Października 05, 2024, 08:43:35 pm

Autor Wątek: Wspomnienia - czyli wszystko co kiedys bylo  (Przeczytany 27210 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Nicodemus

  • Administrator
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 568
    • Status GG
    • Zobacz profil
    • http://www.doomtrooper.pl
Wspomnienia - czyli wszystko co kiedys bylo
« dnia: Maja 13, 2006, 02:56:49 pm »

dzielimy sie najlepszymi chwilami zwiazanymi z DT z dawnych czasow :) Ja juz swoje opisywalem w wielu stronach. Na Magu juz mnie chyba wykasowali i gdzies tam jeszcze. Szkoda troche. Ale nie zapomne chwili kiedy schodzilem po schodach i trafil mi sie Durand i jeszcze BWO ;) Jak zobaczylem Duranda to niemalo spadlem ze schodow. A pozniej jak sie wszyscy ze sklepu dowiedzieli to byl szum w dodatku kumpel jak kupowal dodatki to prosil mnie zebym wybieral za niego :D Ze juz nie wspomne o wspanialych chwilach przesiedzonych od otwarcia o 10 do zamkniecia o 18 w jednym z 4 sklepow IMP w Polsce "Tyrion" :) Ehh
Zapisane

Nekro

  • phpBB Moderator
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2071
  • Coś W Dowolnej?
    • Zobacz profil
Wspomnienia - czyli wszystko co kiedys bylo
« Odpowiedź #1 dnia: Maja 13, 2006, 06:58:42 pm »

No to rzeczywiście miałeś szczęcie.
Mi jednak najbardziej brakuje: otwarcia nowego bosterka pl. i spróbować poczuć zapach tej farby  :D Czy nie uważacie iż miała wyjątkowy zapach  :?:
P.S. Smak też  :D
Zapisane

Diablerist

  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1502
  • Valpurgius?
    • Zobacz profil
Wspomnienia - czyli wszystko co kiedys bylo
« Odpowiedź #2 dnia: Maja 13, 2006, 07:09:49 pm »

Ja pamiętam jak co nazbierałem tylko trochę kasy to napierałem rowerkiem do centrum Jeleniej Góry, gdzie był jedyny sklep z karciankami. 12 km (w jedną stronę) w prażącym słońcu na za dużym rowerze. Na dodatek musiałem obrócić po powrocie ze szkoły a przed powrotem starszych z pracy (I tak już wiedzieli, że wydałem na to za dużo kasy).  To były emocje, większe niż przy otwieraniu boosterków. Rzeczywiście zapach ma w sobie coś z afrodyzjaka ;)
Zapisane

Nicodemus

  • Administrator
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 568
    • Status GG
    • Zobacz profil
    • http://www.doomtrooper.pl
Wspomnienia - czyli wszystko co kiedys bylo
« Odpowiedź #3 dnia: Maja 13, 2006, 07:10:26 pm »

Nekromagus, Zapach wyjatkowy, ale ja w tamtym roku otwieralem nowe warzony i paradise lost :) Ktos sprzedawal polskie na allegro :D
Zapisane

pretorianstalker

  • Administrator
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 5483
    • Zobacz profil
Wspomnienia - czyli wszystko co kiedys bylo
« Odpowiedź #4 dnia: Maja 13, 2006, 08:25:21 pm »

Ja otwierałem jeszcze w tym roku Warzone i Paradise lost ;) Oczywiście PL. Jeżeli chodzi o ENG to co jakiś czas regularnie otwieram spore ilości róznych boosterów.
Kiedyś otwierając boostera trafiłem Ezoghula - pierwszy wyjątkowy wojownik - to było coś :D
Przyjechałem do domu i oglądałem go dłuuugo :) Do kumpla rzuciłem hasło: "Kurcze, podoba mi się ten Ezoghul" i w tym momencie upuściłem kartę... Pochyliłem się siedząc na krześle na kółkach i najechałem Ezoghula :P
To była straszna chwila... na szczęscie nic mu się nie stało.
Zapisane
-Odmień "archiwum".
-No daj spokój.
-Odmień, no...
-Weź się tato.

Nekro

  • phpBB Moderator
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2071
  • Coś W Dowolnej?
    • Zobacz profil
Wspomnienia - czyli wszystko co kiedys bylo
« Odpowiedź #5 dnia: Maja 13, 2006, 11:13:51 pm »

Nicodemus:
Ale ile można kupować warzone i paradise lost ? Nakupowałem tego że aż się przejadłem. Brakuje mi polskiej inkwizycji, podatawki ech gdzie te czasy.
Ale wiecie co, tak myślę że wtedy był smaczek kart poniewaz:
1. Bosterów było dużo i byliśmy nimi odurzeni.
2. Było mało kasy
3. Tworzyło się talię od początku i wszystko mogło się przydać np. jak ja się cieszyłem tchórzostwem  :D

Opiszcie moze swoje pierwsze kontakty z każdym z dodatków. Bo ja np. byłem zauroczony strefami walki z warzona - taki podziemny świt szinriko, elegancki zielony i dawał na pierwsze wrażenie możliwość wojownikowi który się broni korzystania z dowolnej karty ekwipunku. Pamiętam merkuriańska w ikarze czy takie tam wariactwa  :lol:
Inkwizycja dajmy na to zraziła mnie gdyż pierwszą kartą jaką bodaj w niej zobaczyłem był kultysta muwaje. Moje wrażenie początkowe było takie  :/  - co to jest  :?:
Zapisane

pretorianstalker

  • Administrator
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 5483
    • Zobacz profil
Wspomnienia - czyli wszystko co kiedys bylo
« Odpowiedź #6 dnia: Maja 13, 2006, 11:27:34 pm »

Hehe - podziemny świat nie daje możliwośći wsadzania legionistów do Ikara :)
Jedyne ograniczenie jakie znosi to koszt w akcjach, czyli podczas walki możemy dawac dowolny legalny ekwipunek w dowolnym momencie.

Jak ja zacząłem zbierać DT, to w sklepach nie było już Inkwizycji, Golgothy, Apokalipsy. Można było trafić na Base set, Warzone i właśnie Paradise :)
Jak zobaczyłem Paradise to od razu zunałem go za przegięty - kumpel wylosował w kilku boosterach paru wojowników z dużymi cechami - np. Indigo i zwątpiłem bo to były czasy kiedy jeszcze grao się żołnierzami zachodzącego słońca ;)
Zapisane
-Odmień "archiwum".
-No daj spokój.
-Odmień, no...
-Weź się tato.

bogus

  • **
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 107
    • Zobacz profil
Wspomnienia - czyli wszystko co kiedys bylo
« Odpowiedź #7 dnia: Maja 14, 2006, 12:38:56 am »

ja to sie o maly wlos nie zrazilem to dooma bo kupilem se podstawke i golgote oczywiscie w golgocie byl behemot i wymiatal wszystkich z podstawki . a drugi raz jak sie omalo nie zrazilem to jak po dluzszej pszerwie poszedlem kupic kilka dodatkow a byl juz tylko paradise lost ( do ktorego sie powoli przekonuje )  otwieram boster a tam jakies nowe zasady i jakies dziwne znaczki a dotego zamiast razem gdzies spisane (zasady ) to trzeba bylo trafic w bosterze karty z zasadami i moje kupowanie skonczylo sie na kilku bosterach i teraz po kilku dobrych latach (chyba z 7) zapomnienia powrocilem  :mrgreen:
Zapisane

Nicodemus

  • Administrator
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 568
    • Status GG
    • Zobacz profil
    • http://www.doomtrooper.pl
Wspomnienia - czyli wszystko co kiedys bylo
« Odpowiedź #8 dnia: Maja 14, 2006, 01:13:09 am »

Wiec ja moze fragment historii opisze. zaczynalem w 95 kiedy DT startowal w Polsce. Pamietam oczekiwania na wszystkie dodatki. W inkwizycji jednej z pierwszych trafil mi sie semai, a pozneij Durand co napisalem wyzej i jeszcze sporo fajnych kart :) W golgocie pierwszymi kartami ktore zapamietalem byli inkwizytorzy simoni 3 :] w warzonie w sumie nic fajnego nigdy sie nie trafilo, a strefy walki tylko przez krotka chwile byly fajne ;) w Apocalypse zdziwilem sie mocami KI a przydalo mi sie paru wojakow do imperialu ktorym wtedy gralem - bez tego dodatku imperial nie byl by taki fajny :D A pozneij zaczelo sie oczekiwanie na paradise lost. Ciagle jego zapowiedzi i opoznienia. 1,5 roku czekalismy z kumplami wpatrujac sie w reklame dodatku w magii i mieczu (tak tez bylo z Apocalypse) Az wreszcie paradise lost nadszedl i bylo u fajne... hmm w sumie srednio... no i mistrz valpurgius sie trafil co poleprzylo mi humor :D. Po tych opoznieniach dodatki przestaly wychodzic i z kolejna magia i mieczem bylo ich co raz mniej. W koncu zaczeli zabraklo nawet talii podstawowych a zamiast tego sprzedawali opakowania bosteroow doom trooper i warzon 3 i 2 lub odwrotnie z dodana ksiazka z rozszerzonymi zasadami (byla ponad 2 razy wiekszego formatu niz pierwsza, ale na kiepskim papierze bez kolorowej okladki i ogolnie wygladala jak kserowka ;) ) Historia byla dluzsza, bo i wysylalem chyba z 2 razy a moze 3 z maii i miecza dodatki w ktorych przybywali cyryl, saladin i inni ;) przewinely sie 2 sklepy ... ehh bylo tego troche - dobrze ze opisuje w skrocie bo bym tu ksiazke napisal  :mrgreen:
Zapisane

Marqwitch

  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1199
  • Pożeracz Dusz(onek)
    • Zobacz profil
Wspomnienia - czyli wszystko co kiedys bylo
« Odpowiedź #9 dnia: Maja 14, 2006, 10:09:15 pm »

Ja zaczynałem dość późno (1998), ale pamiętam jak z pierwszego boostera (Paradise lost) wyciągnąłem panią Wyspiarz Indigo (siostrzyczka o "S" równym 14 spowodowała opadnięcie szczęki do kolan - szczególnie, że najpotężniejszym wojownikiem moich kumpli był wtedy marny Ezogul najechany dodatkowo jakimś fotelem :mrgreen: ). Pamiętam też jak wymyślałem piosenki dla wszyskich moich pierwszych bohaterów, szczególnie dla Brata Sterna, które wyśpiewywałem podczas ich zagrywania i triumfów. Niesamowita była też akcja kiedy kłóciłem się z Pretorem o to kto kupi Dowódcę Oddziału od jakiegoś naciągacza. No i te gry na całe kolekcje (nikomu nie chciało się składać talii, więc graliśmy po jakieś 500 czy nawet 1000 kart). Walka mojego Zenitiańskiego Mordercy Dusz wyposażonego w Pancerz Przekleństwa i megadary (Groza, Mroczny Płomień, Zniekształcenie, Czarna Dziura, Opętańczy Taniec) z Kardynałem Durandem, która trwała ponad 2 godziny. I te armie po 50 wojowników - aż się łezka w oku kraje  ;)  :P  :lol:
Zapisane

koszal

  • **
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 237
    • Zobacz profil
Wspomnienia - czyli wszystko co kiedys bylo
« Odpowiedź #10 dnia: Maja 15, 2006, 10:07:35 am »

Ja zaczynałem w 95. Jak tylko pokazał się DT w Polsce. Pamiętam, że w pierwszej podstwace miałem Neferytę demnogonisa i Semai- ach! Myślałem, ależ bzdurni wojownicy! Jak ja podskoczę takiemu Murdochowi? Nie miałem też Zadnej karty ekwipunku w pierzwszych trzech dodatkach. Normalnie wprost skoczyłem ze szczęścia jak zobaczyłem radar. A potem przyszedł kolejny radar, po nim radar.... i znowu radar. GRRR!!!
Minęło parę lat i naraz prawie wyszły Paradise Lost i Apokalipsa- wkurzyła mnie komercha i na długo olałem DT. Wróciłem do niego już poprzez allegro uzupełniając kolekcję.
Zapisane

Gieferg

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 18
    • Zobacz profil
Wspomnienia - czyli wszystko co kiedys bylo
« Odpowiedź #11 dnia: Maja 19, 2006, 02:04:54 am »

Cytat: "Marqwitch"
Ja zaczynałem dość późno (1998),


1999
Skleroza w tym wieku?
Zacząłeś zbierać wkrótce po nas, a pierwsze boostery Pretorian kupił latem 1999 ( w dniu w którym byłem na wycieczce ze znajomymi dlatego dokładnie to pamiętam) jak wróciłem to już tępił jednego gostka Nicholaiem (którego miałem z MiMa już parę lat wcześniej - to była nasza pierwsza karta). Przez jakiś czas najlepszymi wojownikami byli u nas właśnie Nicholai i templariusz Ilian, potem Ezoghul i Cairath, a potem to już poszło...
A to granie na kolekcje wspominam najlepiej z całego naszego grania w DT, po kilkaset kart, do 100 punktów, to była jazda  :mrgreen:
Zapisane

Diablerist

  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1502
  • Valpurgius?
    • Zobacz profil
Wspomnienia - czyli wszystko co kiedys bylo
« Odpowiedź #12 dnia: Maja 19, 2006, 02:19:54 am »

U nas było jeszcze swego czasu tak, że graliśmy na wspólną Kolekcję - wszyscy mieszali razem karty i był jeden Draw Pile :mrgreen: Każdy oprócz mnie miał poznaczone w jakiś sposób karty (z reguły markerem, o zgrozo!), żeby potem można było to posegregować.
Kiedy już się opanowaliśmy nieco, największym zagrożeniem stał się Wenusjańsji Szeryf K-fucker'a. Jak mu dał T-32 i Sojusz był na stole to pozostała trójka mogła się pożegnać ze zwycięstwem.
Zapisane

Gieferg

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 18
    • Zobacz profil
Wspomnienia - czyli wszystko co kiedys bylo
« Odpowiedź #13 dnia: Maja 19, 2006, 10:35:07 am »

Cytat: "Diablerist"
Każdy oprócz mnie miał poznaczone w jakiś sposób karty (z reguły markerem, o zgrozo!)

o wielka Melitele  :!:
Znam osobiście jednego gościa, który wycinał w rogu swoich kart takie małe krzyżyki (po stronie z rysunkiem) ale to przynajmniej tak bardzo się nie rzucało w oczy. No ale wartośc swojej całkiem pokażnej kolekcji i tak chyba dosyć sobie obniżył.

Cytat: "Marqwitch"
I te armie po 50 wojowników

Taaak, cały stół zastawiony chmarami wojowników, tak gęsto że już nie było gdzie dokładać kolejnych kart, a tu ciach...Anihilacja...
Zapisane

koszal

  • **
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 237
    • Zobacz profil
Wspomnienia - czyli wszystko co kiedys bylo
« Odpowiedź #14 dnia: Maja 22, 2006, 10:50:54 am »

Zanim przyszła anihilacja to nie mogłem sobie poradzić z Alakhaiem kumpla, bo nie miałem ekwipunku żeby zwiększyć jakiemuś kolesiowi WW lub S ponad 11...  :D .... Po raz pierwszy rąbnąłem mu tego łobuza dopiero idealnym trafieniem. A żeby sobie z nim jakoś wcześniej radzić to kupiłem sobie w łodzi na Piotrkowskiej golema ciemności, bo akurat to mieli. Ehh... Golem- moja pierwsza karta kupiona osobno.
Zapisane