba najfajniej było ze Skoq'iem - taki świetny gość, a taka wkurzająca talia Przez , jak zwykle w jego wypadku, długą grę, połowę przegadaliśmy na tematy z grą wcale nie związane
Z Jaśkiem fajnie się grało, bo bardzo wyrównanie.

Te walkowery, to rzeczywiście problem. Starałem się dograć tego ostatniego grupowego z Kwakerem, ale strasznie jego pojedynek się dłużył, i musiałem niestety już lecieć. Mówi się trudno. Mam nadzieję, że mocno tak nie wypaczyły rezultatów, ale chyba w naszej grupie było ich niestety więcej Może po prosu następnym razem, ludzie się określą, kiedy będą musieli spadać, żeby przynajmniej było wiadomo w jakiej kolejności te pojedynki rozgrywać.

Dla Marqwitcha - laski we Wrocku są, tylko trzeba by było wyjść na miasto. Tam to biegały tylko te poprzebierane, w których z reguły nie ma co przebierac

A tak a propos tych lasek - to byłem umówiony z kumpelą z Wrocławia (dlatego musiałem już leciec). Poszliśmy z moją narzeczoną (tak Nekro, nie ma jak to desperackie środki ) i kumpelą na piwo. No i akurat miałem tam swoją talię. Rozmowa w końcu zeszła na ten turniej i dziewczyny zagadały, żeby i m te karty pokazać... Moja małą rada - nie róbcie tego, zanim dziewczyna nie będzie z wami "na dobre i na złe" bo nie wiem co by o mnie pomyślały, gdybym na początku znajomości , czyli na pierwszym spotkaniu pokazał im te karty... To pierwsze spotkanie byłoby pewnie ostatnie.  :/  No pośmiały się trochę i tyle... Wiadomo temat - Doom Trooper i kobiety...

[caleni]

Wow... od czego zacząć...

1. Atti...bardzo ładnie, dostateczny pokazałeś klasę,z tego co tu czytam pozostałym graczom również gratuluję. czego? dobrej zabawy, hehe
2. Nozi...nie uzanję co prawda ślubów, ale potrafię się cieszyć z czyjegoś szczęścia... więc gratuluję i życzę szczęścia aż po grób
3. Ej,chłopaki...Wy na turniej pojechaliście czy na laski, com? buhahahahahaha

[Qba]

A co do lasek to podzielam zdanie Marqwitcha, ta przy bufecie naprawdę zwiększała wrażenie estetyczne na konwencie - turnieju (oj jakby się moja dowiedziała to już więcej na turniej bym nie pojechał :mrgreen: ).
W kwestii walkowerów to niestety lipa bo zdarzyło się to po raz drugi, w Raciborzu było identycznie i chyba był nawet problem z tymi samymi osobami (bez wskazywania i nie mam pretensji do Noziego i szacunek dla niego, że chciało mu się przyjechać z tak daleka) :evil:. Niestety w ostatecznym rozrachunku ma to wpływ na przebieg gdyż np. w grupie B rywalizacja o wyjście była bardzo ostra a w grupie A nawet Kwaker miał trzy zwycięstwa swoją nieśmiertelną talią Pozdrawiam) :lol:
Trzeba się zastanowić na przyszłość nad robieniem większej ilości grup np. 4 osobowych. I może warto zastanowić się wtedy nad meczem i rewanżem w grupie?(propozycja do dyskusji)
A poza tym było rewela i jak w sobotę rano się jeszcze wściekałem że jedziemy tylko we trójkę i będą duże koszty tak w niedzielę nie żałowałem że się ruszyłem.
Już myślę o modyfikacjach w moim Bractewku
I jeszcze raz szacun dla NEKRA (nie powinniśmy nic dosłać w ramach składki na nagrody?)