Jakoś w ogóle nie czuć tu klimatu, dziwi mnie, że nie próbowano wskrzesić starego bonnerowsko/edwardowskiego WZ/MC. Wydaje mi się, że w ten sposób nie mogą liczyć na starych graczy, którzy się przywiązali do tego klimatu. MiM jednak coś w sobie miał, tak samo Diablo 1. A teraz jakieś cukierkowe WoWy robią. No ale w sumie ktoś w to gra i to nie tylko młodzież. Może te moje (i pewnie nie tylko moje) sentymenty wynikają z tego, że byłem młody i grałem w te rzeczy w gronie najlepszych przyjaciół, z którymi już rzadko się widuję.
Swoją drogą, będzie dystrybucja w Polsce w ogóle?