Kwietnia 26, 2024, 01:05:22 am

Autor Wątek: Czaszki vs Noncombatanci  (Przeczytany 3589 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Skoq

  • phpBB Moderatorzy
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2819
  • Przeszywające Spojrzenie Szeryfa:)
    • Zobacz profil
Czaszki vs Noncombatanci
« dnia: Września 19, 2007, 01:55:46 pm »

Heja,
Chciałem rozwiać moje wątpliwości stąd ten temat - mianowicie - czaszkami nie da się chyba zabić Apostoła prawda? Na czaszkach jest napisane że ich użycie jest uznawane za atak, a Noncombatantów atakować w żaden sposób nie można - ani granatami, ani szarakami ani w żaden inny sposób, mam rację? Proszę o wypowiedzi w tej sprawie, na słuszność tezy przytoczę fragment z dyskusji przed Goblikonem na temat rzucania granatami przez Noncombatantów:

Pret:
"Ja rzekłbym, że skoro nie mogą walczyć to i akcji ataku nie mogą robić - jak dla mnie dość jasne. Inaczej mozna grać tylko szefem korporacji na Granaty i Umocnienie strefy walki :/ To dopiero bzdura...(...)
BTW - co do szefa. Niemożność uczestniczenia w walce powinna być równoznaczna z niemożnością atakowania i bycia atakowanym, a co za tym idzie z niemożnością wykonywania akcji ataku. Czemu? Sytuacja - Biały Mistyk walczy z Crenshawem i Marszłkiem Johnstonem. Nie może zaatakować Crenshawa, ale ma telepatię w ręce... Co robi? Atakuje Marszałka i rzuca Telepatię... litości  "
Z osądem, że nie mogą używać granatów np Apostołowie wszyscy się (chyba) zgodzili, więc raczej "czaszkować" noncombatantów też nie można moim zdaniem, czy tak?

Dodatkowo definicja Noncombatanta z GE (choć nie do końca mozna zasady GE uznać za super-autorytet) potwierdza że Noncombatant nie może atakować i być atakowanym - czyli ofiarą czaszek też się stać nie może jako, że czaszki też są formą ataku (nie walki ale ataku).
Proszę o wypowiedzi...

« Ostatnia zmiana: Września 19, 2007, 01:58:23 pm wysłana przez Skoq »
Zapisane
Berta Builder v 8.7 :D

pretorianstalker

  • Administrator
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 5483
    • Zobacz profil
Odp: Czaszki vs Noncombatanci
« Odpowiedź #1 dnia: Września 19, 2007, 02:46:38 pm »

Coś w tym jest. Problem polega tylko na tym, że Czaszkami nie atakujesz żadnego wojownika, a obszar. Wybierasz obszar, po czym stosujesz się do instrukcji związanej z czaszkami - z czaszek wynika, że noncombatanci zdechną :P Ich zdolność raczej przeciwdziała wymierzaniu w nich ataków/akcji ataku, ale nikt nigdy nie wybrał ich jako celu - i to jest problem. Podobnie jest z Wichrami i Strumieniem Kwasu - tutaj całe szczęście noncombatanci nie mają pancerza, więc im sie upiekło. Nie wiem jak zakazać zabijania NC czaszkami, tak długo jak akcja ta jest akcją ataku wymierzaną w obszar, a nie wojownika.
Zapisane
-Odmień "archiwum".
-No daj spokój.
-Odmień, no...
-Weź się tato.

Diablerist

  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1502
  • Valpurgius?
    • Zobacz profil
Odp: Czaszki vs Noncombatanci
« Odpowiedź #2 dnia: Września 19, 2007, 03:08:05 pm »

Ja tam lubię Apostołów Czaszkować, więc nie mogę się zgodzić ;D. Z resztą to nie jest aż takie mocne, żeby to ograniczać. Nikt ci Apostoła ani Szefa wystawiać nie każe. Ja z reguły jak gram z kimś, to on wie, że gram na Czaszki zanim wystawi klocka za dwadzieścia, więc sam podejmuje ryzyko stracenia go :)
Zapisane

pretorianstalker

  • Administrator
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 5483
    • Zobacz profil
Odp: Czaszki vs Noncombatanci
« Odpowiedź #3 dnia: Września 19, 2007, 06:31:38 pm »

Taki przykład mi przyszedł do głowy - skoro nie można wykonać akcji ataku przeciwko wojownikowi, którego nie możemy atakować to co się stanie w momencie, kiedy w grze będziemy mieli Splugawionego żołnierza bractwa. Nadal obowiązują go ograniczenia wynikające z przynależności. Jeżeli dostanie np Strumień Kwasu to nie będzie mógł skorzystać z tej karty dopóki w grze będzie ktokolwiek z Bractwa czy jakiejkolwiek korporacji? Uważam, że niemożność atakowania kogoś nie ma wiele wspólnego z czaszkami. Inaczej czaszki nie zabijają wojowników na Treningu O_o Nie można czaszkowac ludzi za murem itd... Moim zdaniem czaszko zdecydowanie rozwalają NC ponieważ nie są kierowane przeciwko nim, a efekt wyraźnie świadczy o tym, że wszyscy wojownicy na danym obszarze giną.
Zapisane
-Odmień "archiwum".
-No daj spokój.
-Odmień, no...
-Weź się tato.

Skoq

  • phpBB Moderatorzy
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2819
  • Przeszywające Spojrzenie Szeryfa:)
    • Zobacz profil
Odp: Czaszki vs Noncombatanci
« Odpowiedź #4 dnia: Września 19, 2007, 11:11:38 pm »

Czaszki na pewno są kierowane przeciwko wszystkim wojom na obszarze - przecież samego obszaru się nie zabija czyż nie? Zauważmy jeszcze coś takiego - na czaszkach jest zapis o ignorowaniu przynależności - można wnioskować , iż gdyby go nie było, to korzystający z czaszek musiałby zabijać na danym obszarze tylko tych wojów, których mógłby zaatakować prawda? czyli skoro w sumie proste ograniczenie przynależnością zostało przytoczone na kartach czaszek to o wiele mocniejsze ograniczenie polegające na niemożliwościa ataku na noncombatantów chyba także powinno działać? Napis że wszyscy na obszarze giną nalezałoby w sumie interpretować że giną wszyscy którzy mogą być zaatakowani w jakikolwiek sposób przez używającego czaszek woja (bez względu na przynależność) Tak czy inaczej użycie czaszek nadal jest akcją ataku (considered) więc jest atakujący i cele ataku - uważam że powinny być to cele legalne zgodnie z zapisem na czaszkach - czyli wszyscy woje bez względu na przynależność, ale którzy nie są noncombatantami bo oni nie mogą być celem ataku jakiegokowiek i tyle - w przeciwnym przypadku czaszki są z deka przegięte mimo że niełatwo je uzbierać...Ofkors Diabler - argument "bo ja tak gram" lub bo "mi się fajnie tak gra" nie jest żadnym argumentem więc poprosze o coś bardziej przekonującego ;D
Zapisane
Berta Builder v 8.7 :D

pretorianstalker

  • Administrator
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 5483
    • Zobacz profil
Odp: Czaszki vs Noncombatanci
« Odpowiedź #5 dnia: Września 19, 2007, 11:37:43 pm »

Czaszki inaczej będą zupełnie zbędne. To Ty Skoq powinieneś przytoczyć argument, bo samo istnienie zdania "Bez względu na przynależność" wiele nie tłumaczy - trzeba się domyślać, w tym momencie co poeta miał na myśli. Jeśli z czaszek nie można zabić NC, to nie można również zabić:
-z placówki szwadronu/kohorty i na odwrót (karta jednak sugeruje, że można zlamać to ograniczenie - jedno z najmocniejszych w grze)
-uśpionego
-trenującego
-hiddena
-ludzi na placówce gdy jest zwiadowca
-ludzi za murem
itd, itp... Czaszki są bez sensu i dodatkowo sens traci strumień kwasu, bo z jakiegoś powodu nie działa na placówkę itd. Dla mnie czaszki, wichry i strumień to trzy karty działające globalnie i nie powinno się tu doszukiwać jakiś haczyków, bo stracą zupełnie sens. Podaj argument za tym, że w świetle zapisu na czaszkach, których jest tutaj najdokładniejszym opisem, NC nie umierają ;)

EDIT:
Co więcej - porównaj czaszki z Granatem rzeciwpiechotnym - na granacie pisze, że nie można wykorzystywać go przeciwko NC, na czaszkach nie ma nic takiego ;) Ja będę się nadal upierał, że w żadnym momencie NC nie jest bezpośrednie celem tego działania. Celem jest szwadron/kohorta/placówka - co się dzieje dalej - patrz Czaszki.
« Ostatnia zmiana: Września 19, 2007, 11:45:05 pm wysłana przez pretorianstalker »
Zapisane
-Odmień "archiwum".
-No daj spokój.
-Odmień, no...
-Weź się tato.

Skoq

  • phpBB Moderatorzy
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2819
  • Przeszywające Spojrzenie Szeryfa:)
    • Zobacz profil
Odp: Czaszki vs Noncombatanci
« Odpowiedź #6 dnia: Września 20, 2007, 08:44:56 am »

W sumie to masz trochę racji Pret - bardziej przekonujące staje się złamanie zasady atakowania z placówki wojów w szwadronie i kohorcie - czaszki to chyba jedyny przypadek w którym jest zaznaczone że tak można - mogłoby to wskazywać też na możliwość skierowania akcji ataku przeciwko NC... (nadal uważam że to wojownicy z obszaru są celem czaszek i akcji ataku poświęconej na ich użycie)
Określenie "wszyscy / wszystkie" niestety nie oznacza rzeczywiście wszystkich przypadków w DT - np Alakhai może korzystać ze wszystkich MH ALE moce heretyckie są dla heretyków (to samo z sojuszem DL)- więc już nie wszystkich może używać, to też można odnieść do czaszek  - zabijają wszystkich na obszarze ALE nie tych którzy nie mogą paść ofiarą jakichkolwiek ataków (czaszki to przecież nadal akcja ataku) - czyli NC właśnie....
Patrząc od strony praktycznej jednak  - to fakt czaszki miałyby wiele wyjątków i oprócz tego że ciężko je uzbierać to jeszcze efekt ich uzycia byłby dość ograniczony (a chyba nie miały być takie mizerne sądząc po Dark Edenie ;D)...
Szczerze to powiem że nie mam za bardzo nic przeciwko używaniu czaszek tak jak do tej pory to robiliśmy (a raczej Diabler robił - i to z niezłym skutkiem), zacząłem temat bo myślałem że ktoś znajdzie jakieś zdecydowane argumenty za  lub przeciw czaszkowaniu NC - takich brak jak widać - więc zostańmy przy dotychczasowym sposobie grania - na pewno jest ciekawszy ;) No i Diabler - nie przestawaj grać czaszkami - bardzo fajnie Ci szło przecież...  - OKI z mojej strony koniec dyskusji.
Zapisane
Berta Builder v 8.7 :D

Nekro

  • phpBB Moderator
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2071
  • Coś W Dowolnej?
    • Zobacz profil
Odp: Czaszki vs Noncombatanci
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpnia 13, 2008, 04:58:27 pm »

Nie ma co na siłę kombinować skoro teraz jest wszystko jasne i przejrzyste. Noncombatant niech zostanie noncombatantem niezależnie czy ma kreski czy też został nim chwilowo ("may never participate in combat" = "may not attack and be attacked").
« Ostatnia zmiana: Lipca 15, 2009, 09:19:34 pm wysłana przez Nekro »
Zapisane